Dąb rosnący na placu przed plebanią parafii pod wezwaniem św. Mikołaja w Międzyrzecu Podlaskim od 245 lat nierozerwalnie związany jest z historią Polski i życiem lokalnej społeczności. Od 14 lutego 1983 roku widnieje na liście pomników przyrody województwa lubelskiego. I nie sposób, będąc w okolicach centrum miasta, nie zauważyć rozłożystej korony drzewa. Obwód pnia dębu wynosi obecnie 583 cm, a jego wysokość to 18-20 metrów.
Miłość trwała, jak dąb...
Nie ma chyba małżeństwa, przynajmniej w parafii św. Mikołaja, które w swoim albumie nie miałoby pamiątkowej fotografii zrobionej przed dębem. Często, po ceremonii ślubnej w pobliskim kościele, przychodzą pod to drzewo młode pary. Przyjęło się bowiem, że zdjęcie wykonane w dniu ślubu na tle międzyrzeckiego dębu jest gwarantem, że zawarty związek będzie zgodny, szczęśliwy, a przede wszystkim przetrwa wiele lat.
Pochodząca z Międzyrzeca Podlaskiego, a mieszkająca obecnie w Białej Podlaskiej pani Maria nie wie, czy to fotografia ślubna wykonana przed laty pod dębem, miała wpływ na to, że wraz z mężem przeżyli wspólnie już prawie 50 lat. Ale nie ma wątpliwości, że drzewo przywodzi jej najpiękniejsze wspomnienia związane z dzieciństwem i młodością spędzoną w Międzyrzecu. – Kiedy jeszcze w narzeczeństwie z moim mężem spacerowaliśmy po mieście, czasami przychodziliśmy też i pod dąb. Wtedy troszeczkę inaczej tutaj wyglądało, nie było jeszcze tego kamienia. Ale zawsze to było piękne, potężne, takie rozłożyste drzewo. Mamy takie zdjęcie zrobione w dniu ślubu, jeszcze czarno-białe, w swoich zbiorach. My byliśmy młodsi i chyba dąb mniejszy – śmieje się pani Maria.
Przed czy po uchwaleniu konstytucji?
W 1773 r. proboszczem parafii św. Mikołaja został Feliks Paweł Turski, jednocześnie biskup chełmski, łucki i krakowski, senator i członek Rady Nieustającej, który miał istotny wkład w budowę Zamku Biskupów w Janowie Podlaskim.
Proboszcz międzyrzecki obecny był przy uchwaleniu Konstytucji 3 Maja. To do niego, jak podaje w swojej książce pt. "Z dziejów św. Mikołaja w Międzyrzecu Podlaskim" międzyrzecki historyk dr Józef Geresz, król Stanisław August wypowiedział słowa: "Gdy widzę stałą i wyraźną sejmujących wolę, abym wykonał przysięgę na Konstytucję narodową, wzywam Ciebie, pierwszy kapłanie tu przytomny Mości bpie krakowski, a żebyś mi przeczytać raczył rotę przysięgi dla wykonania jej przeze mnie".
Obrady Sejmu Wielkiego i uchwalenie Konstytucji 3 Maja musiały wywrzeć na biskupie Turskim ogromne wrażenie. Według przekazu, właśnie po jego powrocie z Warszawy przed plebanią najprawdopodobniej posadzony został dąb dla upamiętnienia tego historycznego w dziejach polskiego narodu wydarzenia. Choć funkcjonują dwie wersje dotyczące tego, czy drzewo zostało posadzone przed, czy po 3 maja 1791 r. – Na pewno dąb został posadzony w okolicach tego wydarzenia – mówi obecny proboszcz.
Drzewo roku
Dzisiaj wokół międzyrzeckiego dębu wiele się dzieje. Oprócz nowożeńców i zakochanych przychodzą tu przed maturą uczniowie szkół średnich. Bo przyjęło się, że wizyta pod dębem tuż przed egzaminem dojrzałości, ma zagwarantować takiej osobie powodzenie. 11 listopada 2015 r. w Międzyrzecu Podlaskim odbył się pierwszy Rodzinny Bieg Niepodległości, którego start i meta znajdowały się pod dębem.
Od 2003 roku pod pniem dębu położony został głaz. Gnejs różowy z żyłą pegmatytu ma obwód 11,5 metra, grubość prawie 1,5 metra i długość około 3 metrów. Ten geologiczny pomnik przyrody został przewieziony z pola we wsi Tuliłów w gminie Międzyrzec Podlaski. Wyryte na nim słowa IV przykazania: "Czcij ojca swego i matkę swoją", przypominać mają nie tylko o potrzebie szacunku wobec rodziców, ale również obowiązku miłości do ojczyzny.
W ubiegłym roku dzieci z Niepublicznego Przedszkola Artystycznego "Koala" w Łukowie zgłosiły międzyrzecki dąb do ogólnopolskiego plebiscytu Drzewo Roku organizowanego przez Klub Gaja. Spośród 100 drzew zgłoszonych do konkursu z całej Polski – dąb rosnący przy plebanii parafii św. Mikołaja zajął czwarte miejsce w tej rywalizacji.
Pod szczególną ochroną
Jako, że międzyrzecki dąb jest pomnikiem przyrody, podlega ścisłej ochronie. – Nasze prace przy nim sprowadzają się tylko do zagrabiania liści, wszelkie inne zabiegi pielęgnacyjne są zlecane przez Urząd Miasta specjalistycznej firmie – mówi proboszcz.
Dąb rosnący przed plebanią parafii św. Mikołaja oraz głaz znajdujący się przy jego pniu to dwa z czterech pomników przyrody znajdujących się na terenie Międzyrzeca Podlaskiego. Oprócz tego miasto może się pochwalić wiekowymi: kasztanowcem zwyczajnym i jesionem wyniosłym, rosnącymi na terenie Parku Potockich.
Cały reportaż przeczytacie w 51 numerze Słowa
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze