Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 17:34
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Zmiana władzy w Olszance i Starej Kornicy

Za nami druga tura wyborów samorządowych. Mieszkańcy gmin Olszanka i Stara Kornica ruszyli do lokali wyborczych, by wybrać swoich wójtów. W obu przypadkach na fotelu włodarza zasiądą nowi reprezentanci lokalnych społeczności.
Zmiana władzy w Olszance i Starej Kornicy
Kazimierz Hawryluk był wieloletnim wójtem Starej Kornicy. Po tegorocznych wyborach jego miejsce zajmie Beata Jerzman

Źródło: Kazimierz Hawryluk KWW Strażak/Facebook

Podczas wyborów parlamentarnych jesienią ubiegłego roku Polacy pobili wszelkie frekwencyjne rekordy. Udział w nich wzięło 74,38 proc. uprawnionych. Wybory samorządowe tradycyjnie nie wzbudziły aż takiego zainteresowania. Nie było tak jednak wszędzie.

Olszanka postawiła na mężczyznę

W niedzielę, 21 kwietnia w gminie Olszanka liczba ważnych głosów wyniosła aż 70,86 proc., co oznacza, że z 2 tys. 296 pełnoletnich mieszkańców terenu, swój głos oddało 1 tys. 628 osób. W pierwszej turze głosowania na nowego wójta udział wzięło 59,23 proc. uprawnionych. W obu turach były to największa frekwencja w całym powiecie łosickim.

O stanowisko wójta gminy Olszanka ubiegało się trzech kandydatów i jedna kandydatka. Najwięcej głosów, bo 561 głosów (czyli 34,98 proc.) otrzymał Dariusz Wojtczuk. Na  drugą w kolejności, Wioletę Daniluk głosowało 365 osób (22,76 proc). W drugiej turze z wynikiem 833 głosów wygrał Wojtczuk. Na jego przeciwniczkę zagłosowało 524 wyborców, co daje 38,61 proc. dla mieszkanki wsi Bolesty. Dariusza Wojtczuka wybrało 61,39 proc. uprawnionych i to właśnie on przez najbliższe pięć lat będzie reprezentował gminę Olszanka i zastąpi Grzegorza Pajnowskiego.

Dariusz Wojtczuk ma 46 lat i mieszka w Olszance. Jest członkiem partii politycznej PSL i od 2018 roku dzierżył stanowisko zastępcy przewodniczącej rady gminy w Olszance. Ukończył studia na Akademii Podlaskiej (obecnie Uniwersytet w Siedlcach). Od 2009 roku piastuje stanowisko prezesa Stowarzyszenia „Bona Fide”, które zajmuje się m.in. wspieraniem rodzin i osób w trudnej sytuacji życiowej oraz działalnością charytatywną, na rzecz mniejszości narodowych i patriotyczną.

Wojtczuk Dariusz z Olszanki został wybrany na wójta
fot. Dariusz Wojtczuk/Facebook

Stara Kornica wybrała kobietę

W drugiej turze wyborów głosowali także mieszkańcy gminy Stara Kornica. Tam z kolei pospolitego ruszenia nie było, a frekwencja wyniosła 57,32 proc. Podobnie jak w pierwszej turze 7 kwietnia, gdy na swoich kandydatów zagłosowało 53,55 proc. pełnoletnich mieszkańców gminy. W pierwszej turze o to stanowisko ubiegało się trzy osoby. Prawo do kandydowania w drugiej rundzie uzyskała Beata Jerzman, która trzymała 990 głosów (47,99 proc.) oraz dotychczasowy wójt Kazimierz Hawryluk 756 głosów (36,65 proc.). Głosujący w niedzielę postanowili zmienić dotychczasową władzę i wybrali na swoją przedstawicielkę Beatę Jerzman, która z liczbą 1264 głosów (64,65 proc.) pokonała wieloletniego włodarza gminy. Kazimierz Hawryluk w dogrywce otrzymał tylko 691 głosów, czyli 35,35 proc. poparcia.

– Gmina to mieszkańcy, a wójt i rada gminy to jedynie organy, które mają zadbać o zaspokojenie potrzeb mieszkańców – mówiła przed wyborami Beata Jerzman. – Czy dotychczasowe organy, zwłaszcza wójt gminy, dążył do zaspokojenia potrzeb mieszkańców? Czy dbał o wspólnotę gminy? O czyje interesy zabiegał? Czy na pewno o dobro gminy? A może po 14 latach warto coś zmienić? – pytała.

Rozważania kandydatki najwyraźniej przekonały mieszkańców gminy Stara Kornica, którzy postanowili zmienić włodarza na pochodzącą z Próchenek kandydatkę. Beata Jerzman ma wykształcenie wyższe, 54 lata i od 1998 roku jest kierowniczką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Starej Kornicy. Zasiada też w Miejsko-Gminnnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Łosicach, gdzie jest przewodniczącą. Nie należy do żadnej partii politycznej. 

Beata Jerzman, wieloletnia kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Starej Kornicy
fot. Beata Jerzman/Facebook

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Julia 22.04.2024 21:37
Gratulacje dla Pani Beaty

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama