Jeśli chce się uprawiać sport na wysokim poziomie potrzebne są na to fundusze. Każdy o tym wie, wydaje się to oczywiste i prozaiczne. Według trendów światowych największy biznes do sportu się garnie, aż miło. Splendor, profity, reklama i prosta zasada wspierania np. lokalnych działań są nie lada magnesem. U nas w Polsce jest z tym różnie. Firmy i osoby z listy najbogatszych Polaków niezbyt często kojarzone są ze sportem. Mimo to z przyjemnością obserwuje się takie sytuacje gdy AKPR AZS AWF Biała Podlaska honoruje w przerwie meczu swoich sponsorów pamiątkowymi tablicami. Długi rządek wyróżnionych każe z optymizmem patrzeć na przyszłość piłki ręcznej w Białej. Na stadionie Podlasia w około boiska roi się od nazw sponsorów wspierających trzecioligowca i nic dziwnego, że klub mający wsparcie, dobrze zarządzany stał się liczącym się teamem w lidze. Weronika Zielińska-Stubińska na dużych i małych imprezach występuje z logiem jednej z bialskich firm na piersi. Nasz siłacz z Malowej Góry Franciszek Szabluk po zdobyciu dwóch złotych medali na Mistrzostwach Świata chwali swojego sponsora bez którego nie miałby szans zaistnieć na międzynarodowej arenie. Orlęta Radzyń Podlaski dzięki wsparciu tych najwierniejszych od lat sponsorów mimo słabego wsparcia od miasta są w stanie funkcjonować w trzecioligowej rzeczywistości. Zwykły kibic też może podziękować sponsorowi jego klubu. Zamawiasz taksówkę? Sprawdź która sieć wspiera sport w regionie. Idziesz na zakupy? Może udaj się do sklepu który jest sponsorem twojej ulubionej drużyny. Taka lojalność kibica wobec sponsora na pewno się każdemu opłaci.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze