Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 09:47
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Symboliczny pogrzeb działacza antykomunistycznej organizacji młodzieżowej

W Międzyrzecu Podlaskim odbył się symboliczny pogrzeb Wiesława Tokarskiego. To działacz antykomunistycznej organizacji młodzieżowej - Związku Ewolucjonistów Wolności działającego w latach 1951-1952 w mieście. Aktywista został zamordowany w 1958 r. przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i pochowany w nieznanym miejscu.
Symboliczny pogrzeb działacza antykomunistycznej organizacji młodzieżowej
Wiesław Tokarski to nie jedyna z ofiar reżimu stalinowskiego, która nie miała swojego grobu

Autor: Miedzyrzec.Info

- Z naszych ustaleń, w tym ś.p. Wandy Krajewskiej-Hofman, wiemy, że Wiesław Tokarski został zamordowany w kwietniu 1958 roku. Według informacji IPN nastąpiło przekroczenie uprawnień funkcjonariuszy poprzez zabójstwo w nieznanym miejscu i nieznanych okolicznościach. Rok temu, 1 marca 2023 r. w Liceum Ogólnokształcącym im. gen. Władysława Sikorskiego, na prośbę Wandy Krajewskiej-Hofman odsłonięta została tablica poświęcona Wiesławowi Tokarskiemu. W tym roku rodzinna Wiesława Tokarskiego skontaktowała się ze mną i przekazała, że chce zorganizować symboliczny pochówek - mówiła Grażyna Puszkarska, mieszkanka Międzyrzeca Podlaskiego.

Ciała nie odnaleziono

Wiesław Tokarski był jednym z członków organizacji Związku Ewolucjonistów Wolności, jego starszy brat Zbigniew Tokarski zakładał tę organizację. Działali w latach 1951-1952 w Międzyrzecu Podlaskim. Zostali aresztowani w lipcu 1952 r. To była dość duża grupa, składająca się z ok. trzydziestu osób, w wieku od 15 do 18 lat. Część z nich została zwolniona po półrocznym więzieniu, przed świętami Bożego Narodzenia, ale duża grupa była sądzona przed sądem wojskowym, co jest kuriozum. Dostali bardzo siarczyste wyroki. Objęła ich amnestia z 1956 r. Mogli dokończyć szkoły, ale nie dostali się na studia tam, gdzie chcieli. Wiesław Tokarski był uzdolniony matematycznie i rozpoczął studia na Politechnice Częstochowskiej. W kwietniu 1958 r. wyszedł z akademika i ślad po nim zaginął. 

Uroczysty pogrzeb

W uroczystości wzięli udział m.in. wicestarosta Artur Grzyb, dyrektor LO im. Władysława Sikorskiego Mirosław Kot, a także uczniowie tej szkoły ze sztandarem, bo Wiesław Tokarski jest jej absolwentem. Byli też harcerze, którzy przynieśli sztandar Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego, nie zabrakło również radnych Międzyrzeca Podlaskiego.

- Organizacja  Związku Ewolucjonistów Wolności w maju 2016 r. została uhonorowana tytułem Zasłużony dla Miasta Międzyrzec Podlaski. Według informacji IPN w Lublinie, organizacja ZEW należała do jednej z największych organizacji na terenie województwa. Musimy pamiętać, że w czasach komuny rozwiązano harcerstwo, katolickie organizacje młodzieżowe i założenie ZEW było reakcją młodzieży na tę sytuację. Są zdjęcia z książeczki harcerskiej Wiesława Tokarskiego, większość członków ZEW wcześniej należało do harcerstwa. Stosowali zasadę samokształcenia się, upamiętniania historii, rozpowszechniali ulotki o Katyniu i naszej historii. Zatrzymali też pociąg relacji Moskwa-Berlin, udało im się tego dokonać, ale pociąg zatrzymał się tylko na chwilę. Represje, które potem nastąpiły były okrutne - opowiada Grażyna Puszkarska. 

Wyjaśnia, że w przeciągu miesiąca nastąpiły aresztowania, za próbę wykolejenia pociągu. - Gdyby pociąg udało się wykoleić, mogłyby pojawić się wyroki sądu wojskowego skazujące na śmierć. To zdarzenie pokazało, że konspiracja działa, że Polska walczy. Pociąg Mitropa, kursujący na linii Moskwa-Berlin przewoził oficerów radzieckich - tłumaczy. 

Wskazuje, że na jej prośbę, brat zmarłego Ryszard Tokarski zgłosił się do IPN w Warszawie i tam został przeprowadzony z nim wywiad, pobrano od niego próbkę DNA do identyfikacji. - Wiesław Tokarski to nie jedyna z ofiar reżimu stalinowskiego, która nie miała swojego grobu - podkreśla Grażyna Puszkarska. 

Wzór godny naśladowania

Artur Grzyb wicestarosta i do niedawna dyrektor LO im. gen. Władysława Sikorskiego, za którego kadencji umieszczono tablicę pamiątkową poświęconą Wiesławowi Tokarskiemu, wskazał, że symboliczny pogrzeb to niezwykle smutne wydarzenie. - Jestem dumny, że społeczność szkolna pamięta o swoich bohaterach, bo tak trzeba nazwać Wiesława Tokarskiego, przed laty ucznia szkoły, który poświęcił życie w walce z reżimem stalinowskim. Szkoda, że nie udało się odnaleźć jego szczątków, stąd ten symboliczny dzisiejszy pogrzeb. Jest to znakomity przykład dla współczesnych, że warto pielęgnować postawę patriotyzmu - zaznaczył Artur Grzyb. Dodał, że wśród uczniów istnieje zainteresowanie bohaterami należącymi do ZEW. - Nauczyciele starają się zapoznać z historią uczniów i to się udaje - wskazał.

Mirosław Kot dyrektor LO im. gen. Władysława Sikorskiego  wskazał, że sprawa Wiesława Tokarskiego jest głośna dopiero od kilku lat. - Historia miasta i liceum mówiła, że coś takiego się wydarzyło, ale nie było to upublicznione i udokumentowane. Nieliczni członkowie antykomunistycznej organizacji młodzieżowej Związku Ewolucjonistów Wolności przekazywali informację na temat procesu i śmierci Wiesława Tokarskiego, ale rodzinie. Dopiero kilkanaście lat temu jak sprawa wypłynęła, liceum zaczęło się interesować tymi zdarzeniami. Wiemy, że członkowie Związku Ewolucjonistów Wolności spędzili wiele miesięcy, a nawet lat w więzieniach, w tym Wiesław Tokarski. Jest on jedynym, który zginął z tej grupy - mówił Mirosław Kot. 

Dodał, że kiedy Wiesław Tokarski wyszedł z więzienia i zaczął dalej działać, wówczas zginął, bo był niewygodny dla władzy. - Pewnego dnia zniknął - wskazuje dyrektor. Zauważa, że szkoła idzie w kierunku pokazywania organizacji Związku Ewolucjonistów Wolności. - Wielu członków tej organizacji znanych na terenie miasta, jest przykładem, że mimo władzy komunistycznej można było próbować nie poddawać się. ZEW to nie była grupa rewolucyjna, nie chcieli wysadzać komunizmu, chcieli jedynie wolności przedwojennej. To się władzy nie podobało, więc organizacja została zniszczona. Kończyłem LO im. gen. Władysława Sikorskiego i w latach osiemdziesiątych nie było mowy o Związku Ewolucjonistów Wolności. Tablica upamiętniające te zdarzenia pojawiła się najpierw w kościele pw. św. Piotra i Pawła. Dopiero w 2023 r. pojawiła się w liceum - przekazał Mirosław Kot.

CZYTAJ TEŻ:  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: cybTreść komentarza: Wina pieszego jak nic. Wszedł z marszu na przejście nawet się nie rozglądając. Na szczęście jego głupota się do czegoś przydała.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 06:06Źródło komentarza: Mają kierowcę z nagrania. Kolejny z zakazem prowadzenia pojazdów [WIDEO]Autor komentarza: GrantTreść komentarza: Wszystko fajnie, ale dobrze by bylo, gdyby ten mlody czlowiek najpierw nauczyl sie czym jest doroslosc w ramach odpowiedzialnosci za wlasna rodzine - zone, dzieci i to na wlasny rachunek. Potem, jak sprawdzi sie jako mezczyzna mozna rozpaczac rojenia o bohaterstwie, wojsku, okopach i braterstwie. Tak, rojenia, gdyz nikt zw zdecydowanej wiekszosci tych "herosow" wypowiadajacych sie w mediach nigdy nie widzial prawdziwej wojny. Tym ludziom wojna jawi sie jako cos romantycznego, wznioslego. Tymczasem wojna jest czyms zupelnie odwrotnym od ich rojen. Poza tym tego typu podejscie do tych spraw jest jedna z przeklenstw Polski i przyczynkiem do upadku I oraz II RP. Polak - jest zdolny umierac nawet dla pochwaly. Poklepac po plecach, opowiedziec bajke o "rycerzach Jedi" z dawnych czasow i juz nastepny "heros" gotowy do szpanerstwa. Wojna drogi Panie i sluzba na tej wojnie to ostatecznosc i to nie romantyczna przygoda - tylko brud, smrod, krew, smierc, jek konajacych i wyjacych z bolu, strach i samotnosc.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 19:21Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: AnnaTreść komentarza: A gdzie wolność słowa? To już nie można podzielić się swoją opinią jeżeli nie podoba się Pani Edycie? Można tylko chwalić? Napisałam szczera opinie i komentarz został zablokowany. Kolejny nie został nawet opublikowany. Byłam pacjentka i nie polecam. Napiszę to również w innych miejscach, bo ten pewnie też nie zostanie opublikowany.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 18:29Źródło komentarza: Niedźwiedzie Biznesu 2024, Niepubliczna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna Centrum Psychoterapii i Rozwoju LUSTRO [Kategoria: MIKROPRZEDSIĘBIORSTWO]
Reklama
Reklama