„Pod żadnym pozorem prosimy się jednak do niego nie zbliżać. W przypadku jego zauważenia informację o lokalizacji proszę natychmiast przekazać pod nr tel. 666 162 877” – apelują władze gminy Reńska w województwie opolskim.
Jednocześnie jest informacja nie o tym, żeby zwierzę było jakieś wyjątkowo groźne, ale że jest płochliwe. A chodzi o Lambo, czyli serwala afrykańskiego, który uciekł z domowej hodowli w Długomiłowicach.
To nie gepard
Lambo ma dwa lata i waży 17 kilogramów. Ma na sobie czerwone szelki, a ostatnio zwierzę było widziane 19 maja w Zakrzowie. Teraz może się przemieszczać w stronę granicy z Czechami.
Możliwe, że jak ktoś zobaczy Lambo, to pomyśli że ma styczność z gepardem. To ze względu na podobne umaszczenie. W rzeczywistości serwale są zupełnie inne, znacznie mniejsze od gepardów.
Nagroda za Lambo
Właścicielem Lambo jest pan Arkadiusz. Kiedy tylko otrzymuje sygnał, że ktoś widział zwierzę, jedzie na miejsce. Tak było, gdy nadeszła wiadomość z Zakrzowa.
– Mamy filmik, który nam przesłał (świadek – red.). Byłem się spotkać z tymi ludźmi, niestety nadal nie udało się go złapać – powiedział pan Arkadiusz Radiu Opole.
I dodał: – Jeśli ktoś go zobaczy, to mam wielką prośbę: nie spuszczajcie go z oczu, powiadomcie nas, a my od razu wsiadamy w samochód i jedziemy.
Za pomoc z znalezieniu Lambo oferuje 5 tys. zł nagrody.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze