Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 22:10
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Na wyjazdach jak po grudzie.

Nie wiedzie się Podlasiu w meczach wyjazdowych. W sobotę przegrało w Dębicy 1:3 z miejscową Wisłoką. To czwarta porażka biaczan w piątym meczu na wyjeździe.
Na wyjazdach jak po grudzie.

Autor: Klaudia Matejek

Wisłoka Dębica - Podlasie Biała Podlaska 3:1 (1:0)
Bramki: Zawiślak 26, 60, Ganiec 88 – Pokora 54. 

Wisłoka: Chrapusta – Geniec, Czarny, Bogacz, Grasza, Strózik (73 Żmuda), Łanucha (85 Czerwiec), Fedan, Bator (36 Czernysz) Zawiślak (73 Maik), Kulon (85 Siedlecki). 
Podlasie: Lipiec - Krawczyk, Podstolak, Avdieiev, Pigiel (66 Horzhui), Kamiński (66 Orzechowski), Andrzejuk (66 Handzlik), Cichocki, Opalski, Pokora (90 Wnuk), Lepiarz (75 Kosieradzki).

Źółte kartki: Strózik, Siedlecki - Cichocki, Avdieiev 
Pierwszy strzał w meczu oddał Damian Łanucha ponad bramką Pawła Lipca. Chwilę później kibice i zawodnicy Wisłoki mieli duże pretensje do sędziego, gdyż ich zdaniem jeden z ich zawodników był faulowany w polu karnym. Innego zdania był arbiter i kazał grać dalej. W 16 minucie po pierwszej groźny akcji Podlasia powinno być 1:0. Sam na sam przed bramkarzem gospodarzy stanął Damian Lepiarz lecz zbyt lekko uderzył piłkę, którą bez problemów złapał Piotr Chrapusta. Po chwili z prawej strony szarżował Piotr Cichocki, ale strzelił prosto w bramkarza Wisłoki. W odpowiedzi Jakub  Strózik uderzył z dystansu obok bramki.  W 26 minucie prowadzenie gospodarzom dał Krzysztof Zawiślak, precyzyjnym strzałem od słupka, po asyście Jakuba Batora. Dwie minuty później z około szesnastu metrów piłkę uderzył Strózik, minęła ona jednak spojenie słupka z poprzeczką bramki Lipca. W 31 minucie głową piłkę przed bramką Wisłoki zagrywał Michał Pokora, ale piłka poszybowała ponad bramką. Po chwili w niegroźnej sytuacji urazu doznał Bator na tyle groźnego, że przedwcześnie musiał opuścić plac gry. W 36 minucie z dystansu strzelał Pokora, ale piłkę bez problemów złapał Chrapusta. Chwilę później po rzucie rożnym było zamieszanie pod bramką gospodarzy, którzy z opresji wyszli obroną ręką. Na przerwę gospodarze zeszli prowadząc 1:0 i był to wynik jak najbardziej zasłużony. Mieli więcej z gry i pewniej sobie radzili na śliskiej murawie i przy padającym deszczu. Początek drugiej części należał do gospodarzy. Obraz gry był podobny do tego z pierwszej połowy. Po za małą różnicą. W 54 minucie strzałem głową po rzucie wolnym doprowadził do wyrównania Pokora. Niestety tylko sześć minut goście nacieszyli się remisem. W zamieszaniu pod bramką Lipca piłkę do bramki po raz drugi tego dnia skierował Zawiślak. Trener Artur Rankowski postanowił dokonać kilka zmian i to ożywiło grę Podlasia. W 79 minucie z dystansu uderzał Michał Opalski, ale piłka minęła światło bramki. Kilka minut później strzelał z ostrego konta Pokora, ale bramkarz gospodarzy wybił piłkę na róg. W 84 minucie gospodarze mogli zamknąć mecz, ale Łanucha mocno przestrzelił w dogodnej sytuacji. Chwilę później zdaniem arbitra tego spotkania w polu karnym Kacpra Maika faulował Mateusz Podstolak. Rzut karny na bramkę zamienił Mateusz Ganiec. Do końca meczu nic godnego uwagi nie wydarzyło się na boisku i Podlasie zanotowało czwartą porażkę na wyjeździe w piątym meczu.

Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska

Chce pogratulować rywalom dobrego ustawienia i wyniku. W piłce przede wszystkim ważne są pojedynki jeden na jeden. Jeśli nasi przeciwnicy wygrywają 80 procent tych pojedynków to nie da się wygrać meczu. Wisłoka zdominowała nas także w pojedynkach fizycznych, jeśli o determinację, walkę o piłkę, pracę ciałem, wygranie głowy. Również różnice robiła jakość piłkarskich takich zawodników jak Czernysz, Zawiślak czy Kulon. Dzięki temu Wisłoka cały czas budowała swoją pewność na boisku a my z minuty na minutę ją traciliśmy. Ciężko jest rywalizować w III lidze jeśli tracimy bramki w taki sposób jak dotychczas. To ja jestem odpowiedzialny za wyniki tej drużyny, więc jeśli będą jakieś konsekwencje wyciągnięte po tym meczu to będą wyciągnięte wobec mnie. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama