Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 23:10
Reklama
Reklama

Mamy to! Karolina I Wicemiss Mazowsza 2024

Karolina Jarząbkowska z Białej Podlaskiej została I Wicemiss Mazowsza 2024. Specjalnie czytelnikom "Słowa Podlasia opowiada o finałowej gali.
Mamy to! Karolina I Wicemiss Mazowsza 2024
Karolina Jarząbkowska z Białej Podlaskiej została I Wicemiss Mazowsza 2024. Specjalnie czytelnikom "Słowa Podlasia opowiada o finałowej gali

Autor: z arch. K. Jarząbkowskiej

Gala odbyła się w niedzielę, 7 kwietnia. 

– Od rana trwały przygotowania. Wszystkie finalistki miały stawić się na godzinę 9:30-10 w Hotelu Arche, aby rozpocząć próby przygotowujące do występu na wieczorną galę.  Od godziny 12 miałyśmy czas, aby zająć się aspektem wizualnym (makijaż, fryzura). Następnie wydawane były nam numerki oraz stroje, w jakich mamy się prezentować na wybiegu – opowiada Karolina Jarząbkowska
 

Gala oficjalnie zaczęła się o godzinie 18. 

– Zaczynałyśmy wyjściem pojedynczym w stroju kąpielowym, następnie było wyjście w parach w ubraniu sportowym a na koniec w garniturze. Przebieg trzech wyjść był naprawdę płynny. Po ostatnim zejściu ze sceny czekałyśmy na ogłoszenie wyników do Top 10. Stojąc na backstage’u myślałam, że to już koniec tej pięknej przygody, aż nagle usłyszałam, że pierwszą uczestniczką dostająca się dalej jestem właśnie ja. Emocje były przeogromne, towarzyszyła niesamowita radość i wzruszenie – zdradza nasza Wicemiss Mazowsza 2024. 

Ceni sobie lojalność i szczerość

Dodaje, że po ogłoszeniu top dziesiątki dziewczyny miały się szybko przebrać się w długie suknie i zaprezentować indywidualnie. – Następnie wyszłyśmy razem i prowadzący zaczął zadawać nam po jednym pytaniu. Osobiście był to dla mnie naprawdę stresujący moment. Dostałam pytanie odnośnie tego, jakimi wartościami kieruję się w życiu. Odpowiedziałam, że jest to lojalność oraz szczerość, której często brakuje we współczesnym świecie – mówi bialczanka. 

Po zejściu ze sceny została już tylko koronacja. – Cały stres ze mnie zszedł, a czekając na werdykt nie mogłam zdjąć uśmiechu z twarzy, tak bardzo byłam szczęśliwa. Słysząc, że zostałam I Wicemiss nie dowierzałam w to, co się wydarzyło. Fotografowie i reporterzy robili nam bardzo dużo zdjęć i już nie mogę doczekać się relacji z całego konkursu. Jestem z siebie bardzo dumna i zachęcam wszystkie kobiety, aby nie bały się próbować i sięgały po swoje marzenia, nie patrząc na opinię innych. Tak wiele możemy, a często w siebie nie wierzymy – zaznacza Karolina Jarząbkowska. 

Pasję zamieniła w sposób na życie

Nasza Wicemiss Mazowsza 2024 ma 24 lata i od urodzenia mieszka w Białej Podlaskiej. Jest trenerką personalną.  Od ponad 5 lat trenuje na siłowni i uwielbia wszelkiego rodzaju aktywności fizyczne. Od ponad roku działa, aby pomagać ludziom wdrożyć się w świat treningu i zdrowego stylu życia Karolina ma za sobą również zawody fitness, które odbyły się w październiku 2023 roku. – Bardzo lubię gotować, co pomaga mi na co dzień utrzymywać swoje założenia dietetyczne. Mogę śmiało powiedzieć, że moja pasja zamieniła się w sposób na życie – podsumowuje wicemiss.

Bialczanka weźmie udział w ogólnopolskim konkursie piękna Polska Miss. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama