Jak to się stało, że wraz z obecnym Pana zastępcą Gabrielem Wlaziem pojawiliście się w klubie z Międzyrzeca i zostaliście wybrani do piastowania dwóch najważniejszych stanowisk w klubie?
Historia, choć może wydaje się nieprawdopodobna, jest bardzo prosta. Zostaliśmy z kolegą poproszeni o rozmowę w sprawie ewentualnego podjęcia się prowadzenia klubu w Międzyrzecu. Inicjatywa wyszła z lokalnego środowiska siatkarskiego. Marcin Śliwa zaprosił nas do współpracy po wakacjach 2023 r., a my w grudniu ostatecznie wyraziliśmy akces. Gabriel to jeden z najlepiej zapowiadających się organizatorów sportu w Polsce, ma do tego swoiste wyczucie. Ja miałem to szczęście, że pomagam mu w organizowaniu, najpierw klubu w Chełmie, a potem we wspólnych przedsięwzięciach w siatkówce plażowej. Widać ktoś obiektywnie pomyślał, ze nasz duet może coś dać siatkarskiemu Międzyrzecowi.
Obaj panowie jesteście znani z wprowadzenia chełmskiej siatkówki na salony. Jak doszło do waszej współpracy w Chełmie? Czemu z tamtą odeszliście?
Tak, nasz poważna przygoda z siatkówką zaczęła się w Chełmie. Miasto otrzymało od nas w dobrej wierze klub, biorąc na siebie ciężar jego finansowania i pozyskiwania sponsorów. Początkowo jako zarząd, a następnie w strukturach spółki, działaliśmy tworząc drużynę, która obecnie rywalizuje w Tauron 1. Lidze. Nie jest tajemnicą w środowisku jak został potraktowany Gabriel Wlaź. Klub zwolnił go z funkcji dyrektora sportowego do spraw siatkówki, po tym jak zbudował całą drużynę, która ostatecznie awansowała do wyższej klasy rozgrywkowej. Nie stały za tym powody merytoryczne, bowiem cele sportowe były w pełni realizowane. Kiedyś obiecaliśmy sobie lojalność, więc ja naturalnie też zrezygnowałem z wtedy realizowanej przeze mnie w klubie obsługi prawnej.
Jakie ma Pan plany co do pracy w Międzyrzecu? Czy Trójka zrobi podobną karierę co chełmska Arka? Na pewno ma Pan gotowe plany na krótki i długi okres swojej pracy. Jak ma wyglądać Trójka pod Pana sterami?
Krótkoterminowo chcemy jako zarząd utrzymać się w lidze. Odpowiadając na te słowa już mogę powiedzieć, że ten cel się zrealizował. Kolejno, chcemy wejść na wyższy poziom, w kolejnym roku powalczyć co najmniej o fazę play-off, a ostatecznie awansować do Tauron 1. Ligi by grać w niej już na nowej hali w Międzyrzecu. To są plany do zrealizowania, ale póki co hipotetyczne. Potrzebujemy współpracy ze sponsorami, a szczególnie ze sponsorem tytularnym, który uwierzy że ten projekt może nam wszystkim przynieść satysfakcję i sukces wizerunkowy. Głęboko wierzę, że tak będzie. O dwie rzeczy jestem spokojny. O zaangażowanie lokalnego środowiska, które pokazuje że potrafi stanąć na wysokości zadania, a także o to, że potrafimy z Wiceprezesem zrealizować założone plany. Jeżeli uda się zdobyć odpowiednie finanse, wierzę że stworzymy produkt rozpoznawalny w całej Polsce.
Zaczęliście od mocnego uderzenia. O ile sprowadzenie Tomasza Nowackiego było miłą niespodzianką o tyle pojawienie się w klubie Rafała Faryny to prawdziwy hit. Jak udało się obu sprowadzić do Międzyrzeca? Czy możemy się spodziewać więcej taki niespodzianek i hitów?
Zawsze powtarzam, że prócz profesjonalizmu, którym się kierujemy w działalności sportowej, mamy też podbudowę merytoryczną. Obaj jesteśmy prawnikami, rozwijamy się w swoich dziedzinach. Gabriel natomiast ma swoiste know-how na budowanie drużyny i wyczucie jak to poprawnie robić. Sprowadzić takiego zawodnika jak Rafał Faryna w tym momencie sezonu, gdzie na rynku nie ma wolnych zawodników to nie lada sztuka. Nam udało się to w dwa dni. Oprócz setek telefonów i fachowego podejścia, pomogli też przyjaciele z całej Polski i trochę szczęścia. Jak to w życiu.
Na pewno ostro wziął się Pan za budowę silnej grupy sponsorów. Bez kasy nie da się robić dużego i dobrego sportu. Czy miejscowe zasoby finansowe są wystarczające? Może macie plany na ściągnięcie sponsorów z poza regionu?
Z całym szacunkiem dla czytelników, obecnie nie mogę zdradzić swoich poczynań. Ja w zarządzie mam odpowiadać za kontakty biznesowe i sponsoring, a także kwestie formalne. Jako prawnik specjalizuje się w prawie gospodarczym i sportowym. Obecnie prowadzę rozmowy w kilku obszarach, ale zajmowały mnie też kwestie bieżące, nie mówiąc o prowadzeniu swojej głównej działalności radcy prawnego. W marcu zdradzę więcej szczegółów. Obecnie cieszy mnie zaangażowanie lokalnych przedsiębiorców, ich wsparcie jest nieocenione i bardzo im dziękuję za zaufanie. Myślę, że nasze social media i wyniki drużyny- trzy wygrane z rzędu, pokazują że warto nam zaufać.
Za rok ma być oddana do użytku oczekiwana z utęsknieniem hala widowiskowa w Międzyrzecu. To chyba bardzo dobry moment, na to by Trójka zagrała wyżej niż w II lidze.
Tak jak powiedziałem wcześniej, gra w I lidze to nasze marzenie. Jednak musimy do tego mieć jasne deklaracje z miasta, a także od sponsorów.
Trójka to Klub Uczniowski nie możemy zapominać o pracy z młodzieżą. Jak to będzie wyglądało dziś i w przyszłości?
UKS Trójka, docelowo będzie odłączona od Międzyrzeckiego Towarzystwa Sportowego i będzie jak dotychczas szkoliła młodzież. Ale z pełnym wsparciem i lojalna współpraca obu klubów. Marzymy o tym, żeby w przyszłości gościć w drużynie seniorskiej swoich wychowanków, następców Tomka Nowackiego i kolegów z Międzyrzeca.
Czym poza byciem Prezesem Trójki zajmuje się Marcin Andrzejewicz?
Wykonuję zawód radcy prawnego, jestem spełniony zawodowo i prywatnie. W wolnym czasie nadal lubię się zmęczyć, amatorsko uprawiam sport.
Międzyrzec nie jest dla Pana nowym miejscem. Tu Pan się wychował, uczył i trenował, ale nie siatkówkę?
W Międzyrzecu się urodziłem i wychowałem. Mam tutaj całą rodzinę, Mamę, Tatę i siostrę oraz wielu znajomych i przyjaciół. Uczyłem się w naszym LO, potem poszedłem na studia na UMCS. Trenowałem pływanie. Nie osiągnąłem znaczących sukcesów, choć do dzisiaj przepłynę 50 metrów kraulem w 25 sekund. Na studiach, pod trenerem Bartoszem Kędrackim, którego zawsze z sentymentem wspominam, byłem medalistą Akademickich Mistrzostw Polski. Siatkówką pasjonuję się od lat, ale gram w nią wyłącznie amatorsko. Los rzucił mnie w możliwość jej organizacji na dużym poziomie i wraz z kolegą Gabrielem to nadal realizujemy. W tym roku w Lublinie będziemy współorganizatorami Pucharu Polski w siatkówce plażowej. Zapraszam do śledzenia naszej aktywności, proszę o dopingowanie Międzyrzeckiej Trojki, postaramy się Państwu zapewnić pozytywne emocje!
Napisz komentarz
Komentarze