Sezon morsowania uczniowie wisznickiej podstawówki rozpoczęli w październiku. Warto podkreślić, że robią to co roku. Zajęcia odbywają się w każdy czwartek po lekcjach na zalewie w Horodyszczu.
– Morsowanie jest świetną formą spędzania czasu wolnego, aktywności ruchowej i poprawy samopoczucia. Wpływa na ogólną wydolność, odporność na choroby przeziębieniowe i regeneruje po zwiększonym wysiłku fizycznym – twierdzą uczniowie.
Morsowanie jest bardzo modne, ale trzeba do niego podejść z głową. O tym, jak rozpocząć przygodę z morsowaniem, opowiadał na łamach "Słowa Podlasia" ratownik bialskiej stacji pogotowia i wykładowca AWF Biała Podlaska dr Paweł Różański.
– Morsowanie pozytywnie wpływa na stan zdrowia. Nie ma granic wiekowych. Wystarczy być w dobrej kondycji. Ważny jest czas spędzony w wodzie. Na początku wchodzimy na krótko. Startując, morsujemy nie więcej niż raz, dwa razy w tygodniu. Warto budować wytrzymałość tlenową. Robimy to np. poprzez bieganie lub jazdę na rowerze. Wyjście z wody to jeden z najtrudniejszych momentów. Należy się osuszyć i nałożyć ciepłe ubranie. Później możemy przeprowadzić krótką rozgrzewkę. Warto napić się ciepłego płynu, np. wodę z sokiem malinowym. Odradza się picie kawy czy herbaty – radzi dr Paweł Różański.
Uczniowie z wisznickiego liceum uczestniczą w zajęciach pod czujnym okiem nauczycieli wychowania fizycznego i przedmiotów mundurowych.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze