Zaledwie dwa dni cieszył się pobytem w rodzinnych stronach poszukiwany 25-latek, który wrócił z zagranicy do domu.
We wtorek 19 września jadący do pracy parczewscy policjanci zauważyli na przystanku autobusowym w Siemieniu mężczyznę, który wsiadał właśnie do samochodu zatrzymanego na tzw. "okazję".
– Mężczyzna przykuł uwagę mundurowych, bo był podobny do osoby poszukiwanej. Wszystko wskazywało na to, że może to być 25-latek poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim do odbycia kary pozbawienia wolności. Autostopowicz nie ujechał daleko. Był mocno zaskoczony widząc policjantów – relacjonuje sierż. szt. Anna Borowik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Porywacze dzieci krążą po regionie? Rodzice boją się o dzieci, policja bada sprawę
- Asia i Kamil z "Rolnik szuka żony" wzięli ślub [ZDJĘCIA]
- Marihuana w samochodzie i mieszkaniu. Policja zatrzymała 19-latka
Podejrzenia policjantów okazały się uzasadnione. 25-latek został zatrzymany i przekazany wezwanemu na miejsce patrolowi. Okazało się, że mężczyzna dopiero dwa dni temu przyjechał do Polski z zagranicy, gdzie przebywa na stałe.
– Póki co, na razie tam nie wróci, bowiem będzie musiał odsiedzieć w zakładzie karnym zasądzoną karę 103 dni pozbawienia wolności – informuje rzeczniczka parczewskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze