Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 20:03
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Cała prawda o Ukrainkach w Polsce. Tak traktujemy pomoce domowe

Myją okna, odkurzają, prasują, opiekują się osobami starszymi. Często to praca 24 godziny na dobę. Jak w Polsce traktowana jest ukraińska pomoc domowa?
Cała prawda o Ukrainkach w Polsce. Tak traktujemy pomoce domowe
Myją okna, odkurzają, prasują, opiekują się osobami starszymi. Często to praca 24 godziny na dobę. Jak w Polsce traktowana jest ukraińska pomoc domowa?

Autor: iStock

Kiedy 24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała niepodległą Ukrainę, do Polski wyruszyli uchodźcy. Tłumy, kolejki na wschodniej granicy, miejsca noclegowe, wypełnione po brzegi dworce kolejowe i autobusowe – to był normalny widok przez wiele tygodni.

Prawie milion Ukraińców

Według najnowszych danych Eurostatu od wybuchu wojny do Polski przybyło około 17 mln Ukraińców. 15 mln z nich wróciło już do swojego kraju. Obecnie w Polsce przebywa 958 tysięcy Ukraińców. I nie jesteśmy krajem, w którym uchodźców jest najwięcej. Raport Eurostatu pokazuje, że wielu z uciekających przed wojną wyjechało z Polski na zachód. Wybierają głównie Niemcy, gdzie obecnie przebuwa 1,1 mln Ukraińców.

Przypomnijmy jeszcze analizę NBP, w której wprost stwierdzono, że 

wśród dorosłych imigrantów – według szacunków NBP – większość to kobiety (80 proc.). „(...) migrantów sprzed wojny cechowała znacznie lepsza znajomość j. polskiego oraz częstsze zatrudnienie (94 proc. badanych wobec 65 proc. wśród uchodźców)” – czytamy w raporcie.

Wielu z uchodźców przyjechało do naszego kraju bez planów życiowych, bez znajomych, bez rodziny u nas i bez zamierzeń dotyczących pracy. To sprawiło, że wielu z nich żyje „z dnia na dzień”. Z drugiej strony uchodźcy pokazali swoją zaradną stronę. Zaczęli szukać pracy, zarabiają pieniądze, żeby samodzielnie się utrzymać, a nawet zakładają tu firmy, które dają zatrudnienie także Polakom.

„Migranci najczęściej pracowali w przemyśle i usługach niewymagających wysokich kwalifikacji. Wśród uchodźców największą grupę stanowiły natomiast osoby wykonujące usługi dla gospodarstw domowych” – to kolejna informacja z opracowania NBP.

Ukraińska pomoc domowa

Wiele uchodźczyń z Ukrainy zatrudnia się jako pomoc domowa. Sprzątają, myją okna, piorą, prasują... Ich sytuacji przyjrzało się CARE International in Poland i przedstawiło obszerny raport o ukraińskiej pomocy domowej. Także o tym, jak takie „panie do sprzątania” są traktowane przez Polaków.

„61 proc. respondentek doświadczyło nierównego traktowania, dyskryminacji, nękania lub nadużyć w pracy; 51 proc. było zmuszanych do pracy w czasie choroby; a 46 proc. zgłosiło, że były zmuszane do zbyt długiej pracy lub odmawiano im odpowiedniego odpoczynku i przerw” – to jedne z kluczowych ustaleń zawartych w raporcie. 

Wiele z nich nie może liczyć na takie świadczenia jak urlopy czy zwolnienia lekarskie. Problemem jest także niskie wycenianie tego typu pracy i nadużywanie przez pracodawców swojej pozycji.

Tę pracę wykonuje 100 tysięcy kobiet

Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że cały ten sektor jest „niewidoczny”. Nie ma skutecznych rozwiązań prawnych, które chroniłyby osoby sprzątające w domach czy biurach. A mówimy tu o 100 tysiącach pracujących.

„Warunki pracy ukraińskich pracownic w sektorze pracy domowej zależą od ich miejsca zamieszkania. Istnieją dwie grupy: osoby, które mieszkają ze swoim pracodawcą, i takie, które mieszkają gdzie indziej. Rodzaj wykonywanej pracy również się różni. Pracownice mieszkające w domu są zwykle zatrudniane do opieki nad osobą starszą, która wymaga całodobowej opieki. Często wykonują one też inne zadania, takie jak sprzątanie i gotowanie” – czytamy w raporcie.

W takim przypadku pracownice mają zazwyczaj własny pokój i najczęściej otrzymują również posiłki lub produkty do ich przygotowania. Ale ceną za to jest pełna dyspozycyjność, a ich praca nie ma końca. Nie ma wolnych niedziel, a czas dla siebie mogą wygospodarować tylko w porozumieniu z pracodawcą. Ta dyspozycyjność oznacza też często pracę w nocy.

„Czas pracy dla obu grup nie jest w żaden sposób określony, ale w praktyce zazwyczaj przekracza 40 godzin tygodniowo. Ponieważ ich zatrudnienie nie jest zarejestrowane, pracownice domowe nie są uprawnione do płatnego urlopu lub zwolnienia chorobowego. W przypadku niemożności wykonania pracy – z powodu choroby pracownicy lub odwołania umówionego terminu – jest ona przekładana na inny termin” – dodają autorzy raportu.

Wolą się nie narażać

Same Ukrainki nie chcą zgłaszać problemów oficjalnymi kanałami. Nie mają do końca świadomości, do kogo się mogą zwrócić. Wolą nie wchodzić w konflikty.

„Wśród sposobów radzenia sobie z naruszaniem swoich praw respondentki często wyrażały gotowość do kompromisu z pracodawcami. W większości przypadków starają się unikać sporów i dyplomatycznie kierować swoimi stosunkami zawodowymi. Czasami w obliczu kryzysu niektóre z nich decydują się trwać w milczeniu, w niektórych przypadkach szukają alternatywnego zatrudnienia” – czytamy w dokumencie. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama