Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:15
Reklama
Reklama

Co z pałacem w Branicy? Wójt odesłał kupca z niczym

Obecny wójt nie może na razie aplikować o środki na rewitalizację byłej siedziby Potockich, bo poprzednik nie zostawił mu żadnej dokumentacji. Pewne jest natomiast to, że zabytek nie zostanie sprzedany, choć kupiec się pojawił.
Co z pałacem w Branicy? Wójt odesłał kupca z niczym
Wójt nie może na razie aplikować o środki na rewitalizację byłej siedziby Potockich. Zabytek nie zostanie jednak sprzedany, choć kupiec się pojawił

Źródło: Słowo Podlasia /archiwum

Zabytek w Branicy był podmiejską rezydencja Potockich. W 1884 roku został przebudowany przez Stanisława Szlubowskiego, sędziego pokoju. Uznaje się, że w tamtym czasie Branica była przykładem nowoczesnego zarządzania dobrami. Po II wojnie światowej pałacyk rozbudowany niegdyś przez Szlubowskiego został zaadaptowany na potrzeby szkoły. Od września 2018 roku stoi niezagospodarowany.

Wyprowadzili szkołę, o zabytek nie zadbali

Kilka lat temu nadzór budowlany uniemożliwił użytkowanie pałacyku w Branicy, do czasu przeprowadzenia w nim remontów. Władze gminy remontu nie przeprowadziły, a szkołę tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego 2018/19 przeniosły do przysposobionej naprędce świetlicy. 

Wiosną 2019 roku ówcześni radni komisji kultury, oświaty i sportu wybrali się na posiedzenie wyjazdowe właśnie do Branicy, by sprawdzić, co z zabytkiem się dzieje. Swoje spostrzeżenia zawarli w stanowisku, które zostało odczytane na sesji rady.  „Komisja stwierdza fatalny stan obiektu, który jako dziedzictwo narodowe powinien być chroniony poprzez odpowiednią politykę władz gminy, tj. pozyskiwanie funduszy zewnętrznych" – pisali członkowie komisji i wymieniali: zagrzybione ściany, fatalny stan dachu, który grozi zawaleniem, braki w poszyciu dachowym. To zdaniem radnych wpływało  na zalewanie wnętrza pałacu, w czasie opadów. 

Radni przypominali, że w 2010 roku w planach wieloletnich wydatków inwestycyjnych zapisano 1 mln zł na restaurację pałacu do 2012 roku. Przedsięwzięcie nie zostało podjęte. Radni przypominali, że w 2017 roku uchwała gminy wprowadzała "Program Opieki nad Zabytkami w gm. Radzyń". Pomimo tych działań, pałac w Branicy nie doczekał się żadnych robót. "W obecnej sytuacji nie widać żadnych działań wójta gminy pana Wiesława Mazurka, które przyczyniłyby się do realizacji przyjętych uchwał(...)" – czytamy w stanowisku z 2019 roku. Radni uznali wówczas za "zatrważający" fakt, że przez 9 lat wójt nie podjął "podstawowych kroków w celu ratowania jednego z najcenniejszych obiektów w gminie."

Temat branickiego pałacu co jakiś czas wracał na arenę publicznych potyczek radnych z byłym wójtem. W 2022 roku, podczas debaty nad absolutorium dla włodarza gminy, sytuację zabytku wytykał wójtowi radny Michał Wierzchowski. - Czy coś pan zrobił, gdy dzieci przeniesiono do innego budynku, gdy pałac nie nadawał się do zagospodarowania? Nawet odśnieżenie dachu, który groził zawaleniem, było problemem z tego co się dowiedziałem – mówił radny i narzekał właśnie na brak informacji dla radnych w sprawie działań gminy na rzecz zabytku. - Nie wiemy nic. Przykład – planowana sprzedaż pałacu w Branicy. Czy wiemy w jakim trybie ta sprzedaż, na ile wyceniono pałac? 

Pałac nie na sprzedaż

Do sprzedaży zabytku w poprzedniej kadencji oczywiście nie doszło, ale nie doszło też do wykonania jakiegokolwiek kroku w kierunku jego ratowania.  - Przez ostatnie lata nie zostało tam nic zrobione – mówi dziś obecny wójt Daniel Grochowski. - Pałacyk w Branicy Radzyńskiej wymaga pilnej interwencji konserwatorskiej. Wraz ze służbami konserwatorskimi i architektami przeprowadziliśmy tam wizję lokalną, która wskazała potrzeby i kierunek w którym powinniśmy zmierzać.

Grochowski przyznaje, ze o sprzedaży zabytku obecnie nie ma już mowy, ale że takie plany wcześniej były, wie na pewno. 

- Zgłosiła się do mnie osoba, która złożyła ofertę zakupu tego obiektu. Usłyszałem, że jest już po wyborach i ona jest gotowa do zakupu. Nie wiem jakie były umowy z poprzednikiem, ale ja wycofuje się z tej transakcji. Będę zmierzał ku temu, by pozyskać środki na rewitalizacje tego obiektu – jednoznacznie zamyka temat sprzedaży Grochowski.

Okazją do pozyskania pieniędzy na ratowanie zabytku mógł być tegoroczny wrześniowy nabór do konkursów na wsparcie inwestycji w kulturze. Niestety gmina nie mogła aplikować. - Chciałem się wstrzeli w ten termin, ale nie mamy żadnej dokumentacji, żadnych projektów. Myślę, że nie było zamiarem poprzednich władz gminy zadbanie w najbliższym czasie o ten obiekt – mówi Daniel Grochowski, ale planuje w przyszłym roku dokumentację pałacu przygotować, by aplikować o finansowanie, gdy nadarzy się okazja. 

Nowe władze gminy wiedzą, pod jaką działalność odrestaurowany pałacyk przeznaczyć. Będzie tak Gminny Ośrodek Kultury i Sportu. - Takie jego przeznaczenie zostało wpisane do Gminnego Programu Rewitalizacji i w tym kierunku będziemy zmierzać – mówi wójt. 

GPR na lata 2023-2030 radni gminy Radzyń Podlaski przyjęli podczas ostatniej, wrześniowej sesji.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama