Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:20
Reklama
Reklama

Przed nami noc spadających gwiazd. Wtedy spełniają się życzenia

Z soboty na niedzielę 12-13 sierpnia niebo rozświetlą meteory. Będziemy mogli podziwiać piękno kosmosu. W tę noc spadających gwiazd trzeba pomyśleć życzenie i spojrzeć w niebo.
Przed nami noc spadających gwiazd. Wtedy spełniają się życzenia
Z soboty na niedzielę niebo rozświetlą meteory. Będzie można podziwiać piękno kosmosu. W tę noc trzeba pomyśleć życzenie i spojrzeć w niebo

Autor: iStock

W weekend sami lub w towarzystwie najbliższych osób możemy się wybrać na kosmiczny spektakl. I poświęcić chwilę na obserwację nieba. Zdaniem ekspertów warto, bo w tym roku czeka nas – jak to określają – wyjątkowe widowisko.

Co to są Perseidy?

To – jak czytamy w Interii – najpopularniejszy rój meteorów. Ich nazwa pochodzi od konstelacji Perseusza, z której „meteory wydają się wylatywać”. Ten gwiazdozbiór występuje na północnym niebie i jest widoczny z Polski.  

Perseidy są widoczne, gdy Ziemia przecina orbitę komety 109P/Swift-Tuttle, która jest źródłem spadających gwiazd. Jej drobiny spalają się w ziemskiej atmosferze, tworząc zjawisko, które nazywamy deszczem meteorytów. Perseidy są odłamkami komety, lecącymi z prędkością 60 km/s. 

W weekend czeka nas kosmiczny spektakl

Pierwsze spadające gwiazdy pojawiły się już 17 lipca. Ten spektakl na niebie potrwa do 24 sierpnia. Kulminacja przypada w nocy z soboty na niedzielę 12-13 sierpnia o godz. 21.30.

Zdaniem znawców nieba na Perseidy najlepiej patrzeć na otwartej przestrzeni, gdzie nie ma sztucznego światła. Spadające gwiazdy – czytamy w serwisie – będą widoczne na północno-wschodnim horyzoncie, ponieważ tam znajdzie się ich gwiazdozbiór. 

Eksperci z NASA zapewniają, że w tym roku możemy liczyć na wyjątkowe widowisko, bo Księżyc będzie w trzeciej kwadrze, co oznacza, że nie będzie świecił mocno. Dzięki temu będziemy mogli zobaczyć nawet niezbyt jasne „spadające gwiazdy”.

W ciągu godzin – jeśli tylko znajdziemy dobre miejsce do obserwacji –można ich zobaczyć od 40 do nawet 100.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama