Dramatyczne sceny miały miejsce w lipcu 2022 roku. Przedstawiciele Fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva prowadzili kontrolę wspólnie z Wojewódzkim Inspektoratem Transportu Drogowego w Lublinie. Chcieli sprawdzić, w jakim stanie przewożone są zwierzęta.
Zatrzymany został transport krów, którego kierowca zadeklarował, że przewozi trzy sztuki bydła. Okazało się jednak, że w zamkniętej części ciężarówki były schowane trzy kolejne krowy. Zwierzęta jechały do rzeźni. Znajdowały się w tylnej części pojazdu, którego otwory wentylacyjne były zamknięte. Okazały się „leżakami”, czyli wycieńczonymi krowami mlecznymi, które nie są w stanie stać o własnych siłach.
Jedna krowa opierała głowę o kraty, a druga była krótko przywiązana do burty samochodu w taki sposób, że jej głowa praktycznie wisiała w powietrzu. Dwie krowy miały na nogach zawiązane pasy transportowe.
Na miejsce przyjechała policja oraz powiatowy lekarz weterynarii w Parczewie. Trzy krowy zostały uśpione, bo nie nadawały się do dalszego transportu.
Przedstawiciele fundacji złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Prokuratura Rejonowa w Parczewie skierowała akt oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom.
Piotr P. został oskarżony o to, że będąc konwojentem transportu, znęcał się nad sztukami bydła. Prokuratura oceniła, że zwierzęta nie kwalifikowały się do transportu, a „dokonano ich załadunku w pozycji leżącej i transportowano w pozycji leżącej, a ponadto w przypadku sztuki bydła użyto więzów zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji”. Zdaniem śledczych uniemożliwiało to swobodną zmianę pozycji ciała, czym spowodowano „szczególne udręczenie” zwierząt.
Oskarżony został też zootechnik Jarosław R. oraz Zbigniew G., który nadzorował produkcję w gospodarstwie, z którego pochodziły krowy. Mężczyźni, zdaniem śledczych, złamali przepis ustawy o ochronie zwierząt, który stanowi, że "zabijanie, uśmiercanie albo dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów” można trafić za kratki na 3 lata.
Proces jest w toku. Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim wyznaczył termin kolejnej rozprawy na czwartek, 18 lipca.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze