Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:31
Reklama
Reklama

Czekali na tę drogę latami. Połączyła dwie gminy, zwieńczyła pracę kilku kadencji

24,5 mln zł kosztowało zmodernizowanie drogi na linii Bełcząc – Tchórzew – Borki. W tym tygodniu oficjalnie oddano ją do użytku. – Projekt ten był jednym z najdroższych i najtrudniejszych – przyznaje starosta radzyński.
Czekali na tę drogę latami. Połączyła dwie gminy, zwieńczyła pracę kilku kadencji
24,5 mln zł kosztowało zmodernizowanie drogi na linii Bełcząc – Tchórzew – Borki. W tym tygodniu oficjalnie oddano ją do użytku

Źródło: Powiat Radzyński

Na początku lutego 2023 r. powiat otrzymał dofinansowanie z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg na modernizacje drogi Borki – Tchórzew – Bełcząc. Szacowany koszt remontu odcinka opiewał na  25 187 887,01 zł, z czego z RFRD samorząd otrzymał promesę na 15 112 732,21 zł, czyli 60 procent całości. W marcu rozstrzygnięty został przetarg na tę inwestycję. Firma z Lubartowa zadeklarowała jej wykonanie w kwocie niespełna 25 mln zł. Zgodnie z zasadą przyświecającą budowie dróg powiatowych, wkład własny dzielony jest między powiat i gminy, przez które inwestycja przebiega.

Trudna droga do drogi

Projekt na przebudowę odcinka Bełcząc – Tchórzew – Borki powiat składał już trzy lata temu i wówczas otrzymał dofinansowanie, ale droga nie powstała.  – Wówczas dwa razy przeprowadzaliśmy przetarg, za każdym razem kwoty były 4, 5 mln zł wyższe od kwoty oszacowania. Ze strony rządu mieliśmy wtedy 9 mln zł, a cała inwestycja wychodziła 22 mln zł – przypominał nie raz, przy różnych okazjach starosta Szczepan Niebrzegowski. – Uzgodniliśmy wówczas, że odpuściliśmy, ale nie do końca, bo znów aplikowaliśmy i dostaliśmy dotację w wysokości 15 mln 100 tys. zł. Po naszej stronie więc pozostało około 10 mln zł wkładu własnego. 

Ostatecznie na inwestycję z rządowego programu wpłynęło 14.7 mln zł. Koszty własne, zgodnie z zasadą 50 na 50, podzieliły między siebie powiat, jako właściciel drogi i samorządy, przez które ta przebiega. Ostatecznie powiat radzyński przekazał 4 900 011,49 zł, wkład gminy Borki to 4 124 073,98 zł, a  miasta Czemierniki 775 937,51 zł. Inwestycja kosztowała 24,5 mln zł i obejmowała przebudowę ponad 8-kilometrowego odcinka.

Wielkie otwarcie

23 lipca odbyło się oficjalne oddanie inwestycji. 

– Jestem bardzo szczęśliwy, mimo że projekt ten był jednym z najdroższych i najtrudniejszych, to okazało się jednak, że wszystko dobre, co się dobrze kończy. Na koniec chciałbym zadeklarować, że samorząd powiatu radzyńskiego pragnie dobrej współpracy opartej na wzajemnym szacunku ze wszystkimi samorządami gminnymi i miejskimi. Nasza współpraca jest dla mieszkańców, a drogi budujemy nie dla wójtów czy starostów, ale dla dobra wspólnego – podsumował prace na odcinku Bełcząc-Borki starosta Niebrzegowski.

W uroczystym przecięciu wstęgi uczestniczyli przedstawiciele władz powiatu, gminy Borki i miasta Czemierniki oraz członek zarządu województwa lubelskiego, Jarosław Kwasek: – Ta inwestycja jest takim zamknięciem wcześniejszej kadencji i podsumowaniem wszystkich inwestycji na naszym terenie, na terenie naszego powiatu. Ale to też jest moment, kiedy można zastanowić się, ile możemy wspólnie razem dobrego zrobić przy dobrej współpracy wszystkich samorządów, na wszystkich szczeblach – podkreślał przedstawiciel urzędu marszałkowskiego. 

Uroczystość zorganizowano przy moście w Bełczącu, który powstał za kadencji poprzednika Szczepana Niebrzegowskiego w zarządzie powiaty radzyńskiego, Lucjana Kotwicy. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama