2 lutego 1943 roku do stacji kolejowej w Mordach dotarł pociąg, w którym w bydlęcych, towarowych wagonach, podróżowało 1046 osób. Wśród nich było wiele dzieci, mieszkańców Zamojszczyzny wysiedlonych przez hitlerowskiego okupanta. Z tej liczby około 600 osób przewieziono do Łosic. Część przesiedleńców trafiło do rodzin z okolic m.in. Łysowa, Górek, Kornicy, Sarnak, Huszlewa i Olszanki. Dzięki zaangażowaniu i opiece miejscowego społeczeństwa, przesiedleńcy przetrwali ten trudny okres.
Pamięć wciąż żywa
Pamięć o dzieciach z Zamojszczyzny jest wśród mieszkańców Łosic wciąż żywa. Wspominana jest postawa ludzi, którzy nie pozostali obojętni wobec tragedii, udzielając bezinteresownej pomocy. Z odwagą, poświęceniem i ofiarnością dali setkom dzieci dach nad głową i czułość rodziców, którym zostały brutalnie odebrane. W centrum Łosic znajduje się tablica upamiętniająca wydarzenia sprzed 81 lat, a na cmentarzu parafialnym stoi mogiła, w której pochowano zmarłe dzieci, którym nie udało się wytrwać podczas opresji okupanta. W tegoroczną rocznicę dotarcia wysiedleńców na ziemię łosicką, kwiaty w tych miejscach złożył burmistrz Mariusz Kucewicz, przewodnicząca rady miasta i gminy Łosice Ewa Hornowska oraz sekretarz Małgorzata Łaska.
W pierwszym dniu lutego w parku im. Aleksandra Jagiellończyka stanęła wystawa poświęcona Dzieciom Zamojszczyzny. Jej autorka, dr Beata Kozaczyńska, od lat kieruje swoją naukową działalność pamięci postawy Polaków wobec wysiedleńców. Na specjalnie przygotowanych planszach ukazane są wojenne losy polskich dzieci wysiedlonych z Zamojszczyzny. Na wystawie również głos mają świadkowie historii, mający wówczas zaledwie kilka do kilkunastu lat. Poznajemy ich losy przez pryzmat gehenny wysiedlenia i indywidualnych przeżyć z wojennego dzieciństwa. Wśród nich są osoby wywiezione zimą na przełomie 1942 i 1943 roku, w czasie silnych mrozów, z obozu przejściowego w Zamościu.
Jeden z sześciu transportów śmierci dotarł właśnie do stacji docelowej w Łosicach. Dzięki natychmiastowej pomocy i determinacji mieszkańców tego miasta udało się uratować większość dzieci z transportu. Inne transporty z wysiedleńcami z Zamojszczyzny skierowali Niemcy na zagładę do KL Auschwitz II-Birkenau oraz do KL Lublin (Majdanek). Dzieci z Zamojszczyzny były też wywożone do Rzeszy na przymusowe roboty.
Wystawa przypomina też o polskich dzieciach zrabowanych rodzicom na Zamojszczyźnie i wywiezionych na zniemczenie. Było to co najmniej 4500 dzieci, które z zatartą tożsamością zostały zgermanizowane, a po wojnie żyły w nieświadomości swojego polskiego pochodzenia. Niemiecka akcja wysiedlania Polaków z Zamojszczyzny dotknęła ponad 30 tys. najmłodszych. Co trzecie zmarło lub zostało zamordowane.
Zapisane świadectwo
W „Gazecie Łosickiej” w 1994 roku ukazała się relacja Heleny Lipińskiej, która 2 lutego 1943 roku wzięła pod swój dach jedno z dzieci przywiezionych do Łosic. Kobieta wspominała, że miała wówczas czworo swoich pociech, a mąż przyprowadził jej jeszcze piąte, z transportu. Dzieci po przyjeździe na Mazowsze zostały niemal natychmiast zabrane przez okoliczne rodziny, niezależnie od ich materialnego usytuowania. – Nazywała się Krystyna Iwuła, pochodziła z Tyszowiec. Jej brat Stasio trafił do sąsiadów Biernackich. Mieszkaliśmy wówczas w mieście w małym mieszkaniu pożydowskim. Była to duża kuchnia i maleńki pokoik – wspominała mieszkanka Łosic. – Wieczorem, 2 lutego mąż przyprowadził to dziecko. Miała 9 lat i była bardzo zaniedbana. Umyłam ją, ubrałam nowe łaszki, przygarnęłam jak swoją.
Helena Lipińska opowiadał też o tęsknocie Krysi za rodzicami, którzy zostali wywiezieni w inne miejsce. Bliskość brata dziewczynki pozwalała jej lepiej radzić sobie z sytuacją. – Było nam ciężko, ale nigdy nie pomyślałam, że mam o jedno dziecko za dużo – wyznała przed laty kobieta. – Widok przybyłych był tak straszny, że z jednej strony nie było na rynku człowieka, który by nie płakał, a z drugiej strony wywołał to ogromne wzburzenie wśród Polaków. W tej chwili mieliśmy wszyscy potrzebę walki z okupantem. Płacz straszny niósł się nad rynkiem – dodała Lipińska.
Napisz komentarz
Komentarze