Star Starachowice - Podlasie Biała Podlaska 1:0 (0:0)
Bramka: Szynka 86
Star: Miazek – Adamiak (60 Puton), Stefański, Maszka (60 Lipka, 90 Hirniak), Duda, Kaperkiewicz, Wcisło (83 Żmudź), Kawecki
Podlasie: Misztal – Krawczyk, Orzechowski, Opalski, Kamiński, Avdieiev, Cichocki, Podstolak, Lepiarz (83 Kosieradzki), Andrzejuk, Pokora (70 Jakóbczyk, 90 Wnuk)
Żółta kartka: Duda – Andrzejuk, Jakóbczyk
W 3 minucie po zamieszaniu w polu karnym Podlasia piłka na szesnastym metrze trafiła pod nogi Kaweckiego. Po którego strzale Rafał Misztal sparował piłkę końcówkami palców. W odpowiedzi dwukrotnie prosto w Kamila Miazka w jednej akcji strzelali Dmytro Avdieiev i Michał Pokora. W odpowiedzi jeden zawodników Stara uderzył z rzutu wolnego, ale na miejscu był Misztal i sparował piłkę. W 29 minucie Pokora przejął piłkę w środku pola wraz z Avdieievem przeprowadzili kontrę którą ten drugi zakończył niecelnym strzałem. Minutę później z lewej strony w pole karnego piłkę dograł Avdieiev a Piotr Cichocki w idealnej pozycji przestrzelił. Akcja szybko przeniosła się na drugą stronę boiska i tam dwa razy po strzałach miejscowych na miejscu był Misztal. W 43 minucie idealną sytuację miał Damian Lepiarz, ale nie opanował piłki. W ostatnich sekundach pierwszej połowy dwie akcje Podlasia mogły się zakończyć bramką. Najpierw strzał Tomasza Andrzejuka obronił bramkarz Stara, a po chwili spudłował Pokora. Tuż po wznowieniu drugiej połowy w słupek bramki gospodarzy trafił Pokora. A po chwili po rzucie rożnym w boczną siatkę Podstolak. W 59 minucie strzał z prawej strony Cichockiego na róg sparował Miazek. W odpowiedzi zagotowało się pod bramką Podlasia, ale Misztal nie dał się zaskoczyć. Dziesięć minut później goście przeprowadzili koronkową akcję w polu karnym. Kolejne strzały Pokory, Michała Opalskiego zablokowali obrońcy, a uderzeni z dystansu Andrzejuka poszybowało nad bramką. W 71 minucie Opalski idealnie dośrodkował z prawej strony pod nogi Kacper Jakóbczyka a ten mając przed sobą tylko bramkarza gospodarzy z dwóch metrów zagra piłkę prosto w niego. Po chwili z dystansu strzelał Adrian Szynka, piłkę złapał Misztal. W 86 minucie rozstrzygnęły się losy meczu. Piłkę w środku pola stracił Opalski. Włodzimierz Puton zagrał na lewe skrzydło do Szynki a ten mierzonym strzałem pokonał bramkarza Podlasia. W doliczonym czasie gry obie ekipy miały po jednej sytuacji, ale zawodnikom z Starachowic zabrakło zimnej krwi pod bramką Podlasia, a Jarosław Kosieradzki spudłował będąc w dobrej sytuacji bramkowej. Mimo wielu okazji Podlasie znowu okazało się bardzo nieskuteczne w meczu wyjazdowym. Przypłaciło to stratą bramki i kompletu punktów.
Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska
- To nie było spotkanie w którym powinna paść jedna bramka. Gospodarze mieli swoje okazje w kontratakach, bo słabo zabezpieczaliśmy nasze akcje przez co skrzydłowi przeciwnika mieli dużo pojedynków jeden na jeden. Nic nas jednak nie tłumaczy z marnowania sytuacji bramkowych, bo nawet przy słabej skuteczności powinniśmy ten mecz wygrać. Nie mamy problemów z tworzeniem sytuacji bramkowych tylko z ich wykorzystywaniem. Bez zdobywania bramek nie da się wygrywać, a bez punktowania regularnie za trzy można jedynie zadowolić się miejscem w środku tabeli.
Napisz komentarz
Komentarze