W lutym radni powiatu radzyńskiego zdecydowali, że samorząd nawiąże współpracę z LGD Miś, grupą powołaną jesienią 2022 roku, która w 2023 roku w ramach konkursu przeprowadzonego przez urząd marszałkowski w Lublinie pozyskała możliwość dysponowania funduszami z PROW. Chodzi o 10 mln zł na realizację Lokalnej Strategii Działania na lata. 2023-27.
Obeszli decyzję wojewody
Przypomnijmy. Powiat jest członkiem LGD Zapiecek, która na jego terenie działa od 2008 roku. W 2022 roku swoją działalność na tym samym terenie zarejestrował LGD Miś. W ubiegłym roku tak Zapiecek, jak i Miś złożyły do ogłoszonego przez marszałka województwa konkursu Lokalne Strategie Rozwoju. W połowie grudnia marszałek województwa lubelskiego, Jarosław Stawiarski podpisał umowy z LGD wyłonionymi w konkursie na realizację Lokalnych Strategii Rozwoju na lata 2023 – 2027, m.in, z Lokalną Grupą Działania Miś.
Na realizację LSR wybrana w powiecie radzyńskim LGD otrzyma 10 mln zł finansowego wsparcia. Jak wynika z rozstrzygniętego konkursu, pieniędzmi tymi zarządzać będzie LGD Miś. Warunkiem realizacji umowy jest jednak przystąpienie do jego struktur w ciągu 60 dni, samorządów lokalnych. LGD Miś wystąpił więc z taką właśnie propozycją do rady powiatu radzyńskiego. Przyjętą w styczniu uchwałę trzeba było jednak powtórzyć, z uwagi na unieważnienie jej przez wojewodę lubelskiego.
Z końcem stycznia wojewoda lubelski Krzysztof Komorski wydał postanowienie nadzorcze w sprawie unieważnienia dwóch uchwał rady powiatu radzyńskiego: w sprawie wystąpienia powiatu ze stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Zapiecek oraz w sprawie przystąpienia powiatu do stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Miś. W kwestii LGD Miś pojawiły się bowiem wykluczające ją przesłanki. Chodziło o członków LDG, którzy jednocześnie są radnymi powiatu. „ (…) w zarządzie Stowarzyszenia zasiada radny Michał Zając, pełniąc w nim funkcję wiceprezesa, natomiast radny Grzegorz Kowalczyk pełni funkcję członka komisji rewizyjnej Stowarzyszenia. Z informacji przekazanych organowi nadzoru wynika również, iż radni Jerzy Bednarczyk oraz Robert Mazurek pełnią funkcję członków Rady Stowarzyszenia.” – informował wojewoda w uzasadnieniu unieważnienia uchwał i wyjaśniał. - "(...) udział radnych, będących jednocześnie członkami organów Stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania „Miś” w powyższych głosowaniach miał decydujący wpływ na ich wynik, tj. na przyjęcie przedmiotowych uchwał."
Na tym sprawa się nie zakończyła, gdyż w lutym radnym powiatu radzyńskiego przedłożono tylko uchwałę o przystąpieniu samorządu do LGD Miś, bo jak poinformował przewodniczący rady Robert Mazurek, zarząd powiatu uznał, że nie musi rezygnować z członkostwa w LGD Zapiecek, który na terenie powiatu działa od wielu lat. By jednak rada powiatu mogła bez kolizji z prawem przystąpić do Misia, radni którzy zdążyli wcześniej zasilić jego struktury, musieli z członkostwa w Misiu zrezygnować. Robert Mazurek do niedawna jeden z członków władz Misia, poinformował radę 9 lutego, że czterech radnych, których wskazał wojewoda unieważniając uchwały w sprawie LGD, złożyli pisemne rezygnacje, a zarząd LGD Miś, podjął odpowiednie uchwały w sprawie wymiany członków.
Przy 9 głosach „za”, 7 przeciw i trzech wstrzymujących, rada powiatu zdecydowała o przystąpieniu do LGD Miś, z którego strukturach nie było już czterech radnych powiatu z klubu PiS.
Posłanka interweniuje
Kwestia działania LGD Miś na terenie powiatu radzyńskiego może jednak wrócić, bo informacje o jej funkcjonowaniu trafiły do posłanki Koalicji Obywatelskiej, Małgorzaty Gromadzkiej. - Skontaktowali się ze mną mieszkańcy powiatu radzyńskiego informując, że są pewne wątpliwości w tym temacie. Wysłali do mnie dokumenty, które są podstawą wniesionej skargi – mówi posłanka Gromadzka. Podobną sytuacje zasygnalizowali jej mieszkańcy powiatu biłgorajskiego i teraz posłanka kwestię przydzielenia środków z PROW dla Lokalnych Grup Działania chce sprawdzić.
Pod koniec stycznia sprawę naświetliła na sejmowej komisji rolnictwa.
- Wspomniałam, że są obawy, że były nieprawidłowości, że środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich przyznane LGD, zostaną nieprawidłowo rozdysponowane. Skoro są domniemania, że procedura wyłaniania w konkursie LGD została przeprowadzona niewłaściwie, a ta instytucja jest podmiotem parasolowym, który rozdysponowuje środki na poszczególne instytucje, organizacje, jednostki samorządu terytorialnego, przedsiębiorstwa, to musimy to sprawdzić. Chcemy transparentności, bo nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji, że środki z PROW będą rozdysponowywane przez LGD, które działają w sposób nieprawidłowy. Ja tego nie widzę po prostu – mówi Słowu Podlasia poseł Małgorzata Gromadzka. - Te LGD były tworzone naprędce, przez ludzi związanych z PiS. Są też pewne wymogi formalne, które LGD powinien spełnić. Mamy obawy, że te procedury nie zostały w pełni spełnione, a nowe LGD zostały do kolejnych etapów weryfikacji dopuszczone i tutaj mamy obawy. W ramach kontroli chcemy zweryfikować więc stan faktyczny.
W styczniu podczas sejmowej komisji rolnictwa, do informacji przekazanych przez posłankę odniósł się wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski. - Te informacje o rzekomych nieprawidłowościach docierają do ministerstwa. Jeśli tych informacji będzie się pojawiało więcej, będę kierował wniosek do NIK o przeprowadzenie kontroli w poszczególnych samorządach, które były odpowiedzialne za przygotowanie strategii rozwoju i nabory na poszczególne działania – stwierdził wiceminister Krajewski.
Posłanka Gromadzka dodaje, że wątpliwości związane z LGD mają posłowie z terenu całego kraju. Oni też zgłaszają nieprawidłowości w tym względzie. Sama zajęła się sprawą zgłoszoną nie tylko przez mieszkańców powiatu radzyńskiego, ale również biłgorajskiego.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze