Anna Mróz może odetchnąć z ulgą i zająć się planowaniem przedsięwzięć w gminie, bez obaw, że radni je storpedują. W nowo zaprzysiężonej radzie gminy ma większość po swojej stronie. W opozycji znajduje się 6 radnych: Piotr Jezierski, Krzysztof Grzeszyk, Tomasz Mazurek, Marek Matejek, Leszek Kokoszkiewicz i Mirosław Sawicki. Przypomnijmy jednak, że w ubiegłej kadencji wójt Mróz kończyła urzędownie z czterema radnymi po swojej stronie. Inni, którzy zaczynali wówczas urzędownie w radzie jako zwolennicy Anny Mróz, z czasem przeszli do opozycji, na czele z radnymi tworzącymi prezydium rady.
Badanie gruntu
Podczas pierwszej sesji rady gminy radni dokonywali wyboru prezydium rady. Opozycja nie miła szans na przegłosowanie kandydatur swoich przedstawicieli, których oczywiście zgłaszała. Ciekawsze było jednak to, że radni opozycji proponowali też do prezydium radnych z obozu Anny Mróz, ale ci nie przyjmowali nominacji.
Pierwszy wybór dotyczył przewodniczącego rady. Sławomir Prokopiak, radny również poprzedniej kadencji, zgłosił kandydaturę Piotra Łątki, jednego z nielicznych radnych, którzy zakończyli kadencję w szeregach zaplecza Anny Mróz. Łatka przyjął nominację. Radni opozycyjni: Piotr Jezierski i Mirosław Sawicki zgłosili odpowiednio: Waldemara Sikorę i Zdzisławę Bogucką, radnych z zaplecza Anny Mróz. - Pan zdobył bardzo dobry wynik w wyborach, a poprzedni przewodniczący też był z Kąkolewnicy Południowej. Myślę, że zna pan temat jako sołtys i wie pan jak postępować – argumentował wybór Sikory Piotr Jezierski. Natomiast Mirosław Sawicki był pod wrażeniem prowadzenia obrad inauguracyjnych przez Zdzisławę Bogucką, jako radną seniorkę. - Widzę, że dobrze pani idzie, więc zgłaszam pani kandydaturę – argumentował. - Pan Łątka, jak pamiętam, będąc przewodniczącym komisji bezpieczeństwa często nie mógł uczestniczyć w obradach z uwagi na pracę zawodową.
Tak Bogucka jak i Sikora nie zgodzili się na kandydowanie na stanowisko przewodniczącego rady gminy. Wybrany został Piotr Łątka.
Na tym jednak nie koniec, bo w kolejnym głosowaniu wybierano wiceprzewodniczących. Tym razem Mirosław Sawicki zgłosił Leszka Kokoszkiewicza, nową twarz w radzie, radnego, który zasiadł podczas obrad po stronie opozycji. Ponownie też zaproponował na stanowisko wiceprzewodniczącej Zdzisławę Bogucką. Ta ponownie odmówiła kandydowania.
Z obozu przychylnego wójt padły kandydatury Sławomira Prokopiaka i Bernadety Buc. To oni w drodze głosowania rady zostali członkami prezydium rady gminy.
Wielki powrót
Na łono rady gminy powraca Krzysztof Grzeszyk. Wyrokiem wydanym przez NSA, pod koniec kadencji został usunięty z poprzedniej rady gminy i w jej ostatnim posiedzeniu nie mógł już uczestniczyć. NSA w uzasadnieniu wyroku z 29 lutego 2024 roku podtrzymał zasadę, iż: „radny nie może prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. Skutkiem naruszenia tego przepisu jest utrata mandatu”. W kontekście tego orzeczenia należy przypomnieć, że Krzysztof Grzeszyk mandatu radnego nie powinien był piastować od połowy sierpnia 2022 roku. Wówczas wygasił go wojewoda lubelski. Jednak radny skorzystał z całej przysługującej mu zgodnie z prawem ścieżki odwoławczej, by decyzję wojewody musiał na końcu potwierdzić NSA. W tym czasie Grzeszyk nie tylko sprawował mandat w radzie gminy poprzedniej kadencji, ale piastował też w niej dość znaczącą funkcję, przewodniczącego komisji rewizyjnej.
Po wyborach samorządowych wraca na stanowisko radnego. Na pierwszej sesji rady gminy swoją radość z tego faktu wyraziła przedstawicielka wsi, która radny w radzie reprezentuje, odczytując z kartki wyrazy wdzięczności za jego pracę. Wszyscy zebrani usłyszeli więc, ze mieszkańcy Wygnanki wyrażają „głębokie wdzięczności” radnemu Grzeszykowi za jego poświęcenie i zaangażowanie oraz niezmienne wysiłki w służbie społeczności w ostatniej kadencji rady gminy. - Jesteśmy przekonani, że nasz radny będzie potrafił nadal pracować z determinacją na rzecz dobra naszej wsi – wyraziła przekonanie mieszkanka Wygnanki.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze