Diana dwukrotnie otrzymała wezwanie do opuszczenia pomieszczeń. Nowy najemca, firma Triomix, która wygrała przetarg, wciąż jednak nie może się wprowadzić. Ostatnie wezwanie Diana dostała w poniedziałek 19 września. Miała się wyprowadzić do czwartku 22 września do godziny 14.
– Firma znajduje się tutaj nielegalnie, nie płaci czynszu, opłat za wodę. Nie obciążamy ich finansami, ponieważ nie są na prawie najmu. Szkoła ponosi za wszystko koszty – mówi Katarzyna Sierpotowska, dyrektor SP nr 9.
Decyzja została podjęta w uzgodnieniu z organem prowadzącym, czyli Urzędem Miasta. Dyrektor zapowiada również kolejne kroki w razie braku efektów po odłączeniu wody. – Jeśli to nie poskutkuje, następne będzie ciepło – wyjaśnia dyrektor.
Szkoła ma problem, ponieważ firma Triomix, która kilka dni temu wygrała przetarg na dzierżawę stołówki szkolnej, oczekuje konkretnej daty, kiedy może rozpocząć działalność.
Tymczasem właścicielka Diany jest zaskoczona i zniesmaczona zachowaniem szkoły. Zakręcenie wody to, jej zdaniem, złamanie ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę. Sprawę zgłosiła na policję, a następnym krokiem ma być zgłoszenie do prokuratury. – Dzieci po prostu teraz nie dostaną obiadów, bo nie ma wody. To działanie na ich szkodę – przekonuje Mirosława Ładniak.
Maciej Maciejuk
Więcej na ten temat w papierowym "Słowie" z wtorku 27 września
Czytaj też nasz tekst o przetargu na prowadzenie stołówki w SP 9: Kuchenne rewolucje w "dziewiątce"
Napisz komentarz
Komentarze