Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 kwietnia 2025 06:42
Reklama
Reklama

Stabilizacja cen na rynku nieruchomości?

Przybywa miast, w których ceny mieszkań spadają, ale nadal dominują wzrosty.
Reklama
Stabilizacja cen na rynku nieruchomości?

Autor: Wiola Kozak

Z najnowszych danych NBP o cenach transakcyjnych wynika, że w III kw. 2024 r. na rynku pierwotnym spadki w porównaniu do II kw. 2024 r. pojawiły się w siedmiu badanych miastach. Z raportu Rankomat.pl i Rentier.io wynika jednak, że prawdopodobnie czeka nas okres stabilizacji cen, a w pierwszej połowie 2025 r. może nawet spadki.

Reklama

W listopadowym raporcie przygotowanym przez Rankomat.pl i Rentier.io mamy możliwość spojrzenia aż na dwa źródła danych o cenach mieszkań. Zacznijmy od danych NBP na temat cen transakcyjnych. Wynika z nich, że aż w 7 z 17 badanych miast średnie ceny zakupu nowych mieszkań w III kw. 2024 r. były niższe niż w II kw. 2024 r. Największe spadki odnotowano w Poznaniu, Łodzi i Szczecinie. Wciąż jednak przeważały wzrosty (10 z 17 miast). Najmocniej zdrożały nowe mieszkania we Wrocławiu, bo aż o 9 proc. w ciągu zaledwie kwartału. Zauważalnie podskoczyły też w Krakowie, Białymstoku i Katowicach. Na rynku wtórnym spadków było znacznie mniej. Pojawiły się tylko w Gdańsku i Kielcach. W pozostałych 15 miastach ceny nadal rosły. Warto jednak dodać, że rynek wtórny zawsze znacznie wolniej reaguje na pogorszenie się popytu niż rynek pierwotny.

Okres stabilizacji

Raport przedstawia ceny z III kw. 2024 r., ale trzeba pamiętać, że są to wartości z ostatecznych umów sprzedaży, których warunki nierzadko były negocjowane znacznie wcześnie. Porównywanie ich do cen ofertowych z III kw. może zatem prowadzić do błędnych wniosków. Dane z raportu Rankomat.pl i Rentier.io na temat cen ofertowych w październiku pokazują, że z okresu wzrostów właśnie przechodzimy do stabilizacji. Co prawda liczba miast ze wzrostami cen nadal jest nieco wyższa – 9 miast, a spadki w 8 miastach. Przeciętna zmiana miesięczna była jednak ujemna i wyniosła -0,3 proc. m/m. W porównaniu z wrześniem najmocniej spadły ceny w Radomiu (-6 proc.), Rzeszowie (-5 proc.) i Łodzi (-4 proc.). Z kolei mocny wzrost odnotowano w Katowicach (9 proc.).

W 2025 r. możliwe spadki

Przyrost liczby miast ze spadkiem cen nie jest przypadkowy, ponieważ już kolejny miesiąc z rzędu obserwowany jest na portalach znaczący przyrost liczby ofert. W porównaniu do września, w 17 analizowanych miastach, dodano o 22 proc. więcej – 45,6 tys. vs 37,5 tys. we wrześniu – unikalnych ofert (po usunięciu duplikatów). Saldo aktywnych ofert wzrosło o 10 proc. do 116,5 tys. Biorąc powyższe pod uwagę, prawdopodobne jest, że czeka nas okres stabilizacji cen, a w pierwszej połowie przyszłego roku być może zaczną dominować spadki. Już teraz jest sporo możliwości negocjowania cen. Należy jednak dodać, że szanse na duże obniżki na całym rynku są ograniczone. - Te wymagają dłuższego czasu (nawet kilku lat) z niskim popytem lub wydarzenia, które doprowadzi do masowej wyprzedaży mieszkań. Masowej wyprzedaży uniknęliśmy w ostatnich latach dzięki ustawowym wakacjom kredytowym. Obecnie nie ma ku niej powodów. Jednocześnie nie wydaje się, aby czekały nas lata z niskim popytem. W drugiej połowie przyszłego roku prawdopodobnie zaczną spadać stopy procentowe. Dodatkowo wciąż dość szybko będą rosły wynagrodzenia. Połączenie tych dwóch czynników sprawi, że dostępność mieszkań znacząco się poprawi, nawet przy stabilizacji cen czy niewielkich spadkach 

- twierdzi specjalista finansowy z Rankomat.pl, Jarosław Sadowski

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: A ja to mam prawdziwe wygrane do odbioru,ale w Chinach,bo do mnie zadzwonił tłumacz i mówił do mnie '' ho ho mik muk,he je he,i wiem że to sporo kasy,ale najpierw musze puszek nazbierać ,.bo w chwilofce to ten facet to mnie za fraki wziol i wypchnoł za dzwi i żem nie otszymal zadnej kfoty,by opłate zrobić do chin za pszelew gotowizny,mnie to nikt nie oszyka,bo żem kiedyś inwestował w juany na gieldzie honkoskiej,to napewno hco mi oddać ten pinionc. Jak dostane to dam znacData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:41Źródło komentarza: Zaufała firmie przez słuchawkę, straciła tysiąceAutor komentarza: CzytTreść komentarza: To nie ja CzytData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:28Źródło komentarza: Pijany 19-latek za kółkiem. Nie żyje dwóch jego kolegów [ZDJĘCIA]Autor komentarza: czy→Treść komentarza: I tak i nie - mięso czerwone, jest "stare"/hormonalne/bądź karmione padliną z dopalaczami. Ciągle są obostrzenia ASF. Pomimo ]hodowli przyzagrodowej, jako niezagrazającej nikomu, a już Hodującemu, to ciągle jest ZAKAZ. Z drobiem byłoby to samo, ale ALE . Mięso towarowe (tusze, ćwiartki, jest "uczciwsze" niekiedy. Tylko na co komu 40 kilo naraz. A w sklepie, często peklowane .. .oby tylko wodą, a to .. Dziennikarze, dlaczego się na niczym nie znacie i nie robicie dochodzeń. to Wasz zawód. komentarze, często (pomimo hejterki), są ciekawsze od waszych wypracowań. I poprawniejsze grData dodania komentarza: 31.03.2025, 14:28Źródło komentarza: Mięso do kontroli. Inspektorzy nazwali grzechy handlowcówAutor komentarza: Maria z JanemTreść komentarza: My z mężem zawsze popieramy tych,co nam daja lepiej,godniej życ,więc trzymajmy kciuki za PANA DONALDAData dodania komentarza: 31.03.2025, 13:15Źródło komentarza: 100 złotych za rok małżeństwa. Na tyle zgadzają się politycyAutor komentarza: Zbyszek W.Treść komentarza: W Białej w żadnym sklepie nie widziałem nigdy flagi przy mięsie sprzedawanym luzem.Najpewniej jest to mięso dunskie,ze starych,trzyletnich macior.Zresztą te wyprodukowane w Polsce,niczym się nie różni,wszak normy UE sa jednakie .Taka jest prawda.Data dodania komentarza: 31.03.2025, 12:53Źródło komentarza: Mięso do kontroli. Inspektorzy nazwali grzechy handlowców
Reklama
Reklama