W sobotnie przedpołudnie w miejscowości Przychody policjanci bialskiej drogówki zwrócili uwagę na forda. Jadący nim mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość o niemal 30 km/h. Funkcjonariuszka dała sygnał do zatrzymania. Kierowca nie zamierzał się jednak zatrzymać.
– Mężczyzna zawrócił auto, uciekając z miejsca zdarzenia. Nie reagował też na sygnały świetlne i dźwiękowe, kontynuując ucieczkę przez podmokły teren leśny. Choć tego dnia nie podróżował należącym do siebie autem, niedługo cieszył się bezkarnością. Policjanci szybko ustalili, gdzie znajduje się pozostawiony przez kierowcę samochód. Potwierdzili też personalia mężczyzny podejrzewanego o kierowanie nim w chwili zdarzenia – informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Forda prowadził 34-letni kierowca zawodowy. – Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Stracił też prawo jazdy – mówi nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Policja ustala wszystkie okoliczności sprawy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze