Zabytek w Branicy był podmiejską rezydencja Potockich. W 1884 roku został przebudowany przez Stanisława Szlubowskiego, sędziego pokoju. Uznaje się, że w tamtym czasie Branica była przykładem nowoczesnego zarządzania dobrami. Po II wojnie światowej pałacyk rozbudowany niegdyś przez Szlubowskiego został zaadaptowany na potrzeby szkoły. Od września 2018 roku stoi niezagospodarowany.
Wyprowadzili szkołę, o zabytek nie zadbali
Kilka lat temu nadzór budowlany uniemożliwił użytkowanie pałacyku w Branicy, do czasu przeprowadzenia w nim remontów. Władze gminy remontu nie przeprowadziły, a szkołę tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego 2018/19 przeniosły do przysposobionej naprędce świetlicy.
Wiosną 2019 roku ówcześni radni komisji kultury, oświaty i sportu wybrali się na posiedzenie wyjazdowe właśnie do Branicy, by sprawdzić, co z zabytkiem się dzieje. Swoje spostrzeżenia zawarli w stanowisku, które zostało odczytane na sesji rady. „Komisja stwierdza fatalny stan obiektu, który jako dziedzictwo narodowe powinien być chroniony poprzez odpowiednią politykę władz gminy, tj. pozyskiwanie funduszy zewnętrznych" – pisali członkowie komisji i wymieniali: zagrzybione ściany, fatalny stan dachu, który grozi zawaleniem, braki w poszyciu dachowym. To zdaniem radnych wpływało na zalewanie wnętrza pałacu, w czasie opadów.
Radni przypominali, że w 2010 roku w planach wieloletnich wydatków inwestycyjnych zapisano 1 mln zł na restaurację pałacu do 2012 roku. Przedsięwzięcie nie zostało podjęte. Radni przypominali, że w 2017 roku uchwała gminy wprowadzała "Program Opieki nad Zabytkami w gm. Radzyń". Pomimo tych działań, pałac w Branicy nie doczekał się żadnych robót. "W obecnej sytuacji nie widać żadnych działań wójta gminy pana Wiesława Mazurka, które przyczyniłyby się do realizacji przyjętych uchwał(...)" – czytamy w stanowisku z 2019 roku. Radni uznali wówczas za "zatrważający" fakt, że przez 9 lat wójt nie podjął "podstawowych kroków w celu ratowania jednego z najcenniejszych obiektów w gminie."
Temat branickiego pałacu co jakiś czas wracał na arenę publicznych potyczek radnych z byłym wójtem. W 2022 roku, podczas debaty nad absolutorium dla włodarza gminy, sytuację zabytku wytykał wójtowi radny Michał Wierzchowski. - Czy coś pan zrobił, gdy dzieci przeniesiono do innego budynku, gdy pałac nie nadawał się do zagospodarowania? Nawet odśnieżenie dachu, który groził zawaleniem, było problemem z tego co się dowiedziałem – mówił radny i narzekał właśnie na brak informacji dla radnych w sprawie działań gminy na rzecz zabytku. - Nie wiemy nic. Przykład – planowana sprzedaż pałacu w Branicy. Czy wiemy w jakim trybie ta sprzedaż, na ile wyceniono pałac?
Pałac nie na sprzedaż
Do sprzedaży zabytku w poprzedniej kadencji oczywiście nie doszło, ale nie doszło też do wykonania jakiegokolwiek kroku w kierunku jego ratowania. - Przez ostatnie lata nie zostało tam nic zrobione – mówi dziś obecny wójt Daniel Grochowski. - Pałacyk w Branicy Radzyńskiej wymaga pilnej interwencji konserwatorskiej. Wraz ze służbami konserwatorskimi i architektami przeprowadziliśmy tam wizję lokalną, która wskazała potrzeby i kierunek w którym powinniśmy zmierzać.
Grochowski przyznaje, ze o sprzedaży zabytku obecnie nie ma już mowy, ale że takie plany wcześniej były, wie na pewno.
- Zgłosiła się do mnie osoba, która złożyła ofertę zakupu tego obiektu. Usłyszałem, że jest już po wyborach i ona jest gotowa do zakupu. Nie wiem jakie były umowy z poprzednikiem, ale ja wycofuje się z tej transakcji. Będę zmierzał ku temu, by pozyskać środki na rewitalizacje tego obiektu – jednoznacznie zamyka temat sprzedaży Grochowski.
Okazją do pozyskania pieniędzy na ratowanie zabytku mógł być tegoroczny wrześniowy nabór do konkursów na wsparcie inwestycji w kulturze. Niestety gmina nie mogła aplikować. - Chciałem się wstrzeli w ten termin, ale nie mamy żadnej dokumentacji, żadnych projektów. Myślę, że nie było zamiarem poprzednich władz gminy zadbanie w najbliższym czasie o ten obiekt – mówi Daniel Grochowski, ale planuje w przyszłym roku dokumentację pałacu przygotować, by aplikować o finansowanie, gdy nadarzy się okazja.
Nowe władze gminy wiedzą, pod jaką działalność odrestaurowany pałacyk przeznaczyć. Będzie tak Gminny Ośrodek Kultury i Sportu. - Takie jego przeznaczenie zostało wpisane do Gminnego Programu Rewitalizacji i w tym kierunku będziemy zmierzać – mówi wójt.
GPR na lata 2023-2030 radni gminy Radzyń Podlaski przyjęli podczas ostatniej, wrześniowej sesji.
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze