65-latka z Radzynia Podlaskiego 10 września złożyła zawiadomienie, że została oszukana.
– Wyjaśniła, że skontaktowali się z nią mężczyźni podający się za policjanta i prokuratora, którzy poinformowali kobietę, że rozpracowują zorganizowaną grupę przestępczą, która wyłudza od ludzi pieniądze. Dodatkowo, że również na dane kobiety zaciągnęli pożyczkę. Oszuści przekonując kobietę, że chcą zabezpieczyć jej oszczędności, podali kilka numerów kont rzekomo należących do policji. 65-latka skorzystała z oferty pomocy, zgodnie z zaleceniami przez telefon, logowała się do swojego rachunku, robiąc transakcję na wskazane przez oszustów konta. Łączne straty jakie poniosła wynoszą 116 000 tysięcy złotych – relacjonuje starszy aspirant Piotr Woszczak z KPP w Radzyniu Podlaskim.
Policjant przypomina jednocześnie, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy, nie informują również telefonicznie o szczegółach spraw, które prowadzą. – Gdy ktoś dzwoni i próbuje nas namówić do przekazania jakichkolwiek sum pieniędzy, należy się od razu rozłączyć. Czujność i ograniczone zaufanie w wielu przypadkach może uchronić przed przestępcami – radzi.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze