Tak rysuje się najbliższa przyszłość w najnowszym badaniu nastrojów, które przeprowadził portal Nieruchomosci-online.pl.
Najczęściej tylko przeglądamy oferty
– Zainteresowanie mieszkaniami jest dość stabilne, ale najczęściej tylko przeglądamy oferty i orientujemy się, jak jest sytuacja – uważa Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl. – Brak obniżek stóp procentowych wciąż pozbawia wielu z nas szans na własne lokum. Z kolei zapowiedź Kredytu #naStart u jednych wzbudziła duże nadzieje na własne mieszkanie, u drugich obawy, że ceny znów poszybują.
Co z tego wynika?
– Nasze badania nastrojów wskazuje na niepewność co do przyszłości i wyczekiwanie, co się wydarzy – odpowiada Bieńkowski.
Co czeka nas w najbliższych miesiącach?
Przede wszystkim będzie w czym wybierać. Liczba ogłoszeń na rynku mieszkań z drugiej ręki systematycznie rośnie od stycznia. I to się raczej nie zmieni – uważa większość agentów nieruchomości, którzy wzięli udział w badaniu.
– Na osobach kupujących nie ciąży już taka presja jak w ubiegłym roku, gdy Bezpieczny Kredyt 2% w mgnieniu oka czyścił ofertę z mieszkań w najpopularniejszym metrażu. W efekcie w wielu miastach nie było czego kupić. Trwał wyścig po mieszkania – ocenia Rafał Bieńkowski.
I dodaje: – Teraz mamy więcej normalności: do sprzedających nie ustawiają się już długie kolejki chętnych, na rynek trafia więcej mieszkań, dzięki czemu kupujący mają w końcu czas na decyzję.
Ceny mieszkań wciąż będą rosły
W kwestii cen prognozy nie pozostawiają złudzeń – w najbliższych miesiącach mieszkania na rynku wtórnym wciąż będą drożały (ale umiarkowanie).
– Można wskazać wiele powodów, przez które mieszkania na rynku wtórnym drożeją – ocenia Rafał Bieńkowski.
I wylicza: inflacja i wzrost wynagrodzeń z jednej strony, a z drugiej nastroje osób sprzedających mieszkania z drugiej ręki.
– Są chwiejne, znacznie bardziej niż deweloperów, i często podyktowane wiadomościami płynącymi z rynku – uważa Bieńkowski.
A dziś wiadomości są takie, że zapowiadany Kredyt #naStart pobudzi popyt na mieszkania. Chociaż program ma wejść w życie dopiero za kilka miesięcy, to jednak niektórzy sprzedający już teraz mogą chcieć podnosić cenę ofertową.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze