Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 17:05
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Raimi skradł jej serce... i ponad 30 tys. zł

49-letnia mieszkanka powiatu parczewskiego poznała w internecie mężczyznę o imieniu Raimi. Mężczyzna deklarował miłość i przyjazd do Polski. Wierząc mu, straciła ponad 30 tys. zł.
Raimi skradł jej serce... i ponad 30 tys. zł
Mężczyzna deklarował miłość i przyjazd do Polski. Wierząc mu, kobieta straciła ponad 30 tys. zł

Autor: poglądowe/pixabay.com

Kobieta nawiązała z mężczyzną kontakt poprzez komunikatory społeczne. Miał na imię Raimi, podawał się za Indianina, ale nigdy nie wspominał, gdzie aktualnie przebywa. To on jako pierwszy zaczepił 49-latkę i zaczął z nią systematycznie korespondować.

W przeciągu kilku miesięcy nawiązała się więź między obojgiem. Mężczyzna zaczął deklarować miłość, przyjazd do Polski, zakup mieszkania oraz wspólną przyszłość. 

– Po pewnym czasie poprosił ją o pieniądze potrzebne do sfinalizowania podróży i zakupu biletu do Polski. 49-latka wierząc w dobre intencje, zgodziła się na pomoc. Nie posiadając odpowiedniej kwoty, zaciągnęła zobowiązania finansowe, które przekazała na wskazane konto – relacjonuje oficer prasowy parczewskiej policji, sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk.

Z czasem w rozmowach oraz korespondencji zaczęły pojawiać się kolejne prośby o przekazanie pieniędzy. Oszust nakłaniał kobietę do zakupu kart przedłaconych i uzyskania dostępu do środków na nich się znajdujących, wyprzedaży majątku i rzeczy wartościowych.

 – Kobieta nieświadoma konsekwencji przekazała niezbędne dane do obsługi zakupionych kart. Pewnego dnia skontaktował się z nią konsultant banku, pytając o wykonywane operacje. 49-latka zaprzeczyła i zdała sobie sprawę, że mogła paść ofiarą oszustwa – opisuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk.

Nie zastanawiając się długo o zaistniałej sytuacji poinformowała odpowiednie służby. W wyniku nieszczęśliwej miłości oraz zbyt dużej ufności w stosunku do nowo poznanego „znajomego” straciła ponad 30 tysięcy złotych.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama