Wczoraj, 21 kwietnia przed godziną 10:00 z dyżurnym łukowskiej komendy skontaktował się telefonicznie 70-latek, który poinformował o znajdującym się z przydrożnym rowie samochodzie marki Renault.
– Zgłaszający mówił, że kierowca tego auta próbował wyjechać na jezdnię, jednak on zabierając mu kluczyki, uniemożliwił mu dalszą jazdę. Wydawało mu się, że kierowca renaulta był pod działaniem alkoholu – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.
Gdy policjanci dojechali we wskazane miejsce, okazało się, że zgłaszający miał rację. – Mundurowi ustalili, że kierujący samochodem marki Renault 45-latek z gminy Trzebieszów miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna mówił, że przez cała noc pił wódkę i przed południem chciał z Wierzejek wrócić do domu. Na szczęście dalszą jazdę w takim stanie uniemożliwił mu inny kierowca – mówi policjant.
45-latek noc spędził w policyjnej celi. – Już stracił prawo jazdy, a gdy tylko wytrzeźwieje, usłyszy zarzut. Grozi mu co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna, a nawet trzyletnia „odsiadka”. To nie wszystkie konsekwencje. Mężczyzna będzie jeszcze musiał zapłacić co najmniej 5000 złotych świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej – wyjaśnia asp. szt. Marcin Józwik.
Policjanci podziękowali 70-letniemu kierowcy za to, że nie został obojętny na niewłaściwe, a przede wszystkim zagrażającego zdrowiu i życiu zachowanie na drodze.
Napisz komentarz
Komentarze