Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 19:04
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Sprawdź, jak głosować w wyborach samorządowych [WIDEO]

Już w najbliższą niedzielę 7 kwietnia wybory samorządowe. Otrzymamy kilka kolorowych kart do głosowania. Druga tura odbędzie się 2 tygodnie później.
Sprawdź, jak głosować w wyborach samorządowych [WIDEO]
Już w najbliższą niedzielę 7 kwietnia wybory samorządowe. Otrzymamy kilka kolorowych kart do głosowania.

Autor: iStock

Lokale wyborcze zostaną otwarte o godz. 7, a głosowanie potrwa do 21. Chyba że w niedzielę wydarzy się coś, co sprawi, że głosowanie trzeba będzie wydłużyć. Zdecyduje PKW.

Jedna albo dwie tury

W niedzielę wybierzemy ponad 46 tys. radnych. Blisko 40 tysięcy z nich to szczebel gminny i miejski. 6,3 tys. to radni powiatowi, a 552 osoby mają podejmować decyzje na poziomie sejmików wojewódzkich. 

Do tego trzeba dodać jeszcze 400 osób w radach dzielnic Warszawy oraz 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. To wszystko będzie się działo w 31 456 obwodach głosowania.

W niedzielę 7 kwietnia nie rozstrzygniemy wszystkiego. W gminach i miastach, w których żaden kandydat nie otrzyma ponad 50 procent głosów (na wójta, burmistrza, prezydenta) potrzebna będzie druga tura wyborów, która odbędzie się 21 kwietnia. W 2018 roku było tak w 649 miejscowościach.

Kolorowe karty

To skomplikowane wybory, bo wskazuje się radnych kilku szczebli samorządu. To sprawia, że wyborca otrzymuje kilka kart do głosowania – 3 lub 4. To zależy od tego, czy mieszkamy w mieście na prawach powiatu. 

Jeżeli tak, to wybiera się radnych powiatowych, bo ich rolę pełnią miejscy radni. W gminach wiejskich wybiera się (oprócz wójta) także rady gminy, powiatu i sejmik województwa. I nie można w tej wyliczance zapominać o Warszawie i jej dzielnicach, bo to kolejna karta do głosowania.

Dla uporządkowania tych kwestii, każda z kart będzie miała inny kolor:

  • gmina – szary,
  • powiat – żółty,
  • sejmik – niebieski,
  • wójt, burmistrz, prezydent – różowy.
Jeden albo więcej

W wyborach gminnych w gminach do 20 tys. mieszkańców są jednomandatowe okręgi wyborcze. Oznacza to, że na danym ternie radnym zostanie tylko jedna osoba. 

W większych miejscowościach w każdym okręgu wybiera się więcej radnych – od 5 do 8. Mandaty zdobędą osoby, które otrzymają największą liczbę głosów.

Są takie samorządy, gdzie głosowanie jest formalnością, bo już od dawna wynik wyborów jest znanych. Po prostu zgłosiło się do tego wyścigu po jednym kandydacie na okręg. 

Na terenie działania delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Białej Podlaskiej dotyczy to gmin: Drelów, Łomazy, Międzyrzec Podlaski (gmina wiejska), Piszczac, Wisznice, Jabłoń, Milanów, Podedwórze

W takiej sytuacji także odbywa się głosowanie, ale wyborcy zaznaczają kratki TAK lub NIE. Kandydat zostanie wójtem, gdy zdobędzie więcej głosów na TAK.

Tylko X

Wróćmy do kart do głosowania. W komisji nie można sobie wybrać karty, nie można odmówić przyjęcia jednej z nich, a wziąć inne. Albo bierze się udział w wyborach, albo się z tego prawa rezygnuje.

Kiedy już się ktoś wylegitymuje przed członkiem komisji i pobierze karty, to powinien sprawdzić, czy na druku znajdują się wymagane pieczęcie. Bo bez nich głos będzie nieważny.

Na kartach będą znajdowały się imiona i nazwiska kandydatów z konkretnych komitetów (według wcześniej wylosowanej kolejności). Układ listy kandydatów wynika ze zgłoszenia do PKW. To komitet ustala, kto jest na pozycji nr 1, a kto niżej.

Na każdej z kart można wskazać tylko jedną osobę z jednego komitetu. Należy przy jej nazwisku postawić znak X. Formalnie muszą to być to dwie linie przecinające się w obrębie kratki przy nazwisku. 

Inne oznaczenie np. tzw. ptaszki nie będą brane pod uwagę przy liczeniu głosów. Nie powinno się też zamazywać kratki, bo mogą być z tym problemy. 

Bez zamazywania

„Tzw. zamazanie kratki w sposób, w rezultacie którego da się wyróżnić przecinające się linie, także wypełnia definicję znaku X (co najmniej dwie linie przecinające się w obrębie kratki).

Jednolite zamazanie kratki może powodować niepewność, czy pod nim znajduje się znak X, co stwarza ryzyko uznania głosu za nieważny. Dlatego Państwowa Komisja Wyborcza apeluje, żeby wyborcy nie zamazywali kratek, a jedynie stawiali znak X przy nazwisku kandydata, na którego chcą zagłosować” – wyjaśnia PKW.

Jeżeli ktoś prawidłowo wskaże swojego kandydata, a na karcie coś dopisze, to nie ma to znaczenie dla ważności głosu.

Głos będzie nieważny przez:
  • postawienie znaku „X” w kratce przy nazwisku więcej niż jednego kandydata (w gminach do 20 tys. mieszkańców i w wyborach wójta, burmistrza, prezydenta),
  • niepostawienie znaku „X” w żadnej kratce,
  • postawienie znaku „X” w kratce wyłącznie przy nazwisku kandydata skreślonego przez gminną komisję wyborczą,
  • postawienie znaku „X” w kratkach obok nazwisk kandydatów umieszczonych na więcej niż jednej liście (w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców).

Oznacza to, że jeżeli ktoś postawi „X” nawet przy wszystkich kandydatach jednego komitetu, to głos będzie ważny. Ale przypadnie pierwszej osobie na liście.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama