Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 19 października 2024 23:33
Reklama
Reklama

Pieniędzy na oranżerię nie odzyskają, ale blokady na dotacje już nie będzie

Burmistrz Jakub Jakubowski zaraz po objęciu funkcji próbował ratować dotacje, które miasto straciło przez Samorządową Kartę Praw Rodzin. Ta została uchylona, ale pieniędzy na oranżerię nie uda się odzyskać.
Pieniędzy na oranżerię nie odzyskają, ale blokady na dotacje już nie będzie
Samorządowa Karta Praw Rodzin została uchylona, ale pieniędzy na oranżerie nie uda się odzyskać. Miasto szykuje się do aplikowania o kolejne fundusze z UE.

Źródło: archiwum

Pod koniec maja radni miasta przegłosowali uchylenie Samorządowej Karty Praw Rodzin, którą rada miasta przyjęła w Radzyniu Podlaskim w 2019 roku. 

- Myślę, że nikt kto głosował za tą uchwałą nie przewidywał, jakie przyniesie ona konsekwencje. Jako radny powiatu sam apelowałem, żebyśmy nie podejmowali jako samorządy tego tematu w ten sposób. Upatrywałem w tym dokumencie jedynie teatru politycznego na potrzeby polaryzacji i budowania podziałów. SKPR zablokowała nam dostęp już do 8 mln zł dotacji z UE – podsumował przygodę z Kartą zaliczaną do tzw. dokumentów antyrównościowych, Jakub Jakubowski.

Miasto nie otrzymało m.in. 7 mln zł na rewitalizację oranżerii. Burmistrz przyznaje, że w tym temacie był składany protest do urzędu marszałkowskiego, ale bezskutecznie. - Niestety dla nas, marszałek nie przychylił się do tego protestu, wskazując na to, że wciąż obowiązuje uchwała, którą określa jako dyskryminacyjną – przyznawał pod koniec maja burmistrz, uzmysławiając radnym, że blokowanie funduszy dla miasta nie skończy się, dopóki , rada, która nie inicjowała całego przedsięwzięcia z SKPR, nie podejmie działań w celu jej unieważnienia. 

Tak też się stało, czemu przypatrywała się na sesji zaproszona przez władze miasta Anna Szymkowiak z Fundacji Akceptacja, przedstawiciekal Equality Watch Koalicja na Rzecz Równych Praw, która zrzesza organizacje pozarządowe działające w Komitetach Monitorujących Fundusze Europejskie pod kątem przestrzegania zasady niedyskryminacji i Karty Praw Podstawowych. 

-  SKPR jest w swoim założeniu bardzo podobna uchwałom Stop LGBT. Dlatego UE uznała je dyskryminujące i w ramach nowej perspektywy unijnej 2021-2027 nakłada obowiązek na podmioty monitorujące transfer środków, do przestrzegania zasad niedyskryminacji. Ja wiem, że ta wasza karta nie miała takiego wydźwięku bardzo negatywnego, ale posiadanie takiego dokumentu przez samorząd,  z automatu uniemożliwia pozyskiwanie funduszy, bo takie dokumenty mogą stać się narzędziem w rękach różnych podmiotów, do tego by dyskryminować różne środowiska. I tu wcale nie chodzi o osoby LGBT, ale samotne matki, samotnych ojców, dziadków, którzy wychowują wnuki. Najbardziej natomiast chodzi o to, że ona nie daje narzędzi rozwiązywania problemów, a doprowadza do polaryzacji. Dzisiaj jestem świadkiem tego, jak ta chyba praktycznie ostatnia karta w kraju zostaje uchylona – mówiła gościni radzyńskiego magistratu.

Teraz nie ma już formalnych przeciwwskazań do tego, by wnioski o unijne fundusze były dla miasta blokowane. Jakub Jakubowski przyznaje, że miasto tematu oranżerii nie odpuści. – Na oranżerię mamy przygotowany projekt, chcielibyśmy aplikować o wszelkie możliwe dotacje na ten projekt, które się pojawią – zapewnia.

Przed miastem też inny duży projekt, jaki wyznaczy kierunki rozwoju i aplikowania o środki w latach 2021-27. Miasto przyjęło w maju „Strategię Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Radzynia Podlaskiego na lata 2021-2027”. To dokument, który wraz z miastem realizować będą gminy Borki i Radzyń Podlaski oraz powiat radzyński. 

Pierwszy wniosek, jaki samorządy w ramach porozumienia planują złożyć w najbliższym czasie dotyczy elektronizacji usług samorządowych. Obecnie trwają konsultacje z mieszkańcami, które zakończa się z końcem miesiąca. Trwają prace nad dokumentacją aplikacyjną dla projektu, a samorządy chcą poznać preferencje mieszkańców, by projekt jak najlepiej odpowiadał na ich potrzeby.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JokerTreść komentarza: Ja to nie wiem ludzie wy naprawdę jesteście tacy głupi ? Jakie lody człowieku wez ty się zastanów masz pewnie z 80 lat i gadasz jak byś miał problem z głowa i nie jesteś z kodnia to po co się udzielasz za dużo czasu masz nie masz zajęć dla emerytów. Widać ze każdy z was tam nie mieszka ale się udziela proponuje zająć się sobą a nie czyjaś miejscowością i pisać głupotyData dodania komentarza: 18.10.2024, 23:15Źródło komentarza: Wycinka pod elektroniczną zaporę na Bugu budzi kontrowersjeAutor komentarza: Struś-EKSPERTTreść komentarza: A ja zapraszam na stronę dobrowolnego zatwierdzania slubow,dr.nauk seks.licencjat prokurator z prokuratorii wiedeńskiej,Eliasz Struś-Swendzinoga.Posiadam bogaty dorobek naukowy,oczekuję że przyszły prezydent wręczy mi ,przynależne profesury zwyczajne,nadzwyczajne,oraz dodatkowo unijne z brukseli.Data dodania komentarza: 18.10.2024, 19:45Źródło komentarza: „Rozwody kościelne” coraz popularniejsze. Także za sprawą celebrytówAutor komentarza: czyt.Treść komentarza: Ja też się o taki starałem,ale gdzie tam podejścia nie było w czasie komuny.Przemordowałem się jakoś,teraz już nie będę.Data dodania komentarza: 18.10.2024, 19:36Źródło komentarza: „Rozwody kościelne” coraz popularniejsze. Także za sprawą celebrytówAutor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Dlaczego NFZ nie chce zapłacić? Przegrali pieniądze ze składek na loterii u Buddy?Data dodania komentarza: 18.10.2024, 19:23Źródło komentarza: Agata Kaduszkiewicz walczy o życie! Pomóżmy jejAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: [email protected]Data dodania komentarza: 18.10.2024, 00:32Źródło komentarza: „Rozwody kościelne” coraz popularniejsze. Także za sprawą celebrytów
Reklama
Reklama
Reklama