Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 kwietnia 2025 19:37
Reklama
Reklama

Czy łowcy namierzyli pedofila? Sprawę bada radzyńska prokuratura

Samozwańczy łowcy pedofili jeżdżą po kraju, dokonując obywatelskich zatrzymań. Niedawno zawitali w Radzyniu Podlaskim, gdzie po krótkiej szarpaninie nagrali rozmowę z 40-latkiem. Niezadowolony z zaistniałej sytuacji antybohater umieszczonego w mediach społecznościowych wideo, po akcji Strażników Dziecięcych Marzeń został oddany w ręce policji, ale – jak wielu mu podobnych – nie pozostał anonimowy. Znajomi oraz mieszkańcy rodzinnej miejscowości 40-latka dobrze wiedzą, kogo widzieli na nagraniu w internecie.
Czy łowcy namierzyli pedofila? Sprawę bada radzyńska prokuratura
Samozwańczy łowcy pedofili jeżdżą po kraju, dokonując obywatelskich zatrzymań. Niedawno zawitali w Radzyniu Podlaskim, gdzie nagrali rozmowę z 40-latkiem

Źródło: Pixabay.com/poglądowe

– To z nudów – wybełkotał 40-latek do celującego mu telefonem w twarz mężczyzny. Nieudolnie tłumaczył się ze swoich zbereźnych wiadomości do 14-latki. Na nagraniu widać, że ledwo słania się na nogach. W końcu zdaje się trzeźwieć i rozumieć pytania prowadzącego do tego czasu monolog łowcy. Jakby momentalnie pojął, że jest nagrywany. – Jestem osobą prywatną i nie możesz – mówi bez przekonania uciekając wzrokiem. Prowadzący transmisję szybko zmienia temat i zasypuje 40-latka kolejnymi pytaniami na temat jego relacji z nieletnią. Pracownik spedycji obiecywał jej wycieczkę do Francji, bo "dziewczyna przecież rozrywki nie miała". Chciał uprawiać z nią seks i składał niemoralne propozycje.

Reklama
Mieszkańcy Radzynia: Normalny chłop 

Gdy 8 lipca wolontariusze z grupy Strażnicy Dziecięcych Marzeń zaskoczyli swoją wizytą mieszkańca powiatu radzyńskiego był wyraźnie po kilku głębszych i nie miał zamiaru oddać się po dobroci. Po przepychankach z rosłymi członkami grupy, zajmującej się łowieniem pedofili, w końcu się poddał się i stanął posłusznie do rozmowy przed kamerą. Z zarzutów łowców wynika, że mężczyzna za pomocą mediów społecznościowych nagabywał seksualnie 14-letnią dziewczynkę. Pisał do niej i dzwonił proponując seks i wycieczkę z nim do Francji. 

– Skoro byłeś na pauzie, to chyba nie byłeś pijany – odpowiedział na tłumaczenia zatrzymanego prowadzący transmisję na żywo. – Stoicie na pauzie, twoi koledzy z pracy dzwonią do swoim córek, pytają co słychać, a ty w tym samym czasie piszesz do 14-letniego dziecka, że będziesz z nim uprawiał seks. Nie było ci wstyd? – pytał go łowca. – Oj, przestań, k***a – skwitował pijany rozmówca.

A co na to mieszkańcy? – Sama mam dzieci, boję się teraz o nie – odpowiada nam na pytanie o sobotnie (8 lipca) zatrzymanie podejrzanego o „elektroniczną korupcję seksualną małoletniego” jedna z mieszkanek Radzynia Podlaskiego. – Słyszałam o tym, że kogoś tam zabrali z parkingu, że napastował dzieci na Facebooku, więcej nie wiem, ale dzieci nie puszczam samych z domu – dodaje w biegu i znika za rogiem ulicy.

Mieszkańcy zdają się być przekonani o winie 40-latka, bo – jak tłumaczy jeden z przechodniów – „nikt normalny nie chce porywać dzieci zagranicę”. – Mi tam sądów nie trza, widziałem na nagraniu, że winny, sam bym mu sam karę wymierzył – złorzeczy mężczyzna pod lokalnym sklepikiem.

PRZECZYTAJ:

Skazany przez społeczność przed wyrokiem sądu Witold K. zdaje się, że zapadł się pod ziemie. W rodzinnej miejscowości dawno nikt go nie widział. – Normalny chłop, wypić lubiał. Z babą mu się nie ułożyło, to szukał wrażeń gdzie indziej – mówi wyraźnie oburzona staruszka, która twierdzi, że zna go od „takiego małego”. – Teraz to młode tak się malują, że nie poznasz, która letnia, a która nie – dodaje z widocznym obrzydzeniem na twarzy. Głosów obwiniających ofiary molestowania na polskiej wsi jak zwykle nie brakowało.

Sprawą zajęła się radzyńska prokuratura

Jeszcze tego samego dnia po spotkaniu z łowcami 40-latek został zatrzymany w pobliżu przedszkola przy ulicy Armii Krajowej. Po złożeniu wyjaśnień policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim i wykonaniu czynności, mężczyzna został wypuszczony na wolność. 

– Raz w tygodniu ma obowiązek zgłaszania się na komisariacie i meldowania, że jest obecny na terenie miejsca zamieszkania – mówi nam Janusz Syczyński, prokurator rejonowy w Radzyniu Podlaskim.

Wobec 40-latka prowadzone jest śledztwo o czyny z art. 200a par. 2 k.k.:"Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2." Ne postawiono mu na razie zarzutów. – Materiał dowodowy przekazany przez łowców będzie jeszcze podlegał ocenie krytycznej przez prowadzanego postępowanie. Jaka będzie tego wartość dowodowa, to się jeszcze okaże – dodaje Syczyński.

CZYTAJ TAKŻE:

Jeśli sprawa trafi na wokandę, łowcy będą występowali jako świadkowie w sprawie. Wcześniej składali zeznania na radzyńskiej komendzie. – To nie pierwsza sprawa, pochodząca z prowokacji tego typu, jaką prowadziliśmy – informuje nas prokurator. 

Z samą fundacją Strażnicy Dziecięcych Marzeń nie udało nam się porozmawiać, na nasza prośbę odpisali, że nie udzielają wywiadów. 40-latkowi z powiatu radzyńskiego grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
KOMENTARZE
Autor komentarza: Zulu GulaTreść komentarza: Urząd Skarbowy dziękuje za sygnał. Podatek od darowizny należy ściągnąć bo taka zabudowa drewniana, to z 10 tysi warta.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 09:41Źródło komentarza: Bialski przedsiębiorca pomógł rodzinie. "Bardzo dziękujemy"Autor komentarza: Panna ApteczkowaTreść komentarza: Czy to ważne kim był topielec ? GRUNT ŻE SIĘ UTOPIŁ . Utopił się i dzięki temu nie popełnił przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy .Data dodania komentarza: 16.04.2025, 10:24Źródło komentarza: Kim był topielec z Bugu?Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Banach nie BanaśData dodania komentarza: 16.04.2025, 08:38Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: PodlasiakTreść komentarza: Znam go z młodych lat on od nastolatka był taki aby kogoś okraść, naćpać się. Swoich ziomków z osiedla też okradał albo pożyczał kasę i nie oddawał. Dziewczynę uderzyć już wtedy mu się zdarzało więc wiadomo było że skończy jako "profesjonalny" domowy ninja. Życzę wszystkiego najgorszego dla tego czegoś bo człowiekiem takiego ścierwa nazwać nie można.Data dodania komentarza: 15.04.2025, 22:58Źródło komentarza: Poszukiwany za przemoc domową i narkotykiAutor komentarza: MążTreść komentarza: Ja też tak kiedyś zaginąłem . Szukała mnie żona, dzieci , rodzice i dalsza rodzina. Tydzień czasu nie dałem znaku życia . Wyłączyłem telefon i siedziałem u kochanki i piłem piwo , wino wódkę . Po tygodniu nakrył nas mąż kochanki i wyrzucił mnie na kopach z jej domu. Mąż kochanki jest kierowcą ciężarówki , jeżdzi Tirami i na trzy tygodnie wyjeżdża w trasę . Wtedy wrócił przed czasem z trasy i nas nakrył jak się zabawialiśmy . No co ???? Ona samotna on też jako kierowca ciężarówki Tirowiec obraca Tirówki to i jego żona zabawiała się ze mną . Nawet nie był zły tylko powiedział , że jak chcemy się zabawiać to nie w jego domu .Data dodania komentarza: 15.04.2025, 19:21Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]
ReklamaAdvertisement
Reklama