- Zmniejszanie się populacji bociana białego, ptaka świadczącego nie tylko o czystości środowiska naturalnego, ale mającego w polskiej kulturze ogromny bagaż emocji, staje się dziś zauważalnym problemem. Jedną z przyczyn stała się intensyfikacja produkcji rolnej. Dla tego gatunku ptaków jest też coraz mniej żerowisk, a podczas wędrówek czyhają na nie różne niebezpieczeństwa - podkreśla Jarosław Mydlak, leśnik i ornitolog z Nadleśnictwa Biała Podlaska. Celem akcji jest zgromadzenie informacji o liczebności populacji, by na podstawie danych zaplanować taktykę zarówno ochrony bociana jak i jego siedlisk. W Polsce do spisu, który odbędzie się między 10 a 31 lipca, przygotowuje się Grupa Badawcza Bociana Białego. Do liczenia bocianów wyruszy łącznie 2,5 tys. wolontariuszy, bo tyle jest gmin w Polsce stanowiących podstawową jednostkę powierzchniową objętą liczeniem. Wolontariuszem może zostać każdy chętny, bez względu na wiek, płeć i doświadczenie ornitologiczne. Warunkiem przystąpienia do akcji jest zadeklarowanie wykonania spisu na terenie wybranej, co najmniej jednej gminy w woj. lubelskim oraz akceptacja instrukcji prowadzenia obserwacji i sposobu przekazania wyników inwentaryzacji. Na wolontariuszy czekają do policzenia bociany m.in. na terenie gmin: Kodeń, Konstantynów, Janów Podlaski, Rossosz, Sosnówka, Podedwórze, Leśna Podlaska, Dębowa Kłoda, Międzyrzec Podlaski, Radzyń Podlaski, Wisznice czy Borki.
Jak wygląda liczenie bocianów?
Wolontariusz, któremu zostanie przydzielona gmina przejdzie szkolenie z metod liczenia i dokumentowania informacji. - Pracę wolontariuszy koordynować będą naukowcy i ornitolodzy. Wolontariusz musi być wyposażony w lornetkę oraz telefon komórkowy, za pomocą którego będzie dokumentował wyniki. Warto też mieć auto, które usprawni poruszanie się po gminie. - Najważniejszą sprawą jest ustalenie sposobu zajęcia gniazda i efektu lęgu. W połowie lipca młode bociany stoją na gniazdach i przygotowują się do wylotu. Zapisując sposób zajęcia gniazda posługujemy się międzynarodowym kodem literowym ujednolicającym wyniki. Dla każdego gniazda należy dopasować tylko jeden kod. Poprzez obserwację i wywiad należy ustalić dla każdego gniazda - czytamy na stronie www.bocian.org.pl. Przydatne będą do tego również takie informacje jak:
- czy gniazdo było w ogóle zajęte w danym roku?
- jeżeli było zajęte, to przez ile ptaków i przez jak długi czas?
- jeśli wiadomo, że bociany nie dochowały się potomstwa zdolnego opuścić gniazdo, na jakim etapie doszło do utraty lęgu (jaja, pisklęta)?
- jeżeli para przystąpiła do lęgu, jaki był jego efekt?
Więcej informacji na temat metodyki liczenia bocianów znajdziemy na www.bocian.org.pl . Osoby chętne do zaangażowania się w liczenie bociana białego w województwie lubelskim mogą skontaktować się mailowo z Piotrem Kosidło pod adresem: [email protected].
Leśnik – ornitolog o bocianie białym
- W 2004 r. w Polsce było ok. 56 tys. bocianów. Ale już dekadę później, w 2014 r. odnotowano spadek populacji o ok. 15-20 procent. Mówiło się do niedawna, że jeśli nie co czwarty, to co piąty bocian „jest Polakiem”, jednak tych ptaków jest coraz mniej – podkreśla Jarosław Mydlak. Zwraca uwagę, że wiąże się to nie tylko z chemizacją w rolnictwie, ale też z wyglądem bocianich „stołówek”, czyli przekształcaniem siedlisk. Pytany o to, co zrobić by środowisko naturalne sprzyjało bocianowi sygnalizuje: - Na pewno potrzebne jest wdrażanie programów rolno – środowiskowych powodujących to, że rolnicy nie będą zaorywali cennych dla bocianów „stołówek”, tzn. będą pastwiska, wilgotne łąki, utrzymane zostaną stosunki wilgotnościowe, prowadzona będzie ekstensywna gospodarka rolna. To wszystko będzie dla bociana dużą pomocą – podkreśla leśnik – ornitolog. Zwraca uwagę, że w pewnym momencie liczba bocianów zwiększyła się, dzięki budowie platform na słupach energetycznych. - Bociany zmieniają swoje upodobania, kiedyś zakładały gniazda na strzechach, na dachach, natomiast teraz większość populacji przeniosła się na słupy energetyczne, gdzie czasami grozi im duże niebezpieczeństwo – sygnalizuje. Pasjonat ornitologii przypomina, że bocian związany jest z polską tradycją i wierzeniami, funkcjonuje w kulturze ludowej. - Bocian pojawiający się w gospodarstwie był symbolem tego, że wszystko będzie się w nim udawało. Wierzono, że taki rolnik będzie miał urodzaj i szczęście. Co ważne – bocian jest także gatunkiem wskaźnikowym. Jeśli chronimy bociana, to tym samym chronimy wiele gatunków, występujących na danym terenie, np. rycyka, czajkę, czy krzyka oraz wszystkie gatunki związane z terenami podmokłymi, które notują dziś bardzo duży spadek –podkreśla Jarosław Mydlak. - Występowanie bociana świadczy również o tym, że środowisko w którym żyjemy nie jest jeszcze zniszczone. Zaś plony zbierane z okolicznych pól, które spożywamy- są zdrowe – podsumowuje leśnik.
Napisz komentarz
Komentarze