Każdy nauczyciel musi zarobić w danym roku tyle, ile gwarantuje mu Karta. Kwota ta jest uzależniona oczywiście od awansu zawodowego. Jeśli pedagog zarobi mniej, samorząd musi mu wypłacić różnicę.
Powiat zmierza do zera
Władze Starostwa Powiatowego wychodzą z założenia, że za darmo nic nie ma. Nauczyciel musi zapracować na wielkość wynagrodzenia, jakie gwarantuje mu Karta.
– Do podziału pomiędzy nauczycieli mieliśmy niewielką kwotę, około 3 tys. zł. Myślę, że za rok nie będziemy musieli w ogóle wyrównywać wynagrodzeń tej grupie zawodowej – tłumaczy starosta Jerzy Maśluch.
Niektórzy dali zarobić nauczycielom
Niewiele więcej, bo około 6,5 tys. zł, w ramach dodatku wyrównawczego wypłaciły władze Urzędu Miejskiego w Parczewie. Z czego 219 zł rozdzielono pomiędzy nauczycieli stażystów, natomiast 6 tys. 274 zł rozdysponowano między nauczycielami mianowanymi. Z kolei nauczyciele kontraktowi zarobili w sumie aż 44 tys. zł więcej niż wynikałoby to z Karty Nauczyciela. Natomiast dyplomowanym wypłacono 16 tys. 245 zł więcej.
Bardzo dużo godzin ponadwymiarowych przepracowali również nauczyciele ze szkół w Dębowej Kłodzie, zatem większość spośród nich wypracowała w trakcie roku należne pieniądze. – Dodatek wyrównawczy wypłaciliśmy tylko trzem nauczycielom, na łączną kwotę 2 tys. 100 zł brutto – informuje wójt Radosław Kozak.
Jabłoń liderem wyrównania
Władze gminy Jabłoń musiały dopłacić nauczycielom najwięcej spośród samorządów w powiecie parczewskim. W ramach tzw. wyrównania rozdysponowały pomiędzy nich aż 52 tys. 835,40 zł. Z czego 5 tys. 745,14 zł rozdzielono pomiędzy nauczycieli stażystów, zaś pozostałą sumę pomiędzy nauczycieli dyplomowanych.
Jest to spora kwota biorąc pod uwagę fakt, że samorząd prowadzi tylko jedną publiczną szkołę. Pozostałe placówki oświatowe zarządzane są przez organizacje pozarządowe.
Pozostali też dopłacają, ale mniej
Konieczności wypłacenia nauczycielom tzw. czternastej pensji nie uniknęły również władze gminy Podedwórze, mimo iż budżet układa tutaj Regionalna Izba Obrachunkowa. Pensję wyrównano nauczycielom posiadającym stopień mianowany. Rozdzielono pomiędzy nich około 22 tys. zł. Z kolei gmina Siemień rozdysponowała 9 tys. 923 zł pomiędzy nauczycieli mianowanych oraz 154 zł pomiędzy stażystów.
– Nauczyciele chorują i korzystają z urlopów na poratowanie zdrowia. Dzięki temu pozostali mają godziny ponadwymiarowe, a my nie musimy wypłacać im ogromnych kwot w ramach dodatku wyrównawczego – przekonuje wójt Stanisław Dawidek.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 27 lutego
TWA
Napisz komentarz
Komentarze