Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:07
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Rolnicy będą protestować pod biurem parlamentarzystów PiS-u

Rolnicy z powiatu bialskiego nie odpuszczają. Jutro, 4 kwietnia będą protestować pod biurem parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, posłów Dariusza Stefaniuka i Jacka Sasina oraz senatora Grzegorza Biereckiego.
Rolnicy będą protestować pod biurem parlamentarzystów PiS-u
Jutro, 4 kwietnia będą protestować pod biurem parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, posłów Dariusza Stefaniuka i Jacka Sasina oraz senatora Grzegorza Biereckiego

Autor: archiwum

Rolnicy po raz kolejny przyjadą do Białej Podlaskiej, aby przypomnieć o kryzysie.

 

– Nasza sytuacja jest nadal dramatyczna. Porozumienie w Jasionce nam nic nie daje. To ustalenia między związkowcami, a nie oddolnymi rolnikami. Poza tym żadne drobne ustępstwa Komisji Europejskiej w kwestii Zielonego Ładu nie zmienią naszej złej sytuacji. Uważamy, że cały Zielony Ład jest do kosza – mówi jeden z liderów protestu, Michał Filipiuk.

 
 
 
 
 
 
 
 
Chcą się spotkać z parlamentarzystami

Część rolników przyjedzie do Białej Podlaskiej ciągnikami, inni samochodami. Gospodarze spotkają się pod biurem posłów Dariusza Stefaniuka i Jacka Sasina oraz senatora Grzegorza Biereckiego przy ul. Francuskiej 136 o godz. 12. 
 

– Liczymy na rozmowę z parlamentarzystami. Chcemy zapytać, dlaczego nie powstrzymali komisarza ds. rolnictwa w Unii Europejskiej Janusza Wojciechowski przed podpisaniem „Zielonego Ładu”. Nie ukrywajmy, że cały ten proces Zielonego Ładu i napływu towarów z Ukrainy rozpoczął się za rządów PiS-u, a więc poprzednia władza ma w tej kwestii „sporo za uszami” – twierdzi Michał Filipiuk.

Rolnicy zapowiadają, że protest ma być wyrazem tego, że nie odpuszczają. Oprócz wizyty na ul. Francuskiej planują też przejazd ciągnikami ulicami miasta.

Rolnicy okupują MRiRW

Od wtorkowego popołudnia rolnicy m.in. z Solidarności Rolników Indywidualnych prowadzą strajk okupacyjny w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Domagają się, by na rozmowy przyjechał premier Donald Tusk.
 

– Były pewne ustalenia, które zostały zapisane i ministerstwo miało się z tego wywiązać, ale tak naprawdę do tej pory nie zostało zrobione nic. Jako rolnicy wykonaliśmy gest dobrej woli, ale do tej pory nie zostało nic zmaterializowane. Nie ma żadnych konkretów. Robimy strajk okupacyjny, zostajemy w ministerstwie, byśmy mogli porozmawiać z panem premierem. Pan premier ma przyjechać do nas i rozmawiać, byśmy ustalili sobie pewien schemat działania, żeby wypracować szereg rzeczy, które dzisiaj są potrzebne i dla rolników, i dla państwa polskiego – powiedział we wtorek po południu w rozmowie z tygodnikiem „Solidarność” przewodniczący  NSZZ RI „Solidarność”, Tomasz Obszański

Bialski Dzień Świadomości Autyzmu. Znamy harmonogram wydarzenia

Strumień pieniędzy dla szkół z całej gminy

Podwyżki dla mieszkańcow, gigantyczne pensje dla zarządu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Leszek 03.04.2024 20:05
A dlaczego nie przed urzędem miasta, albo pod domem "bobra" znaczy się litwiniuka?

TakDlaBroniewicza 03.04.2024 13:50
Pomysł co najmniej dziwny, bo akurat Bierecki i Stefaniuk, to od początku, jeszcze zresztą w poprzedniej kadencji, mocno interweniowali w sprawach rolniczych. Wygląda na to, że to akcja typowo kampanijna zrobiona pewnie przez jakieś środowiska bliskie Sosnowskiemu. Poza tym w Warszawie jest posiedzenie Senatu i sejmowych komisji więc raczej parlamentarzystów w Białej Podlaskiej nie będzie. Protestujący nawet będą mieli z kim rozmawiać.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama