Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 24 kwietnia 2025 22:43
Reklama
Reklama

Wernisaż Aleksandry Pieńkosz i wystawa Edyty Drobysz

Już wkrótce odbędzie się wernisaż prac intermedialnych Aleksandry Pieńkosz pt. "Dotknij, aby dodać do relacji". Wydarzenie zaplanowano 6 września o godz. 18:00 w Galerii Podlaskiej przy ul. Warszawskiej 12 w Białej Podlaskiej. Wernisażowi będzie towarzyszyła wystawa patchworków, rysunków i collage Edyty Drobysz.
Wernisaż Aleksandry Pieńkosz i wystawa Edyty Drobysz
Jak przekazuje Renata Sobczak kierownik Galerii Podlaskiej, Aleksandra Pieńkosz – rocznik 1992, pochodzi z Białej Podlaskiej, jest absolwentką Kraszaka

Autor: archiwum Galerii Podlaskiej

Jak przekazuje Renata Sobczak kierownik Galerii Podlaskiej, Aleksandra Pieńkosz – rocznik 1992, pochodzi z Białej Podlaskiej, jest absolwentką Kraszaka. - Oficjalnie tworzy na granicy tekstu i innych mediów od 2012 roku, odkąd zdekonstruowała swój debiutancki tomik wierszy wystawą w bialskiej Jazzanovej. Nieoficjalnie – robiła to już wcześniej, jako licealistka organizując w Białej Podlaskiej poetyckie happeningi. W 2024 roku obroniła dyplom magisterski na intermediach krakowskiego ASP. Wcześniej skończyła edytorstwo na UJ. Pracuje jako graficzka-freelancerka i człowiek-orkiestra, a oprócz tego uczy projektowania książki na UKEN w Krakowie - informuje Renata Sobczak.

Reklama

Dodaje, że zainteresowania artystyki przebiegały od poezji lingwistycznej przez literaturę i literaturę cyfrową do glitch artu i estetyk postinternetowych i ciągle są gdzieś pomiędzy. 

- Prezentowała prace na wystawach zbiorowych w Polsce, Niemczech, Chorwacji, Włoszech i Stanach Zjednoczonych, a publikowała m.in. w “Cegle”, “Notesie na 6 tygodni” i australijskim “Collage Collective Co”. 

Z kolei Edyta Drobysz to absolwentka Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie, nauczycielka plastyki, która mieszka w Terespolu. - Zajmuje się szyciem obrazów z tkanin, rysunkiem i wykonuje prace w technice kolażu. To uważna obserwatorka natury, która jest jej nieustającą inspiracją. W wielu pracach zauważalna jest fascynacja powierzchnią, deseniem. Czasami są to zwyczajne przedmioty i materie, na które nie zwracamy uwagi. Wystawa „Historie wyszywane i nie tylko" to opowieści o miejscach, wydarzeniach, rodzinie i podróżach. Opowieści pełne pogody, zachwytu prostotą i pięknem świata. Można w nich znaleźć zarówno nutę sentymentalną, jak i żartobliwą - wskazuje Renata Sobczak.

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
ReklamaAdvertisement
Reklama