Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 22:08
Reklama
Reklama

Znęcali się nad bydłem. Odpowiedzą przed sądem

Jest sądowy finał w głośnej sprawie transportu krów zatrzymanego do kontroli w gminie Siemień (powiat parczewski). Zwierzęta były w okropnym stanie, a przed sądem stanęło trzech mężczyzn.
Znęcali się nad bydłem. Odpowiedzą przed sądem
Mężczyźni, zdaniem śledczych, złamali przepis ustawy o ochronie zwierząt, który stanowi, że "zabijanie, uśmiercanie albo dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów” można trafić za kratki na 3 lata.

Autor: freepik

Dramatyczne sceny miały miejsce w lipcu 2022 roku. Przedstawiciele Fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva prowadzili kontrolę wspólnie z Wojewódzkim Inspektoratem Transportu Drogowego w Lublinie. Chcieli sprawdzić, w jakim stanie przewożone są zwierzęta. 

Zatrzymany został transport krów, którego kierowca zadeklarował, że przewozi trzy sztuki bydła. Okazało się jednak, że w zamkniętej części ciężarówki były schowane trzy kolejne krowy. Zwierzęta jechały do rzeźni. Znajdowały się w tylnej części pojazdu, którego otwory wentylacyjne były zamknięte. Okazały się „leżakami”, czyli wycieńczonymi krowami mlecznymi, które nie są w stanie stać o własnych siłach. 

Jedna krowa opierała głowę o kraty, a druga była krótko przywiązana do burty samochodu w taki sposób, że jej głowa praktycznie wisiała w powietrzu. Dwie krowy miały na nogach zawiązane pasy transportowe.

Na miejsce przyjechała policja oraz powiatowy lekarz weterynarii w Parczewie. Trzy krowy zostały uśpione, bo nie nadawały się do dalszego transportu. 

Przedstawiciele fundacji złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. Prokuratura Rejonowa w Parczewie skierowała akt oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom. 

Piotr P. został oskarżony o to, że będąc konwojentem transportu, znęcał się nad sztukami bydła. Prokuratura oceniła, że zwierzęta nie kwalifikowały się do transportu, a „dokonano ich załadunku w pozycji leżącej i transportowano w pozycji leżącej, a ponadto w przypadku sztuki bydła użyto więzów zmuszających zwierzę do przebywania w nienaturalnej pozycji”. Zdaniem śledczych uniemożliwiało to swobodną zmianę pozycji ciała, czym spowodowano „szczególne udręczenie” zwierząt. 

Oskarżony został też zootechnik Jarosław R. oraz Zbigniew G., który nadzorował produkcję w gospodarstwie, z którego pochodziły krowy. Mężczyźni, zdaniem śledczych, złamali przepis ustawy o ochronie zwierząt, który stanowi, że "zabijanie, uśmiercanie albo dokonywanie uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów” można trafić za kratki na 3 lata. 

Proces jest w toku. Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim wyznaczył termin kolejnej rozprawy na czwartek, 18 lipca. 

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama