Sandra Spa Pogoń Szczecin - AZS AWF Biała Podlaska 28:23 (15:14)
Pogoń: Jagodziński, Viunyk – Nowak 8, Wrzesiński 8, Krok 4, Biały 3, Polok 3, Wiśniewski 2, Kapela, Karbownik, Stępień. Kary: 8 min.
AZS AWF: Makowski 1 – Lewalski 7, Tarasiuk 4, Kozycz 3, Kandora 2, Wierzbicki 2, Mazur 1, Warmijak 1, Wojnecki 1, Wójcik 1, Antoniak, Baranowski, Grzenkowicz, Reszczyński. Kary:
Piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska do Szczecina pojechali bez swojego trenera Marcina Stefańca, który między 11-18 lutym przebywał na stażu trenerskim w renomowanej Nemzeti Kézilabda Akadémia na Węgrzech. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Remis pojawiał co chwila na tablicy wyników. Stąd do przerwy gospodarze prowadzili 15:14. Druga połowa zaczęła się fatalnie dla Akademików. W ciągu pierwszych siedemnastu minut drugiej części meczu zdobyli zaledwie trzy bramki. Przewaga Pogoni urosła do sześciu trafień a mogła być jeszcze większa gdyby fantastycznie w bramce nie spisywał się Daniel Makowski. Jeszcze na pięć minut przed końcem spotkania odżyły nadzieje białczan . AZS zbliżył się do rywali na dwie bramki 23:25 i wydawało się, że może się zdarzyć jeszcze wszystko. Jednak ponownie akademicy się pogubili, a gospodarze wrócili na dobre tory. Ostatecznie Pogoń pokonała AZS AWF 28:23. W najbliższą sobotę do Białej przyjedzie Śląsk Wrocław. Zapowiada się bardzo ciekawa konfrontacja.
Franciszek Wierzbicki, obrotowy AZS AWF Biała Podlaska
- Niestety przegrywamy w Szczecinie. Nie był to łatwy mecz dla nas, staraliśmy się wyjść zwycięsko z tego spotkania ale błędy w ataku i w obronie dawały przeciwnikowi kolejny bramki. Wynik końcowy 23:28 nie odzwierciedla przebiegu całego spotkania. Walczyliśmy jak równy z równym, warto tutaj podkreślić bardzo dobrą dyspozycję naszego bramkarza Daniela Makowskiego.
Marek Kubiszewski, trener bramkarzy AZS AWF Biała Podlaska
- Bardzo wyrównany mecz. Ciężko powiedzieć coś na gorąco. Wiedzieliśmy, że Szczecin u siebie jest mocny, mimo to postawiliśmy im trudne warunki. Cieszy gra w obronie i postawa bramkarza. Musimy na spokojnie przeanalizować mecz i wyciągnąć wnioski przed kolejnym spotkaniem. Przed nami długa podróż... na pewno będziemy rozmawiać ze sobą o przyczynach porażki. W kolejną sobotę na pewno będziemy gotowi na mecz z Wrocławiem.
Napisz komentarz
Komentarze