Prawdziwego śniegu jeszcze nie ma dużo (poza kilkoma miejscami w Polsce), ale już trzeba wziąć do ręki zmiotkę i zrzucić z dachu czy szyb warstwę białego puchu. Tak samo trzeba sięgnąć po skrobaczkę i zerwać z szyby lodową powłokę.
I jak co roku trzeba przypominać kierowcom, jak prawidłowo wykonać takie czynności, żeby nie narazić się na mandat. Wysoki.
Za bardzo biały
Zacznijmy od tego, że nie powinno się jeździć zaśnieżonym samochodem. Jeżeli biały puch jest na szybach, to może to znacznie ograniczyć kierowcy widoczność. I za to właśnie można zostać ukaranym.
Nie są to małe pieniądze, bo zgodnie z taryfikatorem kara może wynieść nawet 3 tysiące złotych i 12 punktów karnych. Biorąc pod uwagę, że limit dla kierowcy to 24 punkty, to przewidziana kara jest rzeczywiście dotkliwa.
– Za jazdę „na bałwana”, czyli z czapą śniegu na dachu lub masce samochodu, grozi mandat do 3 tys. zł. Podobnie jest z jazdą „na czołgistę”, czyli w sytuacji kiedy kierowca porusza się samochodem z niewielką szparą wydrapaną w oblodzonej szybie. Pole widzenia kierowcy jest wówczas bardzo ograniczone – ostrzega asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowa KPP w Lubinie.
Wyimki z kodeksów
Ta wysokość mandatu wynika z art. 97 Kodeksu wykroczeń, który stwierdza: „Kto wykracza przeciwko innym przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu na drogach publicznych, podlega karze grzywny do 3 tys. zł albo karze nagany”.
Do tego można przypomnieć art. 66 Prawa o ruchu drogowym: „Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę”.
To oznacza, że można zostać ukaranym za:
- ograniczoną widoczność,
- zasłonięcie przez śnieg świateł
- zasłonięcie tablic rejestracyjnych
Dobrze odśnieżać
To jednak nie koniec zamartwień kierowców, bo można zostać ukaranym za nieprawidłowe odśnieżanie samochodu. Powszechną metodą jest włączenie silnika i skierowanie nawiewu z ciepłym powietrzem na szybę auta. Wówczas kierowca chwyta za skrobaczkę i „atakuje” nią szybę z zewnątrz. Ale na takie zachowania są paragrafy.
W takiej sytuacji można zostać ukaranym za:
- zostawienie auta z pracującym silnikiem podczas postoju na obszarze zabudowanym, co kosztuje 100 zł,
- oddalenie się przez kierującego od takiego pojazdu to dodatkowe 50 zł kary,
- za dodatkowe uciążliwości jak hałas i emisja spalin – 300 zł
Napisz komentarz
Komentarze