W 2022 roku roku Komisja Europejska odmówiła finansowania wycenianej na co najmniej 4 mld złotych inwestycji w Park Logistyczny w Małaszewiczach, ze względu na sytuację na wschodnich granicach UE. W czerwcu 2023 r. przyjęta została ustawa o zmianie ustawy o publicznym transporcie zbiorowym oraz niektórych innych ustaw. Zgodnie z jej zapisami środki na sfinansowanie rozbudowy portu w Małaszewiczach mogą być przekazane z budżetu państwa w obligacjach do PKP PLK, z przeznaczeniem na finansowanie nabycia udziałów w kapitale zakładowym Cargotor.
W sierpniu ubiegłego roku informację o sposobie sfinansowania rozbudowy suchego portu przekazywali na specjalnie zwołanej konferencji parlamentarzyści PiS.
- Chcielibyśmy poinformować o zakończeniu procesu legislacyjnego i podpisaniu przez prezydenta RP ustawy, która wnosi historyczne zmiany dla tego regionu. Ta ustawa daje blisko 3,5 mld zł na rozbudowę portu w Małaszewiczach - informował 25 sierpnia 2023 roku w Małaszewiczach senator Grzegorz Bierecki. I dodawał: – Inwestycja przyniesie kilkaset. miejsc pracy, Jest to największa inwestycja w Polsce Wschodniej. Nie było w historii województwa lubelskiego tak wielkiej inwestycji, jak ta uchwalona przez sejm 28 lipca, a 14 sierpnia podpisana przez prezydenta – wyjaśniał senator Bierecki.
Port polityczną areną
Kilkanaście dni temu parlamentarzyści PiS po raz kolejny pojawili się w Małaszewiczach, by podczas konferencji prasowej wyrazić swoje zaniepokojenie tym, że nic się w temacie rozbudowy nie dzieje.
– Ta inwestycja to kura znosząca złote jajka ale rząd Tuska chce ją zarżnąć. Lepiej, żeby zarabiały porty w Hamburgu? Dlaczego samorządowcy z PSL nie chcą walczyć o realizację tej przebudowy? – pytał podczas konferencji poseł Dariusz Stefaniuk.
Te słowa oburzyły Sławomira Sosnowskiego, byłego marszałka województwa lubelskiego, radnego Sejmiku, który ponownie walczy o mandat.
– Jestem w posiadaniu dokumentów, które świadczą o tym, że kierownictwo ministerstwa infrastruktury od początku interesuje się tym tematem. W tych dokumentach Cargotor informuje, że jest na etapie działań administracyjno-technicznych pozwalających powołać kierownika budowy. Rząd PiS przez trzy lata nie miał czasu na powołanie kierownika budowy – wskazuje Sosnowski i przypomina, że to on, jako marszałek województwa podpisywał umowy o współpracy z prowincją Henan, gdzie zadanie związane z Jedwabnym Szlakiem zaczyna swój bieg.
Zdziwienia nagłym zaniepokojeniem przedstawicieli PiS stanem inwestycji w Małaszewiczach, nie kryje też wicewojewoda Andrzej Maj. – Dziwi mnie fakt, że poseł PiS zarzuca władzy zaniechania, gdy 7 mln zł z transzy z 2023 roku przepadło, bo nie było żadnych działań w ramach tej inwestycji – wytknął wicewojewoda, podczas specjalnego briefingu, zwołanego w odpowiedzi na konferencję działaczy PiS w Małaszewiczach.
Wicewojewoda zapewnia, że inwestycja przez obecny rząd będzie realizowana.
– Przychodząc do urzędu wojewódzkiego spytaliśmy ministra infrastruktury co się dzieje z tematem. W październiku tego roku, decyzja wojewody z 2021 roku, zatwierdzająca projekt i budowę tego portu, straci ważność, jeśli do tego czasu nie zacznie się budowa. W odpowiedzi dostaliśmy pismo od ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka, że ministerstwo nie wycofuje się z realizacji tego przedsięwzięcia. Otrzymaliśmy też informacje, że budowa rozpocznie się w II kwartale tego roku. Ustawą okołobudżetową podjęto kroki dotyczące finansowania tej inwestycji a także nadzoru właścicielskiego nad spółką, która będzie prowadziła tą inwestycję – wyłuszcza wicewojewoda Maj.
Dodaje, że przedsięwzięcie rozpisane zostało do realizacji, do 2028 roku. W tym roku na to zadanie zapisano 222 mln zł. – Działania polityków PiS pokazują, że temat jest typowym ruchem wyborczym. Miał uderzyć w administrację rządową, a to nasze kroki pozwolą, by ta inwestycja rozpoczęła się w tym roku – zapewnia wicewojewoda Andrzej Maj.
Oświadczenie senatorskie
To nie studzi jednak obaw polityków PiS. – Jestem zdumiony konferencją radnych wojewódzkich z PSL-u i wicewojewody z PSL-u, na której zapewniali, że nie ma opóźnienia i budowa rozpocznie się w drugim kwartale. Dokumenty, które posiadam, w tym świeże stanowisko ministerstwa finansów, wskazują jednak na inne okoliczności i obawiam się, że może tutaj dochodzić do celowego wprowadzania opinii publicznej w błąd. Dlatego czekamy na odpowiedź ministerstwa infrastruktury i pana premiera. Mają na nią 30 dni – mówi senator Grzegorz Bierecki.
Prezentuje też odpowiedź na pytanie zadane ministrowi finansów podczas debaty budżetowej w Senacie, w styczniu tego roku. Senator pytał o przyczyny niewystąpienia ministerstwa infrastruktury do ministerstwa finansów z wnioskiem o przekazanie obligacji mających zabezpieczyć finansowanie suchego portu. Wówczas, w styczniu, ministerstwo finansów w odpowiedzi informowało: „Zmiany harmonogramu dotyczące planowanego przetargu na modernizację Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze wynikają z przedłużających się prac związanych z przekształceniem własnościowym spółki Cargotor.”
Te zmiany wynikają z zapisów przyjętej w czerwcu ubiegłego roku, przytaczanej wyżej ustawy. Ministerstwo dodało, że po dokonaniu zmian właścicielskich, z uwagi na powstałe opóźnienia, konieczna będzie nowelizacja ustawy.
– Nie mam informacji, żeby rząd podjął pracę nad nowelizacją tej ustawy, stąd też wystąpiliśmy 20 marca, jako grupa 30 senatorów z oświadczeniem senatorskim i pytaniem o aktualny harmonogram prac nad rozbudową rejonu Małaszewicze – mówi Bierecki. – Jeżeli byłaby potrzebna nowelizacja ustawy, to można ją przeprowadzić w ciągu 2-3 tygodni. To nie powinien być problem, ponieważ tu w grę wchodzi tyko niewielka zmiana. Jeśli jest zgoda wszystkich, co do konieczności realizacji tego projektu, to można to zrobić szybko. Trzeba zacząć tę budowę jak najszybciej. Inaczej będziemy musieli powtarzać procedurę uzyskiwania pozwolenia, co znowu opóźni inwestycję.
Jak przypomina senator przedsięwzięcie to łącznie ponad 5 miliardów złotych, ponieważ oprócz ponad 3 mld zł z budżetu państwa, spółki kolejowe zaangażują w to także własne środki. – Ten port przeładunkowy należy do Rzeczpospolitej, to nie jest partyjny port. Ta inwestycja trwale zlikwiduje bezrobocie w tym regionie. Po rozbudowie portu przeładunkowego w Małaszewiczach wszystkie firmy, wokół niego funkcjonujące, będą zatrudniały ogromne rzesze pracowników i północna Lubelszczyzna będzie mieć zapewnione miejsce pracy tak długo, jak po ziemi będą jeździły pociągi – dodaje na koniec senator Grzegorz Bierecki.
Napisz komentarz
Komentarze