W pierwszym sobotnim meczu Zepter KPR Legionowo uległ Azotom Puławy 21:26. W kolejnych dwóch zagrał nasz AZS. Spotkania są grane na dystansie dwa razy dwadzieścia minut.
Dziesięciominutowy przestój
W swoim pierwszym meczu sobotnim akademicy ulegli gospodarzom 16:25. W pierwszej części mecz był wyrównany. W drugiej połowie zaczęła się zarysowywać przewaga Legionowa. W 30 minucie było 16:18 i od tej pory na siedem bramek rywali podopieczni trenera Marcina Stefańca nie odpowiedzieli ani jednym trafieniem.
Zepter KPR Legionowo – AZS AWF Biała Podlaska 25:16 (10:9)
Zepter: Szałkucki, Pieńskowski – Rzeziński, Kostro, Laskowski 1, Tylutki, Zacharski, Bogudziński 2, Maksymczuk, Adamczyk 3, Kacprzak 2, Ciok, Chabior 2, Pawelec 3, Fąfara 1, Wołowiec 4, Brinovec 4, Klatka 1, Lewandowski 2.
AZS AWF: Kwiatkowski, Adamiuk, Makowski – Szendzielorz 3, Wójcik, Lewalski 1, Wierzbicki 2, Kozycz 1, Grzenkowicz 1, Tarasiuk 3, Baranowski 1, Kandora, Warmijak, Mazur, Reszczyński 2, Trela, Wojnecki, Antoniak 2.
Opadli z sił
W drugim swoim sobotnim spotkaniu AZS zmierzył się z Azotami Puławy. Do 15 minuty było sensacyjnie. Akademicy prowadzili 11:6. Niestety ostanie pięć minut pierwszej części to wygrana Azotów 6:2 i na przerwę bialczanie schodzili prowadząc 13:11. W drugiej połowie zawodnicy AZS opadli z sił. Po ośmiu minutach gry na tablicy widniał wynik 21:13 dla Azotów i było jasne kto wygra to spotkanie. Ostatecznie Michał Jurecki i spółka wygrali 29:19
AZS AWF Biała Podlaska – Azoty Puławy 19:29 (13:11)
AZS AWF: Adamiuk, Kwiatkowski, Makowski – Lewalski, Mazur 1, Reszczyński 2, Grzenkowicz, Szendzielorz 3, Trela 1, Warmijak, Wojnecki, Wójcik 2, Tarasiuk 2, Antoniak 3, Kozycz 3, Kandora, Baranowski 2, Wierzbicki.
Azoty: Tsintsadze, Zembrzycki, Ciupa – Urbaniak, Górski 5, Zivkovic, Adamski 1, Przybylski 4, Jurecki, Borucki, Zakrzycki 1, Virbauskas 5, Marciniak 3, Antolak, Jaworski, Burzak 5, Bereziński, Jankowski 2, Fedeńczak 3, Jarosiewicz, Konieczny.
- Zagraliśmy dwa bardzo wartościowe mecze. Ich przebieg było podobny. W pierwszych częściach graliśmy jak równy z równym by w drugiej zdecydowanie odstawać. To efekt dwóch tygodni ciężkiej pracy. Na tym poziomie przygotowań jest to zrozumiałe – podsumował pierwszy dzień zmagań Marcin Stefaniec trener AZS AWF.
Napisz komentarz
Komentarze