Ciało mieszkańca Międzyrzeca Podlaskiego znalezione zostało późnym wieczorem w niedzielę 17 grudnia w kompleksie leśnym pomiędzy Dołhą a Rogoźnicą. Z uwagi na początkowy charakter dochodzenia i dobro śledztwa policja nie podaje jednak szczegółów dotyczących sprawy.
– Zwłoki mężczyzny ujawnione zostały w miejscowości Dołha. Prowadzone są obecnie intensywne czynności procesowe, zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia. Nie podajemy bliższych informacji – mówi Wojciech Lesiuk z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Jak udało nam się ustalić na ciele ofiary były widoczne ślady pobicia. Okoliczności zdarzenia wskazują, że mężczyzna mógł paść ofiarą porachunków bądź zemsty. Nieoficjalnie pojawiła się również informacja, że zwłoki mężczyzny w momencie ich ujawnienia były przywiązane do drzewa, najprawdopodobniej taśmą montażową. Zabezpieczony pod kątem wytypowania lub potwierdzenia sprawcy miał być nawet monitoring jednego z lokalnych sklepów zajmujących się sprzedażą materiałów budowlanych. Tej informacji nie potwierdza jednak policja.
Informacja o tajemniczej śmierci wstrząsnęła mieszkańcami Dołhy. – Aż trudno uwierzyć, że do takich rzeczy tutaj doszło. Słyszałem, że wieczorem zjechały się tam służby ratunkowe. Straż Pożarna oświetlała las, policja się tam kręciła. Ale myślałem, że kogoś poszukują, a tu taka tragedia – relacjonuje nam jeden z mieszkańców Dołhy.
Najprawdopodobniej rodzina Pawła T. zgłosiła jego zaginięcie już w piątek.
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze