Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 kwietnia 2025 04:55
Reklama
Reklama

Napisali petycję, bo nie chcą spalarni

Część mieszkańców Rogoźnicy i okolicznych miejscowości obawia się budowy spalarni odpadów medycznych i weterynaryjnych w miejscowości Kolonia Rogoźnica. Zawiązali komitet społeczny „Stop spalarni w Gminie Międzyrzec Podlaski”. Napisali w tej sprawie petycję, którą podpisało ponad 1,5 tysiąca osób. Tymczasem wójt gminy, Krzysztof Adamowicz poinformował, że żaden wniosek w tej sprawie do urzędu gminy nie wpłynął.
Reklama
Napisali petycję, bo nie chcą spalarni
Część mieszkańców Rogoźnicy i okolicznych miejscowości obawia się budowy spalarni odpadów medycznych i weterynaryjnych w miejscowości Kolonia Rogoźnica

Źródło: Słowo Podlasia

Mieszkańcy Rogoźnicy, którzy się z nami spotkali, twierdzą, że Inwestorem ma być firma Emka S.A. z Żyrardowa. Jej przedstawiciele byli obecni na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej i Rolnictwa Rady Gminy Międzyrzec Podlaski, 24 czerwca. Mieszkańcy twierdzą, że o obecności inwestora na komisji dowiedzieli się przypadkowo. 

Reklama

– W przestrzeni publicznej nie było żadnych informacji na ten temat. Wójt poinformował zgromadzonych, o tym, że wniosek o pozwolenie na budowę jeszcze nie wpłynął do gminy. Na spotkaniu pojawiło się wielu oburzonych mieszkańców okolicznych wsi: Rogoźnicy Kolonia, Rogoźnicy, Mań, Wysokiego i Międzyrzeca Podlaskiego – opowiadają.

Napisali petycję
 

– Celem planowanej inwestycji jest pozyskanie energii przez prywatnego przedsiębiorcę na potrzeby szklarni. Spalarnia ma przetwarzać 10 ton odpadów niebezpiecznych na dobę (ok. 4000 t/rok) m.in.: przeterminowanych leków, maseczek, strzykawek, igieł, fartuchów, narzędzi chirurgicznych i zabiegowych zanieczyszczone materiałem skażonym, odpadów pozabiegowych oraz pooperacyjnych szczątków ludzkich. Odpady te zawierają substancje radioaktywne, rozpuszczalniki, emulsje, pyły metaliczne. Pozostałe po spalaniu popioły, pyły, zużyte filtry muszą być składowane na specjalnych składowiskach ze względu na ich toksyczność. Część odpadów może wydostać się ze spalarni w sposób niekontrolowany w postaci ścieków, odorów i oparów, stanowiących zagrożenie – czytamy w petycji.

Mieszkańcy mają też żal do inwestora, że podczas posiedzenia komisji, przedstawiciele firmy EMKA przedstawili ogólny zarys swojej działalności, nie podając żadnych istotnych szczegółów. – Nie odpowiedzieli na szereg pytań zadanych przez mieszkańców, m.in. o dokładną lokalizację inwestycji, procedury postępowania w przypadku awarii instalacji, jakichkolwiek korzyści dla lokalnej społeczności oraz gminy. Mamy poczucie, że zostaliśmy potraktowani niepoważnie i wszelkie decyzje podejmowane są bez naszej wiedzy, „za naszymi plecami” – mówią. Jednocześnie są zaniepokojeni faktem organizacji wyjazdu do pokazowej instalacji spalania odpadów medycznych w Bydgoszczy, w którym wzięli udział niektórzy mieszkańcy gminy. – Na posiedzeniu komisji wszyscy obecni mieszkańcy wielokrotnie wyrazili sprzeciw wobec planowanej inwestycji i poprosili o zaprotokołowanie tej informacji. Wójt i radni wybrani przez mieszkańców i dla mieszkańców nie opowiedzieli się po stronie swoich wyborców, a niektórzy z nich wręcz byli za powstaniem spalarni – opowiadają.

Mnożą się obawy
 

– Inwestycja wzbudza w nas uzasadnione obawy. Przeraża nas bliska odległość planowanej inwestycji od domów mieszkalnych, szkoły i przedszkola, przychodni zdrowia, ujęcia wody pitnej, rzeki Krzny oraz zakładu wyrobów mięsnych i garmażeryjnych „Wysokie”. Jest to teren ciągle rozwijający się. Powstaje coraz więcej nowych zabudowań mieszkalnych. Budowa spalarni spowoduje wyludnianie się okolicy. Ponadto nasili się ruch samochodów ciężarowych zwożących odpady medyczne i weterynaryjne z województwa, kraju, a być może nawet Europy. Istnieje też realne ryzyko skażenia terenu i zagrożenie epidemiologiczne związane z charakterem magazynowanych i przetwarzanych odpadów – tłumaczą mieszkańcy.

Zaznaczają też, że są zmęczeni uciążliwym odorem pochodzącym z istniejących w okolicy zakładów: ferm drobiu, chlewni, biogazowni, oczyszczalni ścieków, zakładu przetwarzania produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego oraz ubojni i zakładu produkcji pasz. – Spalarnia wygeneruje ścieki przemysłowe, które będą wymagać specjalistycznego oczyszczania. Poza tym planowana inwestycja jest niezgodna z obowiązującym Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Międzyrzec Podlaski, w którym teren pod inwestycję jest przeznaczony pod OZE. Ponadto w sąsiedztwie planowane jest utworzenie Obszaru Chronionego Krajobrazu i Rezerwatu Przyrody. Przebiegają tamtędy korytarze ekologiczne. Obecnie ogłoszono przetarg na wyłonienie wykonawcy, który opracuje Ogólny Plan Gminy Międzyrzec Podlaski, zastępujący Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego. Obawiamy się, że zostaną wprowadzone niekorzystne zmiany, które ułatwią budowę spalarni – mówią.

Takich obaw jest o wiele więcej. To spadek wartości nieruchomości położonych w gminie Międzyrzec, ryzyko przekraczania obowiązujących norm emisji zanieczyszczeń powietrza, wód oraz gleby. – Inwestycja tego typu jest zaliczana do przedsięwzięć znacząco i trwale oddziałujących na środowisko, mimo konieczności spełnienia warunków technicznych określonych przepisami. Boimy się rozwoju wielu chorób, w tym przede wszystkim chorób nowotworowych, chorób układu oddechowego i sercowo-naczyniowego – mówią. Zaznaczają, że inwestycja nie przynosi ani gminie ani mieszkańcom żadnych korzyści. – Nie planuje się tam znaczącej liczby nowych miejsc pracy. Będą to zautomatyzowane instalacje, do których obsługi potrzeba maksymalnie 5 osób. Mieszkańcom nie są potrzebne inne, dodatkowe źródła energii. Wiele gospodarstw domowych jest wyposażonych w kolektory słoneczne, panele fotowoltaiczne, pompy ciepła i kotły na biomasę  – podsumowują.

Ponad 1500 podpisów
 

Komitet wystosował petycję przeciw budowanej spalarni, w której określił swoje obawy i żądania wobec władz. Tylko do 3 września poparło go 1588 mieszkańców gminy i innych rejonów Polski. Petycja wraz z podpisami została przekazana na ręce zastępcy wójta, pana Michała Teofilskiego. – Następnie spotkaliśmy się z wójtem, panem Krzysztofem Adamowiczem. Z odbytych spotkań wnioskujemy, iż nasi włodarze rozumieją nasze obawy, ale nie otrzymaliśmy od nich zdecydowanej deklaracji, że staną po naszej stronie – zaznaczają.

Petycja została również przesłana do innych organów: rady gminy Międzyrzec Podlaski, starosty bialskiego Mariusza Filipiuka, rady Powiatu Bialskiego, Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej, Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białej Podlaskiej, wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie, Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, do wiadomości Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie do wiadomości Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białej Podlaskiej.

Do urzędu nie wpłynął wniosek

– Do naszego urzędu gminy nie wpłynął wniosek o pozwolenie na budowę takiego obiektu, w związku z czym nie jest prowadzone postępowanie administracyjne. Owszem, jeden z naszych rolników, przedsiębiorców miał taki pomysł, ale na razie nie wiadomo czy coś z tego będzie - mówi Krzysztof Adamowicz, wójt gminy Międzyrzec Podlaski.

Próbowaliśmy się tez skontaktować z prezesem zarządy firmy Emka S.A., Krzysztofem Rdestem, ale nam się nie udało. Do sprawy wrócimy.

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Protestant tubylczy 02.10.2024 15:24
Czas byl przywyknąć,mnie to nie przeszkadza,od urodzenie woncham i zyje,i nie nażekam,A grzby to lepiej tam rosną,są większe,urodziwe jak tamtejsze panienki,a jakie smaczne te rydze,kozaki,smardze,,aślaki,kurki,golompki i wiele innych .A jagody i poziomki jakie,nachwalić sie nie moge.Azot i ozon w laszach okolicznych lepszy od nałęczowa czy krynicy morskiej.Ja to jak się zdenerwuje,to ide w las,i otdycham przes pol godziny,dziala prozdrowotnie,nie trza rzadnej inhalacyj brać,bo po takim zastszyku to boleści mam.Tak że ja protestuje

Reklama
ha ha ha 02.10.2024 14:10
Każdy plan da się zmienić,-jak jest silne poparcie😊

Podpis 02.10.2024 08:43
Tam i tak w okolicy pomnika "samolotu" nie da się przejść normalnie..wali okrutnie z tego "bakutila", oczyszczalni...i przy dzisiejszej technice nie da się nic zrobić?! Wcale się nie dziwię ludziom.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: A ja to mam prawdziwe wygrane do odbioru,ale w Chinach,bo do mnie zadzwonił tłumacz i mówił do mnie '' ho ho mik muk,he je he,i wiem że to sporo kasy,ale najpierw musze puszek nazbierać ,.bo w chwilofce to ten facet to mnie za fraki wziol i wypchnoł za dzwi i żem nie otszymal zadnej kfoty,by opłate zrobić do chin za pszelew gotowizny,mnie to nikt nie oszyka,bo żem kiedyś inwestował w juany na gieldzie honkoskiej,to napewno hco mi oddać ten pinionc. Jak dostane to dam znacData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:41Źródło komentarza: Zaufała firmie przez słuchawkę, straciła tysiąceAutor komentarza: CzytTreść komentarza: To nie ja CzytData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:28Źródło komentarza: Pijany 19-latek za kółkiem. Nie żyje dwóch jego kolegów [ZDJĘCIA]Autor komentarza: czy→Treść komentarza: I tak i nie - mięso czerwone, jest "stare"/hormonalne/bądź karmione padliną z dopalaczami. Ciągle są obostrzenia ASF. Pomimo ]hodowli przyzagrodowej, jako niezagrazającej nikomu, a już Hodującemu, to ciągle jest ZAKAZ. Z drobiem byłoby to samo, ale ALE . Mięso towarowe (tusze, ćwiartki, jest "uczciwsze" niekiedy. Tylko na co komu 40 kilo naraz. A w sklepie, często peklowane .. .oby tylko wodą, a to .. Dziennikarze, dlaczego się na niczym nie znacie i nie robicie dochodzeń. to Wasz zawód. komentarze, często (pomimo hejterki), są ciekawsze od waszych wypracowań. I poprawniejsze grData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:28Źródło komentarza: Mięso do kontroli. Inspektorzy nazwali grzechy handlowcówAutor komentarza: Maria z JanemTreść komentarza: My z mężem zawsze popieramy tych,co nam daja lepiej,godniej życ,więc trzymajmy kciuki za PANA DONALDAData dodania komentarza: 31.03.2025, 13:15Źródło komentarza: 100 złotych za rok małżeństwa. Na tyle zgadzają się politycyAutor komentarza: Zbyszek W.Treść komentarza: W Białej w żadnym sklepie nie widziałem nigdy flagi przy mięsie sprzedawanym luzem.Najpewniej jest to mięso dunskie,ze starych,trzyletnich macior.Zresztą te wyprodukowane w Polsce,niczym się nie różni,wszak normy UE sa jednakie .Taka jest prawda.Data dodania komentarza: 31.03.2025, 12:53Źródło komentarza: Mięso do kontroli. Inspektorzy nazwali grzechy handlowców
Reklama
Reklama