Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 05:18
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

"Palestyński lekarz" zmanipulował 59-latkę. Na ziemię sprowadził ją dopiero kuzyn, ale było za późno

Przez kilka miesięcy z 59-latką z powiatu zamojskiego kontaktował się rzekomy „lekarz” przebywający na kontrakcie w szpitalu wojskowym Strefy Gazy w Palestynie. Przez niego i swoją łatwowierność kobieta straciła ponad 11 tysięcy złotych.
"Palestyński lekarz" zmanipulował 59-latkę. Na ziemię sprowadził ją dopiero kuzyn, ale było za późno
Oszust przedstawił się jako pochodzący z Polski lekarz, który aktualnie przebywa na kontrakcie w szpitalu wojskowym Strefy Gazy w Palestynie

Autor: Pixabay.com/DEZALB

Kobieta korespondowała z poznanym „lekarzem” od sierpnia. 

 – Pisał jej, że za trzy tygodnie kończy kontrakt i wróci do Polski. W kolejnych wiadomościach oznajmił, że zwierzchnik chce go wysłać do Ukrainy. Nie chciał tam jechać, a jedynym sposobem, aby tego uniknąć było mejlowe powiadomienie jego dowódcy o tym, że są razem i planują wspólną przyszłość. Kobieta zgodziła się i napisała mejla. W kolejnych wiadomościach nowopoznany mężczyzna zaczął prosić o pożyczenie pieniędzy. Dzięki nim miało zostać opłacone zastępstwo innego medyka. Później „lekarz” poprosił, aby 59-latka wysłała mu pieniądze na bilet do Polski, następnie okazało się, że trzeba dopłacić do biletu, ponieważ zmieniła się firma lotnicza – aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło przekazuje zebrane w sprawie informacje. 

59-latka z powiatu zamojskiego we wszystko wierzyła i liczyła na to, że wkrótce spotka się z "lekarzem". Spełniała więc kolejne prośby "znajomego". Łącznie, ze swoich oszczędności, na wskazane przez niego konta wpłaciła ponad 11 tysięcy złotych. I wtedy przyszła zła wiadomość – po kilku dniach „lekarz” napisał, że na lotnisku został zatrzymany do kontroli. Miał przy sobie narzędzia chirurgiczne i dlatego go aresztowano. Napisał kobiecie, że jeśli zapłaci karę wyjdzie z aresztu. 

 

Mieszkanka naszego regionu nie miała już swoich oszczędności, ale za wszelką cenę chciała pomóc "lekarzowi". Po pożyczkę udała się więc do kuzyna. Gdy krewny dowiedział się o całej historii, wytłumaczył kobiecie, że padła ofiarą oszusta.  

59-latka powiadomiła o wszystkim policję. Teraz zamojscy funkcjonariusze prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa, którego ofiarą padła 59-latka z powiatu zamojskiego.

 

Ostrzegają przed takimi pułapkami. 

– Zawierając nowe znajomości, bądźmy ostrożni. Zwłaszcza, jeśli poznana przez Internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą, ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania – przypomina asp. sztab. Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama