Gminy Dębowa Kłoda i Sosnowica znalazły się w czerwonej strefie, czyli znajdują się teraz na terenie zagrożonym ASF z uwagi na pojawienie się tam choroby u dzików. – Do tej pory nasza gmina znajdowała się w strefie żółtej. W ostatnich tygodniach odnotowujemy jednak znaczną ilość zgłoszeń dotyczących padłych dzików właśnie – mówi Radosław Kozak, wójt gminy Dębowa Kłoda.
Gmina w ubiegłym roku podpisała z Urzędem Marszałkowskim porozumienie w sprawie zgłaszania padłych dzików. Za każde martwe zwierzę zgłoszone do gminy znalazca otrzymuje 200 złotych. Jednak czerwona strefa to problem dla hodowców świń. Gmina już kilka tygodni temu, podejrzewając, że zostanie objęta nową strefą, uczulała na to mieszkańców.
– Rozsyłaliśmy do wsi informacje, żeby rolnicy rozważyli szybszą sprzedaż sztuk, jeśli taką planują. Po wprowadzeniu strefy zaostrzyły się przepisy i teraz wywiezienie świni z terenu gminy jest już dużo trudniejsze – przyznaje wójt.
W gminie nie ma wprawdzie wielu dużych hodowli, ale nowe sankcje związane z czerwoną strefą dotkną nawet najmniejszych hodowców.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 20 lutego
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze