Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 09:27
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

[AKTUALIZACJA] Wpadli subaru do zbiornika wodnego. Kierowca i pasażer nie żyją

Do tragicznego wypadku doszło dziś (6 grudnia) przed południem w powiecie parczewskim. Osobowe subaru, jadąc przez las, wpadło do zbiornika wodnego. Niestety kierowca i pasażer auta nie żyją.
[AKTUALIZACJA] Wpadli subaru do zbiornika wodnego. Kierowca i pasażer nie żyją
W powiecie parczewskim w m. Libiszów osobowe subaru, jadąc przez las, wpadło do zbiornika wodnego. Niestety kierowca i pasażer auta nie żyją

Źródło: Policja Lubelska/Facebook

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w środę 6 grudnia około godz. 11:00 w miejscowości Libiszów w gminie Sosnowica w powiecie parczewskim. Samochód osobowy marki Subaru jechał przez las, w pewnym momencie wpadł do zbiornika wodnego. Niestety kierowca auta i jego pasażer nie żyją.

W powiecie parczewskim w m. Libiszów osobowe subaru, jadąc przez las, wpadło do zbiornika wodnego. Niestety kierowca i pasażer auta nie żyją (fot. Policja Lubelska/Facebook)

Parczewska policja ustala wszystkie okoliczności zdarzenia. 

– Ze wstępnych ustaleń policjantów parczewskiej komendy wynika, że kierujący subaru, jadąc przez teren leśny drogą gruntową, nagle stracił panowanie nad pojazdem, dachował, a następnie wjechał do zbiornika wodnego – przekazuje komisarz Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Jak z kolei informuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Parczewie, w chwili przyjazdu na miejsce pierwszych zastępów strażaków samochód  leżał na dachu i był w dużej części zanurzony w wodzie. "Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu auta i przeszukaniu terenu wokół miejsca zdarzenia, celem rozpoznania liczby osób poszkodowanych. W wyniku podjętych działań odnaleziono dwie osoby wewnątrz pojazdu, które ewakuowano na zewnątrz i przystąpiono do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, a następnie przekazano zespołom ratownictwa medycznego" – przekazuje KP PSP w Parczewie. 

Tragiczny wypadek w powiecie parczewskim (fot. KP PSP w Parczewie)

Następnie strażacy wydobyli samochód z wody za pomocą specjalistycznego sprzętu. 

Z uwagi na stan hipotermii u poszkodowanych zadecydowano o tym, by przetransportować ich do szpitala.

Niestety życia mężczyzn, dwóch mieszkańców powiatu włodawskiego w wieku 63 i 68 lat, nie udało się uratować.

Policjanci na miejscu zdarzenia pracowali pod nadzorem prokuratora. Przyczyny i okoliczności tego tragicznego wypadku wyjaśni prowadzone postępowanie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ??????????Treść komentarza: Czy może bezpłodny myśliwy Rafuś wie kto zastrzelił łosia i obcią głowę? ??????Data dodania komentarza: 4.11.2024, 16:17Źródło komentarza: Łoś wybiegł wprost pod koła samochoduAutor komentarza: Łoś MyśliwyTreść komentarza: Ty Rafus bezpłodny nie obracasz na sylwestra w ubikacjach mężatek gospodyń księdza?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 15:14Źródło komentarza: Łoś wybiegł wprost pod koła samochoduAutor komentarza: Żeliwny EdekTreść komentarza: Piłeś - nie pisz...Data dodania komentarza: 4.11.2024, 14:49Źródło komentarza: Bialczan czeka sezon podwyżek. Pierwsze już w listopadzie i tak do styczniaAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: Spokojnie, komornik mu udowodni, że ma z czego zapłacić i bezkarny nie jest. A rolnicy zamiast czekać to niech oddają sprawy do sądu.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 14:47Źródło komentarza: Firma Kalinowski ze Starej Kornicy: Jesteśmy wiarygodnym partneremAutor komentarza: J-23 znowu nadajeTreść komentarza: Wszystko pięknie i pogratulować. Tylko dlaczego taka niska ranga ? Podpadziocha czy co ? Po twarzy widać, że koleś około 40 roku życia a tylko jakiś aspirancina. 26 lat i wychodzą ze szkółki oficerowie. Na dzień dobry podkomisarz. A tu tyle lat pracy i tylko aspirant. To kiedy ten oficer będzie w wieku 70 lat ?????Data dodania komentarza: 4.11.2024, 14:40Źródło komentarza: Ten policjant uratował życie przez telefon
Reklama
Reklama