Już w 10 minucie z bramki mogli się cieszyć gospodarze. Po rzucie rożnym piłka trafiła na głowę ich rosłego zawodnika, a ten skierował ją do bramki. W pierwszej połowie Górnik miał przewagę, ale nie wiele z niej wynikało. Grom szukał kontr. Udało się mu wyprowadzić jedną i strzelić bramkę, której autorem był Aayushmaan Chaturvedi w 16 minucie. Jeszcze na chwilę przed końcem pierwszej części Piotr Kuźma strzelił mocno i bramkarz obronił. W drugiej połowie przewaga nadal była po stronie Łęcznej. Świetnie spisywał się bramkarz Gromu Konrad Łęczycki. Jego pewne interwencje ratowały ekipę z Kąkolewnicy od utraty bramki i podnosiły morale. Rezerwy Górnika wypracowało sobie bardzo dużo rzutów rożnych. Im było bliżej końca meczu tym więcej zagrożenia stwarzał Grom. W 65 minucie Kuźma zmarnował idealną okazję. Po chwili Dawid Kanatek mógł zdobyć bramkę ale nie wykorzystał sytuacji. Podobnie jak Adedamola Adeneken, które strzał na bramkę z trudem obronił bramkarz gospodarzy. W 82 minucie Adeneken lobując golkipera Górnika ustalił wynik spotkania. W końcówce gospodarze zaatakowali, ale skończyło się tylko na strzale w słupek. Tym samym komplet punktów po raz drugi w tym sezonie trafia do Kąkolewnicy. Po raz drugi w meczu wyjazdowym i po raz drugi z rezerwami pierwszoligowca.
- To był jeden z najlepszych naszych meczów do tej pory. Zgraliśmy z charakterem, zadziornością i dyscypliną taktyczną. To wszystko dało efekt w postaci punktów. Górnik grał bardzo dobrze, ale zabrakło im skuteczności. Co nam bardzo pomogło zdobyć komplet punktów. Szanujemy te trzy punkty i mam nadzieje, ze to dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. Zespół się rozwija i to nas bardzo cieszy – podsumował Mirosław Kosowski trener Gromu.
Górnik II Łęczna – Grom Kąkolewnica 1:2 (1:1)
Bramki dla Gormu: Chaturvedi 16, Adeneken 82
Grom: Łęczycki – Mielnik (79 Kanatek), Chaturvedi (60 Adeneken), Jakimiński, Kudlai, Szeląg (79 Sowisz), Tomasiak, Obroślak, Kocyła, Pluta (86 Kamiński), Kuźma.
Napisz komentarz
Komentarze