Jak informuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, do zdarzenia doszło na terenie miasta.
- Z informacji zgłaszającego wynikało, że nietrzeźwy mężczyzna wszedł do samochodu, a gdy chwilę później auto odjechało z parkingu usłyszał odgłos uderzenia, prawdopodobnie w jedno ze znajdujących się nieopodal drzew. Na miejsce natychmiast ruszyli mundurowi. Osobowe audi stało pomiędzy drzewami z włączonym silnikiem. Za kierownicą siedział 46-latek. Od mężczyzny czuć było spożyty alkohol. Badanie wykazało 3,5 promila alkoholu w jego organizmie. Policjanci wykonali też badanie retrospektywne, które pozwoli ustalić, w jakim stanie mężczyzna znajdował się w chwili zdarzenia - przekazuje oficer prasowy.
Dodaje, że w trakcie rozmowy z policjantami 46-latek twierdził, że jest kierowcą zawodowym i to nie on kierował samochodem. Jeździł nim ktoś inny, kto był trzeźwy. On natomiast przyszedł tylko posiedzieć w aucie, które zaparkowane było między drzewami już wcześniej. Mężczyzna trafił do „policyjnego aresztu”, natomiast samochód na parking strzeżony. - Ustalamy wszystkie okoliczności sprawy - wyjaśnia nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Przypomina, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą do 3 lat pozbawienia wolności. Do tego sąd orzeka środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów nawet do 15 lat, przy czym minimalny okres, na jaki zakaz ten jest orzekany to 3 lata. Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości muszą się też liczyć z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi.
- Dziękujemy za obywatelską postawę zgłaszającego oraz apelujemy do osób widzących kierujących, których zachowanie wskazuje na spożycie alkoholu, aby nie były obojętne w takiej sytuacji. Nie pozwólmy im kontynuować jazdy. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy nawet anonimowo, pod numerem telefonu 112 może powiadomić najbliższą jednostkę policji, o takim fakcie. Jeden telefon może uratować czyjeś życie - wskazuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Napisz komentarz
Komentarze