Radzyńska Mleczarnia przygotowywała się do tego od roku. – Nasi doradcy rolniczy już od początku ubiegłego roku odwiedzali gospodarstwa i informowali o wytycznych do produkcji mleka od krów żywionych paszami NON GMO – informuje Agnieszka Kamela, dyrektor skupu surowca.
Producentom, którzy deklarowali przystąpienie do projektu mleczarnia deklarowała dopłaty 10 gr do litra mleka. – Wprowadzono je, aby pokryć w całości koszty związane z przestawieniem się na zakup pasz niemodyfikowanych genetycznie, które są nieco droższe – dodaje dyrektor Kamela.
Dla klientów kupujących produkty Spomleku najważniejsze jest to, że cena asortymentu wolnego od GMO nie zmieni się.
Producenci, którzy zadeklarowali karmienie zwierząt paszą niemodyfikowaną genetycznie będą podlegać wewnętrznej kontroli mleczarni, która opracowała odpowiednie procedury nadzoru. – Wszystkie te działania mają na celu wyeliminowanie ryzyka zanieczyszczenia mleka i dostarczanie klientom produktu najwyższej jakości. – zapewnia Aneta Mostowiec.
Produkowanie jedzenia wolnego od GMO, to również wpisywanie się w trend rynków europejskich producentów. – Szczególnie na Zachodzie widać wyraźny trend odejścia od produktów modyfikowanych genetycznie. Jedna z wielkich sieci handlowych, która działa również w Polsce, w Niemczech i Austrii wprowadziła w swoich sklepach całą gamę produktów wolnych od GMO. – mówi Edward Bajko, prezes zarządu SM Spomlek.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 4/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze