Budimex Stal Gorzów - AZS AWF Biała Podlaska 27:34 (10:14)
Stal: Grześkowiak, Marciniak, Nowicki – Drzazgowski 6, Stupiński 6, Wychowaniec 6, Pietrzkiewicz 3, Renicki 3, Przybylski 2, Napierkowski 1 Droździk, Lemaniak, Nieradko, Ripa, Zając. Kary: 6 min.
AZS AWF: Kwiatkowski –Kozycz 7, Stefaniec 6, Grzenkowicz 4, Wojnecki 4, Lewalski 3 Mazur 3, Trela 2, Wierzbicki 2, Antoniak 1, Baranowski 1, Szendzielorz 1. Kary: 6 min.
Anilana: Pisarkiewicz, Marciniak – Kamiński 4, Czech 2, Krajewski 3, Skowroński 2, Wawrzyniak 4, Trzeciak 2, Jakubiec 3, Katusza 1, Pinda 8, Velychko 1, Helwiak 3, Pawlak 1. Kary: 8 min.
Początek pierwszej połowy był wyrównany. W 16 minucie czerwoną kartkę dość kontrowersyjnej sytuacji otrzymał Dominik Antoniak. Dwie minuty później gospodarze prowadzili 10:7 i nie zapowiadało się na dobry rezultat końcowy dla Akedmików. Jednak do końca pierwszej połowy gospodarze nie byli w stanie zdobyć żadnej bramki. W czym duża zasługa dobrej gry w obronie i w bramce Wiktora Kwiatkowskiego. Siedem bramek z rzędu bialczan spowodowało, że na przerwę schodzili prowadząc 14:10. Początek drugiej połowy był toczony w podobnym tonie co ostatnie dwanaście minut pierwszej. AZS przeważał aż w 41 minucie wypracował sobie przewagę dziesięciu bramek prowadząc 23:13. Do końcowego gwizdka podopieczni trenera Marcina Stefańca kontrolowali wydarzenia na parkiecie i dowieźli do końca wygraną. W tym sezonie szczypiorniści AZS AWF fundują swoim sympatykom przysłowiowy rollercoaster. Przed tygodniem u siebie ulegają jednej z najsłabszych ekip w lidze, by po tygodniu wygrać w hali, gdzie rywalom rzadko udaje się zdobyć punkty.
Marcin Stefaniec, trener AZS AWF Biała Podlaska
- Nie byliśmy faworytem w tym meczu. Jechaliśmy w bardzo okrojonym składzie i na dodatek Dominik dostał czerwień już na początku meczu. Pokazaliśmy charakter i w tym meczu wygrała drużyna, która chciała bardziej zwyciężyć. Czyli AZS AWF Biała Podlaska. Przed nami jeszcze jedno spotkanie u siebie z SMS. To był ciężki i trudny sezon i fajnie by było zakończyć go wygraną przed własną publicznością.
Kamil Kozycz, rozgrywający AZS AWF Biała Podlaska
- Wygrana smakuje wyjątkowo ze względu na długą podróż, braki kadrowe oraz fakt że był to nasz ostatni mecz wyjazdowy w tym sezonie. W mojej opinii wygraną zawdzięczamy dużemu zaangażowaniu i konsekwencji w ataku pozycyjnym oraz gruntownym przygotowaniu mentalnym oraz taktycznym. Drużyna Stali Gorzów nie zaskoczyła nas niczym szczególnym i w zasadzie od początku drugiej połowy kontrolowaliśmy wynik spotkania narzucając rywalowi swój styl na który nie potrafili znaleźć recepty do końca meczu.
Napisz komentarz
Komentarze