Chełmianka Chełm - Orlęta Radzyń Podlaski 2:2 (1:0)
Bramki: Mroczek 16, 73 – Zmorzyński 86, Chyła 90+3
Chełmianka: Grzywaczewski (77 Wereszczyński) – Nowak, Bednara (77 Pendel), Wiatrak, Ofiara, Pek (61 Knap), Piekarski, Korbecki, Karbownik (61 Marchuk), Boczulińśki (61 Złomańczuk), Mroczek.
Orlęta: Bartnik – Cassio, Chyła, Koszel (85 Wrona), Kot, Szczypek (46 Wołek), Zmorzyński, Rycaj, Korolczuk (89 Szymala), Radziński (46 Kuźma), Majbański (68 Pawluczuk).
Pierwsze piętnaście minut gry było wyrównane. W 16 minucie Santiago de Almeida Cassio w polu karnym faulował Bartłomieja Korbeckiego. Sędzia tego spotkania i Wójt gminy Biała Podlaska Konrad Gąsiorowski nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Krystian Mroczek pewnie pokonał Igora Bartnika i Chełmianka objęła prowadzenie. Do końca pierwszej połowy nie wiele się wydarzyło na boisku. Obie ekipy chyba już myślami były na wakacjach. Jedynie godna odnotowania była akcja Jakuba Karbownika, który wyszedł sam na sam z Bartnikiem jednak pogubił się i stracił piłkę. W drugiej połowie bardziej aktywni byli przyjezdni. Niestety ich akcje kończyły się na linii pola karnego, a nie liczne strzały były niecelne lub padały łupem Jakuba Grzywaczewskiego. Na boisku pojawił się w ekipie Chełmianki Marcel Złomańczuk, syn trenera Orląt Tomasza. W 73 minucie jeden z nielicznych wypadów Chełmianki zakończył się zdobyciem bramki. Po raz drugi w tym spotkaniu Bartnika pokonał Mroczek. Po chwili w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Piotr Kuźma jednak w ostatniej chwili obrońcy zablokowali jego strzał i piłka wyszła na róg. W 82 minucie ponownie Kuźma miał okazję na honorową bramkę. Wyszedł sam na sam z debiutującym na trzecioligowych boiskach Kubą Wereszyńskim i trafił prosto w szesnastoletniego bramkarza Chełmianki. Chwilę później z rzutu wolnego precyzyjnym strzałem kontaktową bramkę dla Orląt zdobył Piotr Zmorzyński. W odpowiedzi Oleh Marczuk spudłował w dobrej sytuacji. Na kilka sekund przed końcem meczu bramkę po składnej akcji zdobył Mateusz Chyła. Tym samym w swoim ostatnim meczu w III lidze Orlęta przerwały passę porażek z rzędu (9 razy) niestety nie wygrywając po raz jedenasty z kolei. W pojedynku rodziny Złomańczuków polubowny remis między ojcem i synem.
Napisz komentarz
Komentarze