Tuż po nabożeństwie obchody przeniosły się na plac Wolności, gdzie zgromadzili się samorządowcy, przedstawiciele duchowieństwa, służb mundurowych, miejscy radni oraz mieszkańcy miasta. Dla wielu z nich był to wyjątkowy dzień. – Świętujemy odzyskanie niepodległości po 123 latach niewoli, kiedy to Polskę wymazano z mapy Europy. Każdy, kto czuje się Polakiem, patriotą nie powinien siedzieć w domu tylko skoro są organizowane imprezy czczące ten wielki dzień to powinien być właśnie tutaj. Rozglądam się i widzę starsze pokolenie, brakuje tu młodzieży – uważa Jerzy Flisiński, były dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej, autor publikacji związanych z historią Białej Podlaskiej.
Z kolei Zbigniew Czerwonka miał 7 lat gdy wybuchła wojna, wie więc co to strach i ceni wolność jak mało kto. – Nie wszyscy to rozumieją, nie wszyscy to przeżyli, a ci, którzy to przeżyli nie zawsze to wszystko rozumieją. Ja wiem co to patriotyzm – mówi z przekonaniem, a jego roku kręci się łezka. W tym dniu miał przed sobą jeszcze jedno ważne zadanie. Jako członek chóru Echo Podlasia uczcił bowiem śpiewem to ważne narodowe święto.
Na wyjątkowość tego dnia zwrócił uwagę także prezydent Dariusz Stefaniuk, który w swoim przemówieniu przypomniał, że polski naród potrafi walczyć o swoją wolność, przetrwać wszelkie klęski i wojny.
Po jego przemówieniu delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Orła Niepodległości, mieszkańcy wysłuchali niepodległościowego apelu pamięci oraz występu chóru Echo Podlasia. Na rozgrzanie można było skosztować grochówki, którą serwowali przedstawiciele Zakładu Karnego.
Napisz komentarz
Komentarze