Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 16 kwietnia 2025 23:51
Reklama
Reklama

Czy Bug odbierze nam monastyr?

W linii brzegowej Bugu w pobliżu monastyru św. Onufrego w Jabłecznej w gminie Sławatycze powstała wyrwa. Wody Polskie podjęły działania, aby zabezpieczyć brzeg rzeki. W przeciwnym wypadku może dojść do odłączenia najstarszego w Polsce prawosławnego klasztoru od terytorium Polski. – Obawiamy się tego, ale to nasze niejedyne zmartwienie – mówi archimandryta Piotr Dawidziuk
Czy Bug odbierze nam monastyr?
Czy monastyr w Jabłecznej zostanie odcięty od terytorium Polski?

Autor: Justyna Lesiuk-Klujewska

Wody Polskie 12 lutego ogłosiły przetarg na doraźne zabezpieczenie wyrwy brzegowej nad Bugiem w Jabłecznej. – Na ten cel przeznaczono ponad 495 tysięcy złotych –poinformowały w swoim komunikacie. Celem jest ochrona prawosławnego monastyru w Jabłecznej przed potencjalnym odcięciem od terytorium Polski.

Reklama
Naturalna erozja rzeki
 

Rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie Cezary Wierzchoń podkreśla, że przyczyną powstania wyrwy jest naturalna erozja brzegu rzeki Bug. – Bug to całkiem spora rzeka. To są duże ilości wody, której przepływ jest zmienny. Dodatkowo na tym odcinku granicy polsko-białoruskiej Bug jest dosyć kręty, meandruje. A takie rzeki mają skłonność do tego, żeby zmieniać troszeczkę bieg, co wiąże się ze zmiennością nurtu rzeki. Nurt w różnych miejscach rzeki znajduje się po innej stronie brzegu i te brzegi są podmywane – wyjaśnia Cezary Wierzchoń. A to stanowi zagrożenie dla potencjalnego osadnictwa, czy jak w tym przypadku – zabytkowego monastyru. – Dlatego podejmuje się takie działania naprawcze. Są to działania utrzymaniowe, żeby zapobiec potencjalnej jakiejś zmianie, na przykład przebiegu rzeki – zaznacza rzecznik lubelskiego RDOŚ-u.

Dodaje, że na razie nie ma informacji o tym, aby problemy z wyrwami występowały na innych odcinkach rzeki wzdłuż naszej granicy. – Natomiast nie można tego wykluczyć w przyszłości. Bug pracuje, jest tam przepływ, jest nurt rzeki, który też jest zmienny i on też naturalnie te brzegi modeluje, a te brzegi się zmieniają – przypomina.

    Przyczyną powstania wyrwy jest naturalna erozja brzegu rzeki Bug. Fot. Justyna Lesiuk-Klujewska
Monastyr zostanie odcięty od Polski?
 

Zmiana biegu Bugu wiązałaby się ze zmianą terytorium kraju. Choć wyrwa nie zagraża bezpośrednio budynkom klasztoru, Wody Polskie przewidują, że w przypadku wezbrania rzeki woda może zniszczyć pozostały wąski pas brzegu i przedostać się do starorzeczy, odcinając dojazd do monastyru. 

– Hipotetycznie w tej sytuacji może dojść do zmiany przebiegu koryta rzeki Bug, która jest rzeką graniczną, i odcięcia tak ważnego obiektu kultu religijnego od terytorium RP – ostrzega Tomasz Makowski  z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie.

Chociaż bezpośrednie zagrożenie podmycia fundamentów monastyru nie występuje, Wody Polskie podjęły działania prewencyjne. Zakres prac obejmuje między innymi plantowanie skarpy pod geowłókninę i umocnienie jej włókniną syntetyczną z dociążeniem workami z piaskiem, jak również demontaż drutu ostrzowego

Czy wyrwa powstała na skutek wycinki drzew wzdłuż Bugu pod zaporę elektroniczną? – Wyrwa w okolicy Jabłecznej powstała w wyniku naturalnej erozji spowodowanej oddziaływaniem prądu rzeki Bug na brzeg, nie ma żadnego związku z wycinką drzew pod zaporę elektroniczną – twierdzi Tomasz Makowski.

Pomnik Historii
 

Klasztor św. Onufrego w Jabłecznej to najstarszy w Polsce prawosławny zakon. Powstał  w XIII wieku. W 1596 roku, po zawarciu Unii Brzeskiej, część kleru prawosławnego uznała zwierzchność papieża w Rzymie, przy jednoczesnym zachowaniu wschodniego rytu w liturgii, co spowodowało wyodrębnienie się nowego kościoła, zwanego unickim. Na początku XVII wieku klasztor w Jabłecznej stał się centrum obrony prawosławia przed unią, przetrwał trudne chwile podczas zaborów, I i II wojny światowej. Przez wieki był jednak ostoją wiary i kultu św. Onufrego. Burzliwe losy monasteru można odnaleźć w wielu historycznych publikacjach. Dziś stanowi perełkę na szlaku nadbużańskich miejscowości i każdego roku przyciąga tysiące pielgrzymów z całej Polski i Europy. Zespół klasztoru prawosławnego w Jabłecznej wpisany został do rejestru zabytków w 1972 roku. W 2023 r. został wpisany na listę Pomników Historii.

Wiele trosk
 

Czy mnisi obawiają się odcięcia od terytorium Polski? 

– Klasztor położony jest nad Bugiem i to zagrożenie istniało od zawsze. Kiedy spojrzy się na mapę z góry, widać, w którym miejscu dokładnie rzeka wraca do starorzecza. Obawiamy się troszkę, ale wszystko jest w rękach bożych – mówi namiestnik tego miejsca, archimandryta Piotr Dawidziuk.

W klasztorze jest 6 mnichów oraz 6 osób pomagających w utrzymaniu obiektu. – Mamy tu jeszcze inne troski, jak choćby przeciekający dach na budynku klasztoru. Jego remont wymaga ogromnych nakładów finansowych. Na 1/5 dachu potrzebujemy 300 tys. zł, a wymóg konserwatorski jest oczywiście taki, żeby dach był miedziany. A nie wiadomo, w jakim stanie są tam więźby. Trzeba przymurować kominy i tak dalej, i tak dalej. Są tu jeszcze lukarny, które trzeba szybko wymienić. Elewacja, fundamenty i stolarka okienna to rzeczy do zrobienia w pierwszej kolejności – mówi ojciec. – A środków nie mamy. Spróbowaliśmy je pozyskać z Ministerstwa Kultury. Nie wyszło, chociaż mieliśmy 70 punktów na 100. W tym roku nie ma odwołań. Także zagrożenie związane ze zmianą linii brzegowej Bugu, nie jest naszym jedynym zmartwieniem – wyznaje.

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Panna ApteczkowaTreść komentarza: Czy to ważne kim był topielec ? GRUNT ŻE SIĘ UTOPIŁ . Utopił się i dzięki temu nie popełnił przestępstwa nielegalnego przekroczenia granicy .Data dodania komentarza: 16.04.2025, 10:24Źródło komentarza: Kim był topielec z Bugu?Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Banach nie BanaśData dodania komentarza: 16.04.2025, 08:38Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: PodlasiakTreść komentarza: Znam go z młodych lat on od nastolatka był taki aby kogoś okraść, naćpać się. Swoich ziomków z osiedla też okradał albo pożyczał kasę i nie oddawał. Dziewczynę uderzyć już wtedy mu się zdarzało więc wiadomo było że skończy jako "profesjonalny" domowy ninja. Życzę wszystkiego najgorszego dla tego czegoś bo człowiekiem takiego ścierwa nazwać nie można.Data dodania komentarza: 15.04.2025, 22:58Źródło komentarza: Poszukiwany za przemoc domową i narkotykiAutor komentarza: MążTreść komentarza: Ja też tak kiedyś zaginąłem . Szukała mnie żona, dzieci , rodzice i dalsza rodzina. Tydzień czasu nie dałem znaku życia . Wyłączyłem telefon i siedziałem u kochanki i piłem piwo , wino wódkę . Po tygodniu nakrył nas mąż kochanki i wyrzucił mnie na kopach z jej domu. Mąż kochanki jest kierowcą ciężarówki , jeżdzi Tirami i na trzy tygodnie wyjeżdża w trasę . Wtedy wrócił przed czasem z trasy i nas nakrył jak się zabawialiśmy . No co ???? Ona samotna on też jako kierowca ciężarówki Tirowiec obraca Tirówki to i jego żona zabawiała się ze mną . Nawet nie był zły tylko powiedział , że jak chcemy się zabawiać to nie w jego domu .Data dodania komentarza: 15.04.2025, 19:21Źródło komentarza: Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]Autor komentarza: RadaTreść komentarza: Niektórzy chcą się mnożyć, niektórzy chcą, by mnożyć, a niektórzy chcą normalnie żyć. Pierwszeństwo ma prawo do życia!Data dodania komentarza: 15.04.2025, 18:09Źródło komentarza: Wróci bykowe? Jak nie masz dzieci, to płać podatek. I to niemały
ReklamaAdvertisement
Reklama