Jak w nocy ze środy na czwartek (z 29 na 30 sierpnia) podała straż pożarna, tylko do godziny 20:00 zastępy wyjeżdżały do 882 akcji, związanych z silnymi burzami i wiatrem.
– Najwięcej zdarzeń miało miejsce w województwach małopolskim – 302, warmińsko-mazurskim – 130 i mazowieckim – 124 – wyliczają strażacy.
Ale sytuacja jest poważna także w innych częściach kraju. Na przykład w województwie świętokrzyskim prowadzono aż 41 akcji, a tylko w powiecie buskim wiatr zerwał 14 dachów, powalił 15 drzew, a woda zalała piwnicę.
– W związku z przerwą w dostawie prądu strażacy prowadzą napowietrzanie jednej ze świniarni – podali strażacy.
Groźnie było także na Lubelszczyźnie. Tylko do godziny 23:00 straż pożarna doliczyła się ponad 200 interwencji. "Silne burze, które przeszły przez województwo lubelskie od godziny 20:00 29 sierpnia do godziny 9:30 30 sierpnia spowodowały 436 interwencji, do których wyjeżdżali strażacy podczas ostatnich godzin.
366 interwencji dotyczyło usuwania połamanych konarów i drzew oraz udrażniania szlaków komunikacyjnych. Do straży pożarnej wpłynęły również zgłoszenia o 18 uszkodzonych dachach na budynkach mieszkalnych i 19 na budynkach gospodarczych, które strażacy zabezpieczali plandekami i folią. 13 interwencji dotyczyło uszkodzonych pojazdów. 10 interwencji dotyczyło zabezpieczenia zerwanych linii energetycznych. Były 3 pożary od wyładowań atmosferycznych i 4 pompowania wody z zalanych posesji i budynków" – poinformowała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
W powiecie bialskim strażacy wieczorem i w nocy wyjeżdżali ponad 50 razy, a zgłoszenia o szkodach wciąż do nich spływają.
– Zerwany został dach z domu w Białej Podlaskiej przy ul. Rolniczej oraz w Kodniu. W Dołdze silny wiatr uszkodził budynek gospodarczy, w którym znajdował się samochód osobowy oraz ciągnik rolniczy, one również zostały uszkodzone przez spadające fragmenty dachu. Na szczęście w żadnym ze zdarzeń nikomu nic się nie stało. Od rana dostajemy zgłoszenia o kolejnych szkodach, wyrządzonych przez burze – przekazuje mł. bryg. Mirosław Byszuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej.
Większość akcji strażaków w powiecie bialskim dotyczyło połamanych drzew, jedno z nich zablokowało np. drogę w Grabanowie. Pozrywane linie energetyczne sprawiły, że wielu ludzi zostało bez prądu, również w powiecie bialskim. Linie silny wiatr, w porywach do 90 km/h, zerwał w Kopytowie w gminie Kodeń oraz w Białej Podlaskiej.
W powiecie parczewskim strażacy wczorajszego wieczoru wyjeżdżali 16 razy, głównie do połamanych i powalonych na drogi publiczne drzew i konarów drzew. Jedno zdarzenie dotyczyło zerwanego fragmentu dachu, ale na szczęście w tym przypadku straty nie są duże.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Audi potrąciło rowerzystę. Motocykl zderzył się z autem i rowerzystką
- Legionella już na Lubelszczyźnie. ABW w akcji
- Ochotnicza Straż Pożarna w Terespolu ma nowy samochód
- Wypadek w Dubowie. Nie żyje 14-latek potrącony przez samochód
- Uwaga kierowcy! Od września zmiany w przepisach drogowych
Na Podkarpaciu także groźnie. Dwie noce z rzędu burze nawiedzają i ten region. Jeszcze we wtorek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie wydało dla całego woj. podkarpackiego ostrzeżenia przed burzami z gradem. Internetowa Sieć Obserwatorów Burz uczulała, że mogą pojawić się trąby powietrzne.
IMGW ostrzega
Zgodnie z mapami pogodowymi IMGW jeszcze w czwartek w części kraju istnieć będzie zagrożenie meteorologiczne. Chodzi o południowy pas od okolic Nowego Sącza do Chełma. Przewidywane są tu burze z gradem 1 stopnia.
W piątek, przynajmniej na razie, burze nie są przewidywane.
Napisz komentarz
Komentarze